Czarny scenariusz czeskiego ministra finansów dla Europy

Czeski minister finansów Miroslav Kalousek przewiduje, że w przypadku bankructwa Grecji nastąpi zahamowanie rozwoju gospodarczego w Europie i Czechach.

Minister przedstawił swą opinię w wywiadzie dla dziennika "Lidove nowiny". Szef resortu finansów uważa, że jeszcze nie nadszedł czas na prezentację katastroficznych scenariuszy. Podkreśla jednocześnie, że nadal istnieje wielkie ryzyko, że nawet po udzieleniu pomocy Grecji może nastąpić kolejny etap recesji.

Minister Miroslav Kalousek ocenia też stan czeskiej gospodarki. Ujawnia, że w tym roku obserwuje o wiele mniejsze wpływy z podatków niż w ubiegłym roku. Gdyby tendencja ta utrzymała się, wówczas zabrakłoby w budżecie około 15 mld koron. Oznaczałoby to jednocześnie konieczność wprowadzenia kolejnych poważnych cięć w budżecie Republiki Czeskiej.

Sposób i zakres wprowadzonych przez rząd przed niespełna rokiem dużych oszczędności w resortach był przedmiotem powszechnej krytyki. Zarzucano rządowi, że wprowadza cięcia nie tam, gdzie należy i nie walczy z korupcją, która pochłania o wiele większe kwoty.

Reklama

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »