Braxton - nowa nazwa Deloitte Consulting

Nowa nazwa - Braxton - pochodzi od znaku firmowego stanowiącego własność DTT od roku 1984, kiedy to przejęła ona międzynarodową spółkę doradczą Braxton Associates.

Nowa nazwa - Braxton - pochodzi od znaku firmowego stanowiącego własność DTT od roku 1984, kiedy to przejęła ona międzynarodową spółkę doradczą Braxton Associates.

Firma Deloitte Consulting, konsultingowe ramię międzynarodowej firmy księgowej Deloitte Touche Tohmatsu, ogłosiła dziś, że dokonała wyboru nowej nazwy dla siebie, decydując się na nazwę wpisaną już w jej tradycję. Ten wybór znacznie odróżnia DC od rozwiązań przyjętych przez inne duże firmy, które zdecydowały się ostatnio na zmianę nazwy.

Nowa nazwa - Braxton - pochodzi od znaku firmowego stanowiącego własność DTT od roku 1984, kiedy to przejęła ona międzynarodową spółkę doradczą Braxton Associates.

- Jesteśmy dumni, że możemy przyjąć nazwę Braxton - powiedział prezes Deloitte Consulting Doug McCracken. - To inteligentny i praktyczny wybór, obrazujący styl doradztwa, jakie od ponad 57 lat świadczymy naszym klientom. Braxton jest nazwą faktycznie istniejącej firmy, słowem łatwym do zapamiętania i tworzy konotacje, jakich oczekuje się od jednej z największych na świecie firm doradczych. To nazwa ponadczasowa - sprawdzi się i teraz, i w przyszłości - skomentował Doug McCracken.

Reklama

- Już teraz wyróżniamy się jako jedyna spośród wiodących firm doradczych, która jest w pełni niezależna, stanowi własność prywatną i pozostaje w pełni nastawiona na doradztwo gospodarcze. Wybór nazwy Braxton podkreśla dodatkowo naszą chęć przełamywania schematów. Podczas gdy nasi konkurenci odcinają się od swych doradczych korzeni, my potwierdzamy swoje zaangażowanie w tej branży - dodał prezes Deloitte Consulting.

Nazwa Braxton od początku cieszyła się największą popularnością wśród pracowników Deloitte Consulting, których na początku roku poproszono o zgłaszanie propozycji zmiany. Także doradzająca DC w kwestii zmiany nazwy firma Interbrand wybrała niezależnie tę propozycję po rozważeniu tysięcy innych.

Komentując wybraną nazwę, dyrektor Deloitte Consulting ds. Marketingu, Brian Fugere powiedział: - Bądźmy szczerzy - wszyscy są już zmęczeni sztucznie tworzonymi słowami o dziwnym czy wyszukanym brzmieniu. Nasi pracownicy podkreślali to szczególnie mocno.

- Wśród ponad 40 nazw z krótkiej listy testowanych przez nas na rynkach międzynarodowych Braxton wypadł najlepiej pod względem przyswajalności językowej i skojarzeń kulturowych - dodał Brian Fugere. - Dla firmy działającej w 33 krajach ma to szczególnie duże znaczenie. Jako już zarejestrowany znak firmowy Braxton budzi też pozytywne skojarzenia na rynku, co umożliwi nam szybsze zbudowanie świadomości marki przy mniejszych inwestycjach niż w przypadku niektórych naszych konkurentów. I trzeba też wspomnieć, że ponieważ jesteśmy właścicielami tego znaku, nie musimy płacić tantiem za prawo jego użytkowania.

Deloitte Consulting jest jednym ze światowych liderów w zakresie doradztwa gospodarczego, znanym z bezpośrednich metod rozwiązywania najbardziej złożonych problemów, przed którymi stają firmy. Konsultanci DC współpracują ściśle z klientami w celu poprawy wyników osiąganych przez przedsiębiorstwa, podniesienia wartości oferowanej udziałowcom i wypracowania przewagi konkurencyjnej. Firma zatrudnia 15.000 specjalistów w 33 krajach i obsługuje ponad jedną trzecią firm z pięćsetki największych w rankingu Global Fortune®. Jest to jedyna firma doradcza, która przez pięć lat z rzędu była notowana na liście 100 najlepszych pracodawców Ameryki magazynu Fortune.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | Deloitte | znak firmowy | własność | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »