Belka: Koniec z wyczynowym kapitalizmem w Polsce!

NBP: Musimy skończyć z wyczynowym kapitalizmem, który uprawiamy w Polsce od 25 lat radzi Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego, w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Musimy skończyć z wyczynowym kapitalizmem, który uprawiamy w Polsce od 25 lat. Powinniśmy podnieść płace, opodatkować bogatych i przepływ kapitału - radzi Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego, w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Uważa, że model rozwoju, który mieliśmy do tej pory - wyczynowy kapitalizm - nie jest w stanie nas dalej pociągnąć. Dotąd polska konkurencyjność polegała na niskich kosztach pracy i niskich podatkach, szczególnie dla przedsiębiorców. Ta ścieżka rozwoju opartego na ultraniskich kosztach pracy kończy się.

Reklama

Jego zdaniem służba zdrowia, edukacja i wiele innych rzeczy są niedoinwestowane dlatego, że podatki są niskie. "Teraz każda partia obiecuje obniżkę podatków, a to oznacza katastrofę" - uważa. Konieczne jest też podniesienie płac.O tych i wielu innych sprawach dotyczących gospodarki krajowej i światowej - w "Gazecie Wyborczej".

Premier chce dopłacać najmiej zarabiającym

OPINIE

Polsce potrzebny jest skok cywilizacyjny, nie jesteśmy skazani na wybór między czwartą RP a bylejakością - przekonywał na sobotniej konwencji stowarzyszenia Nowoczesna jego lider Ryszard Petru.

Otwierając konwencję, Petru powiedział, że program Nowoczesnej powstał w oparciu o wyniki konsultacji z obywatelami, prowadzonymi w całym kraju.

Jak mówił, założenie programowe stowarzyszenia ogniskują się wokół czterech haseł: "obywatel w centrum", "żadnych głupich obietnic", "wykorzystać każdy talent", "obywatele, a nie politycy zmieniają kraj".

- Polsce potrzebny jest skok cywilizacyjny. Nie jesteśmy skazani na wybór między czwartą RP a bylejakością - przekonywał Petru.Podkreślił, że jego zdaniem Polska potrzebuje wielkiej wizji - takiej, jak wtedy, gdy nasz kraj wchodził do NATO oraz "profesjonalnej ekipy", która tę wizje wprowadzi w życie. Zapewnił, że on tę ekipę ma.

_ _ _ _ _ _

Wedle danych GUS rośnie nie tylko zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, ale także wynagrodzenia. Na poprawę sytuacji materialnej pracujących ma również wpływ utrzymująca się na niskim poziomie inflacja, dzięki czemu z jednej strony szybciej rozwija się gospodarka, z drugiej zaś - nie doświadczamy wzrostu cen. Zdaniem Tomasza Hanczarka prezesa zarządu Work Service S.A. podnoszenie płac jest procesem nieuniknionym w gospodarce, która charakteryzuje się spadającym bezrobociem i koniecznością konkurowania o pracowników.

Pracodawcy coraz częściej muszą przekonywać do siebie potencjalnych pracowników, którzy w wybranych sektorach już zaczynają dyktować warunki zatrudnienia. Z naszych badań wynika, że już 53 proc. Polaków myśli o zmianie pracy z powodu niezadowalającego poziomu wynagrodzeń.

To naturalne zjawisko w dobie nadchodzącego rynku pracownika i rosnącej presji płacowej. Jednocześnie odpływ wykwalifikowanych pracowników za granicę dodatkowo mobilizuje polskie firmy do inwestowania w wartościowych ludzi i szukania sposobów, także pozafinansowych, na zatrzymanie ich u siebie. Ten proces będzie postępował z korzyścią dla pracowników - prognozuje Tomasz Hanczarek.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: transformacja | Belka | płace w Polsce | NBP | Marek | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »