Chorwacja chce Gazociągu Południowego

Chorwacja chce by, mający połączyć Rosję z Europą, Gazociąg Południowy (South Stream) przebiegał przez jej terytorium - pisze w środę chorwacki dziennik "Jutarnji List".

Chorwacja chce by, mający połączyć Rosję z Europą, Gazociąg Południowy (South Stream) przebiegał przez jej terytorium - pisze w środę chorwacki dziennik "Jutarnji List".

Gazeta cytuje wypowiedź w tej sprawie premier Chorwacji Jadranki Kosor. Szefowa rządu chorwackiego miała złożyć ofertę w sprawie Gazociągu Południowego premierowi Rosji Władimirowi Putinowi w czasie spotkania z nim we wtorek w Polsce.

"Przedstawiłam mu (Putinowi) naszą propozycję w sprawie przeprowadzenia South Stream przez Chorwację" - powiedziała premier gazecie.

Gazociąg Południowy umożliwi Rosji eksport gazu do Europy z pominięciem Ukrainy. Według wstępnych projektów, gazociąg ma zostać położony na dnie Morza Czarnego i połączyć Rosję z Bułgarią, gdzie podzieli się na dwie nitki: północno-zachodnią w kierunku Austrii, przechodzącą przez terytorium Serbii lecz omijającą Chorwację, oraz południową w kierunku Grecji i Włoch.

Reklama

South Stream to spółka, powołana w 2007 roku przez rosyjski Gazprom i włoski koncern ENI. Planowany przez spółkę Gazociąg Południowy ma mieć ok. 900 km długości i przepustowość 30 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Chorwacja, która w 2008 roku zużyła 3,4 mld metrów sześciennych gazu ziemnego, sama wydobywa 60 procent potrzebnego jej gazu, a 40 procent importuje z Rosji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Chorwacja | gazociągi | gazociąg | gazociag | South Stream | chciał | gazociągu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »