Cyfryzacja, ale jak?

Wszyscy są zgodni tylko co do jednego - głównym celem cyfryzacji jest podniesienie konkurencyjności gospodarki. Jak to zrobić? W tej kwestii panuje pluralizm poglądów.

Trudno dziś jednoznacznie ocenić stan cyfryzacji państwa. Rząd chwali się mnogością programów finansowania z różnych linii. Pojawia się ePUAP i Program Operacyjny Polska Cyfrowa, który wyznacza kurs na lata 2014-20. Eksperci w swych ocenach wskazują jednak na brak spójnej linii postępowania precyzującej kierunki przepływu pieniędzy i powiązania wydatków między przedsięwzięciami.

Mimo stopniowego wzrostu, poziom cyfryzacji administracji publicznej w Polsce nadal jest niższy niż średnia dla Unii Europejskiej. Zgodnie z danymi UN E-Government Survey, indeks rozwoju e-administracji sytuował nas w 2012 r. na 47. miejscu spośród 190 badanych krajów (w ramach UE na 24.).

Reklama

Badany przez Komisję Europejską poziom zaawansowania dostępnych e-usług publicznych w Polsce również jest poniżej unijnej średniej. Na przełomie 2011 i 2012 r. z e-administracji korzystało ponad 90 proc. przedsiębiorstw (zatrudniających 10 lub więcej osób) oraz 48 proc. obywateli. 16 proc. obywateli wysyłało przez internet wypełnione formularze - przy średniej UE 29,5 proc. Cel Europejskiej Agendy Cyfrowej wyznaczony na rok 2015 to 25 procent.

E-popyt rośnie

W ubiegłym roku Ministerstwo Cyfryzacji i Administracji po raz kolejny przeprowadziło badania "e-Administracja w oczach internautów". Wnioski? Sukcesywnie przybywa osób, które chcą załatwiać sprawy urzędowe przez internet. Chęć skorzystania z tego rodzaju usług potwierdziło 35 proc. użytkowników sieci (o 4 punkty procentowe więcej niż w roku 2012), a 62 proc. zamierza skorzystać w przyszłości.

Niemal 53 proc. badanych korzystających z e-administracji pozytywnie oceniło swoje doświadczenia. Ten wskaźnik powinien wzrosnąć. 11 maja br. weszły w życie ważne zapisy nowelizacji ustawy o informatyzacji, które ułatwią obywatelom załatwianie urzędowych spraw drogą elektroniczną.

Po pierwsze, z drogi elektronicznej nie zawrócimy na papier. Po drugie, nowe przepisy wspierają rozwój e-usług dla obywateli. Usługi, które można załatwić drogą elektroniczną, mają być udostępniane przez urzędy na ePUAP. Jednocześnie obywatelowi łatwiej będzie złożyć e-pismo - urzędy mają udostępnić elektroniczne skrzynki podawcze - ESP, czyli miejsca do przyjmowania e-korespondencji. Taka korespondencja odbywa się przy użyciu podpisu potwierdzonego profilem zaufanym albo bezpiecznym podpisem elektronicznym kwalifikowanym certyfikatem - mówi Rafał Trzaskowski, minister administracji i cyfryzacji.

Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej (ePUAP), która integruje systemy teleinformatyczne i umożliwia korzystanie w jednym miejscu z usług e-administracji oraz profilu zaufanego, czyli darmowego podpisu elektronicznego do kontaktów z administracją, to flagowy projekt ministerstwa. Będzie wymagał dalszego rozwoju.

- Administracja ma być jak najbliżej obywatela. W obszarze cyfryzacji gotowe już strategie przetłumaczymy na konkretne rozwiązania - deklaruje Trzaskowski.

Rolą MAC jest usuwanie barier w rozwoju gospodarki elektronicznej, a zadania te będą wspierane przez nowy Program Operacyjny Polska Cyfrowa, który w latach 2014-20 zasili kwota 2 mld euro z funduszy europejskich. 2014 to rok uruchamiania tego programu, ale też kontynuacja już podjętych działań w tych dziedzinach. Orientacyjne koszty zaproponowanych projektów dotyczących tworzenia lub rozwoju e-usług publicznych zostały określone na kwotę ok. 3,65 mld zł (tj. ponad 862 mln euro).

Jednym z kluczowych zadań będzie rozwój infrastruktury szerokopasmowej. Aktywne łącza internetowe w Polsce różnią się obecnie pod względem prędkości transmisji od średniej europejskiej, a także od celów stawianych przez EAC. Blisko 76 proc. aktywnych łączy pozwala na transmisję do użytkownika z prędkością nie większą niż 10Mb/s, a jedynie 4 proc. gwarantuje dostęp powyżej 30Mb/s. Osiągnięcie celów EAC będzie wymagało nie tylko rozwoju sieci w nowych lokalizacjach, ale także modernizacji istniejącej infrastruktury oraz stymulacji popytu na usługi o najwyższych prędkościach transmisji.

Pieniądze i efekty

Iwona Wendel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju, odpowiedzialna za Program Operacyjny Polska Cyfrowa 2014-20 podkreśla wagę efektywności poszczególnych inwestycji. - Efektywność to kluczowe pojęcie, jeśli chodzi o wydatkowanie środków. Z Programu Polska Cyfrowa wsparcie uzyskają przedsięwzięcia administracji centralnej. Te, które należą do administracji samorządowej, będą współfinansowane z programów regionalnych. Sieć szkieletowo-dystrybucyjna powstanie do końca 2015 r., potem rozpoczniemy pracę nad siecią dostępową. Druga oś priorytetowa to usługi, otwieranie zasobów. Kończymy to, co zostało już rozpoczęte - wyjaśniła Wendel.

W sumie na stworzenie infrastruktury szerokopasmowego internetu, która wspierana będzie w ramach osi I POPC, umożliwiającej osiągnięcie przez Polskę celów EAC, potrzebne jest zrealizowanie inwestycji o koszcie całkowitym wynoszącym co najmniej 17,3 mld zł, (tj. ponad 4 mld euro). Podział źródeł finansowania wskazuje na konieczność zagwarantowania w ramach POPC na ten cel kwoty ok. 1,03 mld euro. Pozostała część środków pochodzić będzie przede wszystkim z programów operacyjnych obecnej perspektywy finansowej, w ramach dokończenia realizowanych inwestycji, jak również ze środków z sektora komercyjnego.

Publiczne, prywatne, wspólne

Na jakich zasadach powinna opierać się współpraca prywatnych operatorów z administracją rządową. Jak połączyć to, co rynkowe z optyką interesu publicznego?

Inwestycje w przedsięwzięcia komercyjne, związane głównie z rozrywką, są oczywiste dla operatorów. Pokazuje to m.in. szybki rozwój sieci LTE. Ale czy jest ona w stanie zapełnić tzw. białe plamy (miejsca bez dostępu do sieci)?

Krzysztof Sągolewski, dyrektor ds. rozwiązań operatorskich Huawei Polska, uważa, że efektywność poszczególnych projektów jest kluczem do udanej współpracy sektora prywatnego z rządem. - To podstawowe kryterium przy projektowaniu infrastruktury. Jeśli infrastruktura będzie słaba, to wszelkie usługi czy aplikacje, także stricte komercyjne, będą mało użyteczne - podkreślił Sągolewski.

Czy możemy się więc spodziewać przełomu w budowie cyfrowego państwa i społeczeństwa informacyjnego? Ryszard Hordyński, ekspert A.T. Kearney, jest w tej kwestii sceptykiem.

- Wciąż brakuje państwowej strategii teleinformatycznej, która zawierałaby analizę stanu aktualnego, dostępnych technologii, narzędzi, którymi dysponujemy i sposobów finansowania inwestycji w cyfryzację, a także zasad określających współpracę z branżą teleinformatyczną. Istnieje co prawda Narodowy Plan Szerokopasmowy, ale to dokument nadrzędny. Brakuje podporządkowanych mu dokumentów precyzujących, jak wydamy pieniądze w najbliższych latach, jak zostaną rozliczone i zrealizowane wydatki planowane wcześniej - ocenił.

Koordynacja działań z MAC jest według Michała Jaworskiego, dyrektora ds. strategii technologicznej w Microsoft, trudnym zadaniem. Można to robić drogą polityczną, można formalnie - m.in. poprzez ustawy.

- Część finansowa, czyli POPC - w ramach II osi mamy do dyspozycji miliard euro na siedem lat dla centralnej administracji. Synchronizacja tych wszystkich działań nie będzie prosta - ostrzega Jaworski.

Nie umiem, nie potrzebuję

Projekty będą efektywne i rentowne, jeśli obywatele skorzystają z dobrodziejstw cyfrowego świata. Zapewnienie dostępu do sieci kilku milionom Polaków to nie jedyny problem MAC.

Jak wskazują badania konsumenckie GUS, dwie główne przyczyny nieposiadania w domu łącza internetowego to brak potrzeby (prawie 60 proc. badanych) oraz brak niezbędnych umiejętności (ok. 40 proc.). Jednocześnie coraz mniejszy odsetek obywających się bez internetu uzasadniał to zbyt dużymi kosztami.

- Ludzie wciąż nie ufają drodze elektronicznej, ale trudno ich za to winić. Do internetu zachęcił starszą grupę osób serwis Nasza Klasa. Administracja nie potrafiła jednak wykorzystać tego entuzjazmu. Obywatele sukcesywnie będą się uczyć internetu, jeśli zobaczą wymierne korzyści. Rząd musi więc tworzyć dobre usługi. Edukacja jest niezmiernie ważna, bo wiele usług całkowicie przenosi się do sieci - uważa Wojciech Cellary, kierownik Katedry Technologii Informacyjnych na Wydziale Informatyki i Gospodarki Elektronicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Dla zapewnienia odpowiedniego popytu, czyniącego opłacalnymi inwestycje w infrastrukturę dostępową oraz e-usługi publiczne, niezbędne jest również wsparcie budowania kompetencji cyfrowych wśród obywateli. Zaplanowane w ramach POPC środki na oś III pozwoli na wsparcie wielu kompleksowych działań z dziedziny e-integracji, a przez to przyczyni się do zwiększenia poziomu wykorzystania efektów inwestycji realizowanych w ramach osi I i II.

Społeczeństwo coraz chętniej korzysta z e-usług. Efekty? Między innymi ponad 12 mln deklaracji podatkowych złożonych w zeszłym roku, ponad 50 mln odpisów z KRS-u, 150 mln odsłon ksiąg wieczystych. W sumie e-drogą złożono ponad 17 mln formularzy podatkowych, co daje 600 mln zł oszczędności po stronie podatników i administracji. Według ministerialnych szacunków, w 2020 ta kwota urośnie do 1,2 mld zł. Warunek - w sieci muszą się znaleźć kluczowe z punktu widzenia obywateli usługi.

Marta Witkowska

Więcej informacji w portalu "Wirtualny Nowy Przemysł"

Dowiedz się więcej na temat: urzędnicy | polska cyfrowa | ePUAP | cyfryzacja kraju
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »