Cała energia sprzedawana na giełdzie

Sejmowa komisja skarbu przyjęła we wtorek dezyderat popierający przejęcie spółki Energa przez PGE. Dokument ten jest skierowany do prezesa Rady Ministrów. Zdaniem ministra skarbu Aleksandra Grada, zbycie Energi na rzecz PGE jest w interesie naszej gospodarki.

Sejmowa komisja skarbu przyjęła we wtorek dezyderat popierający przejęcie spółki Energa przez PGE. Dokument ten jest skierowany do prezesa Rady Ministrów. Zdaniem ministra skarbu Aleksandra Grada, zbycie Energi na rzecz PGE jest w interesie naszej gospodarki.

Dezyderat został przygotowany przez posłów PSL Eugeniusza Kłopotka i Józefa Rackiego. Za jego przyjęciem głosowało 10 posłów, jeden wstrzymał się od głosu.

Autorzy dezyderatu podkreślili m.in., że w odniesieniu do budzącego wiele emocji procesu prywatyzacji spółki Energa wyrażają wsparcie w sprawie korzystnego rozstrzygnięcia dla PGE. - Pozwoli ono zabezpieczyć interes narodowy naszego kraju oraz konkurować PGE na rynku Unii Europejskiej z narodowymi koncernami energetycznymi Francji, Czech, Szwecji itp. - napisano.

- Przejęcie na zasadach rynkowych spółki Energa przez PGE jest rozwiązaniem zwiększającym potencjał inwestycyjny takiego podmiotu, jak i wzmacnia spółkę PGE w walce konkurencyjnej na rynku europejskim - czytamy w dezyderacie.

Reklama

W głosowaniu nad tym dokumentem nie brali udziału posłowie PiS. Opuścili oni posiedzenie, kiedy został przegłosowany wniosek ograniczający czas zadawania pytań przedstawicielom resortu skarbu do 1,5 minuty. Poseł Marek Suski (PiS) ocenił wcześniej połączenie PGE i Energi jako pozytywne. Skrytykował natomiast sposób przeprowadzenia tej transakcji, który - jego zdaniem - wskazuje "na chęć wyciśnięcia finansów z PGE".

Resort skarbu podjął w ubiegłym tygodniu decyzję o parafowaniu umowy zbycia akcji spółki Energa na rzecz PGE. PGE zaoferowało za pakiet 84,19 proc. akcji Energi ponad 7,5 mld zł. Grupa chce w grudniu br. podpisać umowę.

- Umowa, którą parafowaliśmy, daje - w moim odczuciu - dużo większe prawdopodobieństwo konkurencji na rynku energii niż w sytuacji, jaką mieliśmy dotychczas - mówił w środę szef resortu skarbu Aleksander Grad podczas posiedzenia komisji. - Nie będzie zmiany mojej decyzji w procesie rynkowym, jakim jest zakup Energi przez PGE - dodał.

Wyraził nadzieję, że wnioski, które wpłyną do UOKiK w sprawie zgody na tę transakcję, spowodują, iż prezes tego Urzędu znajdzie "argumenty, które pozwolą na wydanie takiej zgody". - Nie jest prawdą, że premier wywiera presję na UOKiK. Przykro mi to powiedzieć, ale ja jestem poddany (przez) sześć miesięcy presji UOKiK. A w procesach prywatyzacyjnych to jest niedopuszczalne. W procesach konkurencyjnego podejścia do prywatyzacji takie rozwiązanie jest co najmniej na granicy prawa - powiedział Grad.

Prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, powołując się na analizy Urzędu, podtrzymała na posiedzeniu komisji skarbu stanowisko, że transakcja ograniczy konkurencję na rynku energetycznym.

Grad ocenił, że analiza UOKiK ws. przejęcia Energi przez PGE zawiera wnioski, które są niespójne od strony merytorycznej i prawnej.

Zbycie akcji spółki Energa na rzecz PGE umożliwia projekt uchwały ws. zmiany Polityki energetycznej Polski do 2030 r. Wiceminister skarbu Jan Bury zapowiedział, że we wtorek rząd powinien przyjąć aktualizację tego dokumentu. Wyjaśnił, że jego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego Polski, a także wzmocnienie kluczowych przedsiębiorstw energetycznych w naszym kraju. - Ta Polityka energetyczna ma stworzyć możliwości finansowe dla budowy polskiej energetyki, także jądrowej - podkreślił.

O tym, że zakup Energi przez PGE jest uzasadniony ekonomicznie, mówił również prezes PGE Tomasz Zadroga. - Transakcja obroniła się na rynkach finansowych i kapitałowych - powiedział. Zadroga tłumaczył, że transakcja ta jest zgodna z interesem Polski oraz naszego rynku energetycznego, bo gwarantuje większe bezpieczeństwo dostaw energii do finalnych konsumentów. Dodał, że jest ona także zgodna z obowiązującym prawem krajowym i europejskim i będzie miała "tylko i wyłącznie pozytywny wpływ na konsumenta".

- We wtorek podjęliśmy decyzję o rozwiązaniu kontraktów długoterminowych w ramach grupy kapitałowej. Oznacza to, że cała energia - niezależnie od tej transakcji zakupu Energi - będzie sprzedawana poprzez giełdy towarowe - powiedział Zadroga.

Grad zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami, że MSP poważnie rozważa wypłatę dywidendy zaliczkowej z PGE, "by przeciąć spekulacje, że spółka przestanie płacić dywidendę, bo kupi Energę".

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »