Czarny scenariusz dla Grecji

Albo rząd jedności narodowej z udziałem co najmniej trzech partii, albo kolejne wybory parlamentarne - taki scenariusz przewiduje grecki politolog George Tzogopoulos.

Albo rząd jedności narodowej z udziałem co najmniej trzech partii, albo kolejne wybory parlamentarne - taki scenariusz przewiduje grecki politolog George Tzogopoulos.

Wczorajsze głosowanie - według danych z 99 procent lokali wyborczych - wygrała konserwatywna Nowa Demokracja, uzyskując prawie 19 procent głosów. Do parlamentu dostało się jednak aż 7 partii w tym skrajne z lewicy i prawicy Doktor George Tzogopoulos - ekspert mieszczącego się w Atenach europejskiego think tanku ELIAMEP w rozmowie z IAR podkreśla, że przed politykami bardzo trudne negocjacje koalicyjne. Jego zdaniem, jeden z możliwych politycznych scenariuszy zakłada, że konserwatywna Nowa Demokracja będzie współpracowała w nowym rządzie z socjalistyczną Partią PASOK i jeszcze jednym ugrupowaniem Lewica Demokratyczna. Jeśli nie uda się stworzyć takiej koalicji to realnym scenariuszem będą kolejne wybory parlamentarne w następnym miesiącu - dodaje George Tzogopoulos.

Reklama

Politolog zwraca uwagę, że w wyborach odniosły wielki sukces partie do tej pory nieobecne w parlamencie. Drugie miejsce w wyborach zajęła socjalistyczna partia SYRIZA, która uzyskała 16,75 procent głosów i 52 mandaty. Doktor George Tzogopoulos przyznaje, że jest zaskoczony poparciem, jakie zdobyło to ugrupowanie.

Przypomniał, że partia prowadziła bardzo dobrą i widoczną kampanię wyborczą, w związku z czym pozyskała głosy ludzi, sprzeciwiających się wprowadzanym w ostatnim czasie drastycznym planom oszczędnościowym. Według eksperta, wkrótce Grecja będzie zmuszona znów pożyczać pieniądze od między innymi Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej. Organizacje te zdaniem Georga Tzogopoulosa nie zgodzą się na dalsze finansowanie Aten bez gwarancji powstania proeuropejskiego rządu.

Po ogłoszeniu oficjalnych wyników zwycięska partia Nowa Demokracja będzie miała tylko 3 dni na próby stworzenia większościowego rządu. Jeśli jej się to nie uda to kolejną szanse dostanie druga partia z najlepszym wynikiem czyli koalicja SYRIZA. Jeśli żadnemu parlamentarnemu ugrupowaniu nie uda się zgromadzić większości, za kilka tygodni w Grecji odbędą się kolejne wybory.

Grecja nie ma wyjścia - albo będzie dalej oszczędzać, albo zbankrutuje. Podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem ekspert brukselskiego Centrum Studiów nad Polityką Europejską komentując wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych. Grecy powiedzieli NIE drastycznym cięciom i postawili na partie, które chcą albo odrzucenia programu oszczędnościowego, albo renegocjacji. Plan cięć wynegocjował poprzedni rząd w zamian za międzynarodowe, wielomiliardowe wsparcie. Według brukselskiego eksperta, nowy gabinet musi kontynuować reformy.

"Greckie partie mają ograniczone pole działania. Jeśli chcą odrzucić program oszczędnościowy, mogą to zrobić, ale to oznacza natychmiastowe bankructwo i większą biedę obywateli. Dodał, że greckie partie mogą przyjrzeć się Argentynie, która po 10 latach od bankructwa, wciąż jest w niestabilnej sytuacji.

Prawdopodobnie więc będą starały się tak działać, by aż tak bardzo nie bolało"- zaznaczył ekspert. Zdaniem części ekspertów, wyjściem z sytuacji mogłoby być poluzowanie warunków międzynarodowej pomocy. Jednak na to musiałyby się zgodzić Niemcy, które do tej pory najbardziej przykręcały śrubę, bo bały się, że zgoda na ulgowe traktowanie jednego kraju spowoduje że inne staną się bardziej rozrzutne, co pogłębi kryzys. Najczarniejszy scenariusz jaki mógłby sie zdarzyć w Grecji to odrzucenie programu oszczędnościowego przez nowy rząd, wstrzymanie międzynarodowej pomocy, bankructwo kraju, wyrzucenie ze strefy euro, panika na rynkach finansowych, zachwianie zaufania do eurolandu i co się z tym wiąże poważne problemy słabych ogniw takich jak Portugalia, czy Hiszpania.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Grecja | george
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »