Bezpieczny wyjazd na wakacje

Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w ruchu drogowym zależy, podobnie jak dorosłych, od używania pasów bezpieczeństwa, z tym że dla najmłodszych muszą to być pasy montowane w fotelikach.

W 2017 roku liczba wypadków drogowych z udziałem dzieci w wieku do 14 lat zmalała o 5,1 proc. do 2822, zaś liczba ofiar o 22,2 proc. do 56. W stosunku do 2008 roku liczba zabitych zmalała o ponad 61,5 proc. zaś wypadków z udziałem dzieci o 51 proc.

Policja wskazuje, że w grupie najmłodszych, do sześciu lat, niemal 77 proc. to pasażerowie pojazdów. Policjanci podkreślają, że to niepokojąca sytuacja, bowiem świadczy o tym, że dzieci są narażone na utratę zdrowia lub życia z powodu błędów dorosłych. Podobnie w grupie dzieci mających od siedmiu do czternastu lat najwięcej ofiar było wśród pasażerów.

Reklama

Ponadto z policyjnych statystyk wynika, że najwięcej ofiar wśród dzieci jest podczas wakacyjnych wyjazdów.

Fotelik, podstawa bezpieczeństwa

Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego tłumaczy, że konieczne jest przewożenie dzieci w fotelikach. Przy najechaniu na przeszkodę z prędkością 50 km/h, na dziecko działa siła 60-krotnie większa od jego ciężaru.

Podczas wypadku zachodzą trzy uderzenia: pomiędzy pojazdem i innym obiektem, pomiędzy pasażerem i pojazdem oraz pomiędzy organami wewnętrznymi pasażera. Pasy bezpieczeństwa redukują ryzyko kontaktu cała z wnętrzem pojazdu, ograniczając ciężkość obrażeń. Ponadto przenoszą siły działające podczas uderzenia na mocniejsze partie ciała.

Z tego względu dzieci muszą używać specjalnych fotelików, ponieważ zwykłe pasy biodrowe zsuną się z dziecięcej miednicy, która nie ma jeszcze spotykanych u dorosłych wyrostków.

Badania stosowania fotelików są prowadzone w Polsce cyklicznie od 2006 roku.

- W tym okresie nastąpił znaczny wzrost stosowania fotelików z 86 proc. do 95 proc. w 2015 roku (ostatnie ogólnopolskie badania). Najczęściej (98 proc. przypadków) prawidłowo są przewożone dzieci najmłodsze w wieku 0-3, a najrzadziej (90 proc.) dzieci z najstarszej grupy, a więc w wieku 8-12 lat - porównuje kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego Maria Dąbrowska-Loranc.

Dodaje, że stosowanie urządzeń zabezpieczających dzieci, podobnie jak stosowanie pasów, wzrasta wraz z kategorią drogi. Najmniej dzieci jest przewożonych w fotelikach na drogach powiatowych (85 proc.), a najwięcej na autostradach (100 proc.).

Andrzej Grzegorczyk z Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym przyznaje, że foteliki dziecięce upowszechniły się, co jest skutkiem wieloletnich kampanii uświadamiających. - Karygodne jest jednak, co nadal się zdarza, trzymanie dziecka na kolanach, bo w razie wypadku dziecko staje się poduszką powietrzną. Równie nieodpowiedzialne jest zgadzanie się, aby dziecko podczas jazdy stało między fotelikami - piętnuje Grzegorczyk.

Tyłem najbezpieczniej

KRBRD wskazuje, że najbezpieczniej jest przewozić małe dzieci tyłem do kierunku jazdy. Najmniejsi pasażerowie mają stosunkowo dużą i ciężką głowę w stosunku do tułowia i delikatna szyja podatna jest na urazy nawet przy niewielkim przeciążeniu.

Polskie prawo nakazuje stosowanie fotelika podczas przewozu dzieci mających poniżej 135 cm wzrostu. Fotelik powinien być dobrany do wzrostu i wagi dziecka. Nie jest konieczne przewożenie dziecka w foteliku podczas przewozu taksówką, autobusem, pojazdem policji itp. Także przewóz trzeciego dziecka na tylnym fotelu zwalnia z obowiązku korzystania z fotelika (nie zmieści się), oczywiście należy dziecku zapiąć pasy bezpieczeństwa.

Od 2006 roku wszystkie nowo homologowane pojazdy (w praktyce wszystkie nowe od 2013 roku) wyposażone są w ujednolicone na całym świecie uchwyty do mocowania fotelików Isofix. To standardowe mocowanie ułatwia montaż fotelika w samochodzie i daje pewniejszą jego instalację niż wyłącznie przy pomocy pasów bezpieczeństwa.

Dla większych dzieci polecane jest stosowanie podstawek, które mają prowadnice dla biodrowego odcinka pasa bezpieczeństwa, chroniące brzuch małego pasażera.

Pomimo wieloletnich kampanii w Polsce nadal jest sporo do poprawy. Instytut Transportu Samochodowego w ramach Polskiego Obserwatorium BRD przeprowadził w roku 2016 i 2017 badania zachowań uczestników ruchu, w tym stosowania fotelików w sześciu wybranych województwach (po trzy w każdym roku). Te badania pokazały na nieznaczny spadek stosowania urządzeń zabezpieczających dzieci do 92 proc. w 2017 roku.

- Nadal jednak Polska utrzymuje się na bardzo dobrej pozycji w rankingach międzynarodowych pod względem zabezpieczenia dzieci podczas podróży - zaznacza Dąbrowska-Loranc. Uważa ona, że nieznaczny spadek stosowania fotelików wskazuje na konieczność ciągłego prowadzenia działań edukacyjnych oraz kampanii informacyjno-promocyjnych (np. w postaci spotów telewizyjnych i radiowych i in.), szczególnie w zakresie kształtowania wśród dzieci i dorosłych poczucia, że stosowanie pasów i fotelików jest ważne, bez względu na długość i czas podróży i że są one skuteczne, jeśli się je stosuje zawsze i w sposób prawidłowy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bezpieczeństwo | bezpiecznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »