Będą bonifikaty dla spółdzielców
Spółdzielcy, którzy chcą przekształcić mieszkania w pełną własność, mogą liczyć na 50-proc. bonifikaty - przewiduje nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która znajduje się w Sejmie. Głosowanie nad ostateczną wersją ustawy odbędzie się na rozpoczynającym się w czwartek posiedzeniu.
Nowelizacja przewiduje, że osoby, które wykupują swoje mieszkania lokatorskie na własnościowe, albo przekształcają w tzw. odrębną własność, mogą liczyć na 50-proc. bonifikaty w zapłacie różnicy pomiędzy zwaloryzowanym wkładem a wartością rynkową mieszkania. Bonifikaty będą dopuszczalne, jeśli spółdzielnia skorzystała z pomocy uzyskanej ze środków publicznych lub z innych środków. Senat nie chce zmienić tej propozycji Sejmu, a więc - niezależnie od losu innych senackich poprawek - będzie ona obowiązującym prawem (o ile nowelizację podpisze prezydent).
Senackie poprawki zakładają natomiast m.in., że obowiązek wpłat na fundusz remontowy dotyczy także właścicieli mieszkań, którzy nie są członkami spółdzielni. Dotychczas przepisy w tej mierze były nieprecyzyjne i przewidywały wyraźnie, że na fundusz remontowy muszą wnosić opłaty osoby, które - pomimo braku członkostwa - mają własnościowe prawa do lokali. Senatorowie doprecyzowali również, że o własność garaży, pracowni twórców lub lokali użytkowych mogą się starać nie tylko ich najemcy, którzy ponieśli bezpośrednio koszty ich budowy. Uprawnienie takie będzie przysługiwało również obecnym najemcom, pod warunkiem że ich poprzednicy prawni (czyli osoby, po których oni stali się najemcami danego lokum) ponieśli w pełnym zakresie koszty budowy tego lokalu. Inna poprawka zwalnia najemców mieszkań w spółdzielniach, którzy chcą nabyć w nich członkostwo od wpłaty wkładu mieszkaniowego, gdy spółdzielnia nabyła budynek nieodpłatnie.
Posłowie będą również decydować o stosunkach wewnątrz spółdzielni. Senat proponuje np., aby w zebraniu przedstawicieli miał prawo uczestniczyć (ale bez możliwości głosowania) każdy spółdzielca. Ma to zapobiec nadużyciom niektórych spółdzielni, które nie pozwalały na przysłuchiwanie się obradom zebrania chętnym spółdzielcom, którzy nie byli delegatami. W przypadku bierności władz, każdy spółdzielca będzie również mógł wnieść skargę do sądu o naprawienie wyrządzonej spółdzielni szkody przez np. jej prezesa lub członka rady nadzorczej.
Michał Kosiarski
