Beskidzka Droga Integracyjna do 2025 r. - jeśli będzie finansowanie

- Budowa Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, ujętej w zaktualizowanym rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023, jest zakładana do 2025, pod warunkiem pozyskania finansowania - poinformował w środę wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz.

Jak zaznaczył, w ostatnich dniach Generalny Inspektor Ochrony Środowiska podtrzymał decyzję środowiskową wydaną przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, którą zaskarżyły samorząd Wadowic oraz miejscowe stowarzyszenie. Przyznał, że spodziewa się odwołania do sądu administracyjnego; nie wstrzyma to jednak kolejnych prac przygotowawczych, m.in. pozyskania tzw. koncepcji programowej.

Informacją ministra infrastruktury nt. stanu przygotowań do budowy drogi S52 Bielsko-Biała-Głogoczów, tzw. Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, zajmowała się w środę sejmowa komisja infrastruktury. Inwestycja ta, o wartości szacowanej na 4,34 mld zł, figuruje na liście rezerwowej zaktualizowanego rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (PBDK).

Reklama

Trasa o zakładanych parametrach drogi ekspresowej i długości 61 km ma utworzyć sprawne połączenie Bielska-Białej z Krakowem. Będzie przebiegać równolegle do obecnej drogi nr 52 od węzła Suchy Potok w Bielsku-Białej, poprzez gęsto zaludnione okolice Kęt, Andrychowa, Wadowic i Kalwarii Zebrzydowskiej - do połączenia z obecną dwujezdniową drogą nr 7 w miejscowości Głogoczów (w połowie odległości między Krakowem i Myślenicami).

Wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz podkreślił, że dzięki staraniom rządu BDI znalazła się w zaktualizowanym rządowym PBDK. Ponadto "dzięki staraniom rządu została podniesiona ranga tego ważnego połączenia drogowego, z klasy GP (drogi główna ruchu przyspieszonego), na drogę klasy ekspresowej". Chodkiewicz zastrzegł jednocześnie, że nawet zwiększony limit wydatków PBDK nie jest wystarczający do sfinansowania wszystkich zadań na liście.

- Budowa Beskidzkiej Drogi Integracyjnej jest ujęta w Programie, jednak jej fizyczna realizacja jest uzależniona od pozyskania dodatkowych środków - w ramach oszczędności przy realizowanych już zadaniach - zaznaczył wiceminister. - To jedna z większych inwestycji na liście programu - przypomniał.

Zapewnił, że mimo braku finansowania prowadzone są prace przygotowawcze dla rekomendowanego wariantu III inwestycji, który przewiduje m.in. budowę 14 węzłów drogowych, 40 mostów, 95 wiaduktów i 31 przepustów. - Nawet, jeśli nie uda się zapewnić środków w ramach tego programu, odcinek będzie mógł być przygotowany i traktowany jako jeden z priorytetów w nowej perspektywie Unii Europejskiej - zasygnalizował.

Chodkiewicz zastrzegł, że "od początku przeciw przebiegowi protestowały władze Wadowic". Miejscowy samorząd zaskarżył decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla wybranego wariantu, który zakłada przebieg trasy na południe od miasta (postulując przebieg północny - PAP).

Wiceminister zaznaczył, że GIOŚ podtrzymał właśnie decyzję RDOŚ, która dzięki temu jest ostateczna, ale nieprawomocna (oznacza to, można od niej odwołać się do sądu, ale nie wstrzymuje już prac przygotowawczych). "Niestety spodziewamy się odwołania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego" - zasygnalizował.

Według MI, realizacja inwestycji planowana jest w systemie projektuj i buduj na lata 2022-25 - pod warunkiem zapewnienia finansowania. Procedura wyboru wykonawcy miałaby ruszyć w październiku 2019 r.; koniec realizacji nastąpić we wrześniu 2015 r.

Wnioskodawca środowej dyskusji poseł Mirosław Suchoń (Nowoczesna) mówił, że dla tej części woj. małopolskiego oraz woj. śląskiego BDI oznacza silny impuls dla rozwoju. Przypomniał, że jej brak ogranicza ruch międzynarodowy, a czas przejazdu 80 km między Bielskiem-Białą i Krakowem istniejącymi połączeniami sięga nawet czterech godzin. - Nie chciałbym, aby opór Wadowic był pretekstem, wobec którego ta droga nie powstanie - zaakcentował.

Posłowie w dyskusji przypominali, że idea BDI powstała przed laty w miejscowych samorządach, które - wobec bliskiej odległości miejscowości położonych wzdłuż drogi nr 52 - zaczęły planować budowę wspólnej obwodnicy. Pomysł, podchwycony następnie przez rząd, został stopniowo rozszerzony do obecnego kształtu.

Burmistrz Andrychowa ocenił, że budowa BDI wobec obecnego natężenia ruchu wzdłuż drogi nr 52 jest nie potrzebą a koniecznością. Wobec sporu o przebieg trasy w rejonie Wadowic zaapelował o rozważenie możliwości rozpoczęcia inwestycji i jej etapowania - poprzez realizację w pierwszej kolejności odcinka od Bielska-Białej do Choczni (przed Wadowicami). Postulat ten poparła część posłów.

Wiceminister Chodkiewicz podkreślił, że MI, podobnie jak posłowie komisji, nie ma wątpliwości co do potrzeby budowy BDI. Wskazał, że dla Wadowic opracowano 14 przebiegów drogi, a obecny wariant jest efektem tych prac. Zaznaczył, że decyzja GIOŚ otwiera drogę do rozpoczęcia pozyskiwania koncepcji programowej dla BDI, co nastąpi bezzwłocznie. Zasygnalizował też, że pod kątem uzyskania zgody na realizację inwestycji drogowej inwestycja będzie prawdopodobnie dzielona na odcinki.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »