Czeka nas miękkie lądowanie?

W aktualizacji Programu konwergencji przyjętej we wtorek przez rząd, Rada Ministrów podwyższyła do 1,9 proc. PKB deficyt sektora finansów publicznych w 2011 r. Rząd utrzymuje, że Polska w 2011 r. będzie spełniać kryteria konieczne do przystąpienia do strefy euro w 2012 r.

Zaktualizowany dokument przewiduje, że w 2009 r. deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 2,5 proc. PKB, w 2010 r. - 2,3 proc. PKB, a 2011 r. 1,9 proc. PKB. Przyjęta przez rząd w marcu tego roku aktualizacja Programu konwergencji zakładała, że w 2011 r. deficyt osiągnie 1 proc. PKB.

"Podczas dzisiejszego posiedzenia, rząd przyjął aktualizację programu konwergencji, w której deklaruje utrzymanie spadkowej ścieżki deficytu sektora finansów publicznych z poziomu 2,7 proc. PKB w roku bieżącym do 1,9 proc. PKB w 2011" - napisała wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska w komentarzu.

Reklama

Jej zdaniem utrzymanie spadkowej ścieżki fiskalnej uwiarygodnia harmonogram wejścia do strefy euro określony w Mapie drogowej. Wskazuje, że w roku 2011 Polska spełni kryteria fiskalne z Maastricht.

"Pogorszenie wyniku w stosunku do marcowej aktualizacji wynika przede wszystkim z trudniejszego otoczenia zewnętrznego, które wpływa na osłabienie tempa wzrostu gospodarczego w Europie jak i w Polsce" - czytamy w opinii.

"Jednak nie uległy zmianie główne parametry i cele fiskalne rządu zarysowane w poprzedniej wersji dokumentu. Pomimo niższej dynamiki wzrostu PKB w roku 2009 deficyt budżetu państwa nie uległ zwiększeniu i wyniesie 18,2 mld złotych" - dodała wiceminister.

W zaktualizowanym Programie konwergencji czytamy, że mechanizmy przewidziane w ustawie o finansach publicznych zapewniają wykonanie deficytu na tym poziomie, nawet przy gorszej sytuacji makroekonomicznej, skutkującej niższymi wpływami podatkowymi.

Zgodnie z aktualizacją wzrost PKB w 2009 r. wyniesie 3,7 proc., w 2010 r. - 4 proc., a w 2011 r. - 4,5 proc. Z kolei zadłużenie sektora finansów publicznych osiągnie w 2009 r. - 45,8 proc. PKB, w 2010 r. - 45,5 proc. PKB, a w 2011 r. - 44,8 proc. PKB.

"Obniżeniu uległo planowane tempo wzrostu zarówno popytu krajowego, jak i zagranicznego. Obecnie prognozowane tempo wzrostu popytu krajowego w latach 2008-10 wyniesie średnio 3,8 proc., w porównaniu ze średnio 6,1 proc. tempem wzrostu zakładanym w poprzedniej Aktualizacji" - czytamy w dokumencie.

Według aktualizacji niższe realne tempo wzrostu popytu krajowego wynika z mniejszego niż wcześniej oczekiwano ożywienia procesów inwestycyjnych, a także niższej dynamiki spożycia prywatnego, która jest rezultatem prognozowanego spowolnienia tempa wzrostu dochodów gospodarstw domowych.

"Na skutek przewidywanego osłabienia koniunktury u głównych partnerów handlowych skorygowane tempo wzrostu eksportu w latach 2008-2010 wynosi obecnie średnio 5,4 proc., w porównaniu z 6,1- proc. tempem wzrostu zakładanym w poprzedniej aktualizacji" - wyjaśnia resort finansów w aktualizacji.

Dokument wskazuje także koszty reformy emerytalnej. Wynika z niego, że w latach 2009-2040 budżet wyda na emerytury pomostowe 12,7 mld zł. W sumie koszty reformy emerytalnej liczone jako stosunek wydatków do PKB wyniosą w 2009 r. - 3,2 proc., w 2010 r. - 3,2 proc. a w 2011 - 3,4 proc.

Program zakłada ponadto m.in., że w 2009 r. średniorocznie euro będzie kosztować 3,68 zł, w 2010 r. - 3,60 zł, a w 2011 r. - 3,50 zł. Inflacja liczona według kryteriów unijnych w 2009 r. wyniesie 2,9 proc., a w latach 2010-11 - 2,5 proc.

Jako główne czynniki ryzyka, które mogą zagrozić realizacji zamierzeń fiskalnych rządu, program wskazuje m.in.: kryzys na rynku finansowym i jego wpływ na sytuację gospodarczą na świecie, niepewności co do cen surowców energetycznych, czy opóźnienia w realizacji zadań przedstawionych w "Mapie drogowej przyjęcia euro przez Polskę".

Wśród zagrożeń wymieniana jest także niższa absorbcja środków unijnych, czy brak uregulowań reprywatyzacyjnych. Łączna kwota roszczeń z tytułu pozostawionych nieruchomości oraz nacjonalizacji w latach 1944-1962 wynosi ok. 111,5 mld zł, ale resort finansów przewiduje, że kwota wypłat z tego tytułu sięgnie najwyżej ok. 20 proc. tej sumy.

Ministerstwo obawia się także kar i odszkodowań, które mogłyby być skutkiem ewentualnych niekorzystnych dla Polski orzeczeń.

Chodzi na przykład o sprawę Eureko, gdzie wysokość żądanej kwoty wynosi 35,6 mld zł oraz Vivendi, gdzie chodzi o sumę 1,9 mld euro plus odsetki i zwrot kosztów. Dodatkowe ryzyko może stanowić wzrost zobowiązań Skarbu Państwa z tytułu udzielonych gwarancji i poręczeń.

Program konwergencji określa podstawowe cele polityki gospodarczej, których realizacja jest niezbędna, by przystąpić do strefy euro.

Przed zmianą lokalnej waluty na euro każdy kraj musi spełnić kryteria z Maastricht (konwergencji). Inflacja nie może być wyższa niż 1,5 pkt. proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie inflacja była najniższa. Długoterminowe stopy procentowe nie mogą przekraczać więcej niż o 2 pkt. proc. średniej stóp procentowych w 3 krajach UE o najniższej inflacji.

Ponadto dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB. Moment wejścia do strefy euro poprzedza uczestnictwo w mechanizmie ERM2, gdy przez dwa lata dana waluta jest już związana z euro, a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rada Ministrów | Michał Czekaj | PKB | inflacja | deficyt | strefy | lądował | lądowanie | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »