Czarne prognozy: Rosja w styczniu odcina nam gaz

Bruksela opublikowała dokument, z którego wynika, że jeżeli Rosja wstrzyma dostawy gazu przez Ukrainę, największe problemy miałyby Węgry, Grecja, Rumunia i Bułgaria. Jeśli natomiast Moskwa wstrzyma wszystkie dostawy do Europy, wtedy do tej grupy państw poszkodowanych dołączą Polska i kraje bałtyckie.

Prognozy mogą być jednak jeszcze czarniejsze. Jeżeli gaz przestanie płynąć w styczniu, kiedy istnieje na niego największe zapotrzebowanie, to odcięta od dostaw będzie cała Europa - z wyjątkiem Hiszpanii, Portugalii i południa Francji.

Komisja Europejska proponuje w ciągu kilku miesięcy przeprowadzić testy sprawdzające wytrzymałość sektora energetycznego. W dalszej perspektywie jej propozycje pokrywają się z wieloma punktami z polskiego planu unii energetycznej.

Unijny komisarz ds.energii Günther Hermann Oettinger powiedział, że propozycje Brukseli pokrywają się na razie z pięcioma z 6 punktów polskiej inicjatywy. Punkty, które są takie same dotyczą inwestycji w infrastrukturę czy większego wykorzystania rodzimych źródeł energii - takich jak węgiel czy gaz łupkowy. Szósty punkt - dotyczący wspólnych zakupów gazu - jest dopiero analizowany.

Reklama

Unijny dokument sugeruje, że wzorem dla wspólnych zakupów gazu mógłby być Euratom - agencja wspólnych, unijnych zakupów uranu. Zmierzamy w tym kierunku. Zmierzamy stopniowo, jak to Unia - stwierdził Janusz Lewandowski, komisarz ds. budżetu. O tym, czy rzeczywiście będzie to kierunek Wspólnoty, zadecydują dopiero kraje członkowskie. Na razie nie brakuje sceptycyzmu dla tego planu, np. ze strony Niemiec.

Czytaj więcej na rmf24.pl

RMF
Dowiedz się więcej na temat: gaz | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »