Czy w przyszłym roku grozi nam kryzys walutowy?

Koniec roku 2001r upływa pod znakiem kryzysu gospodarczego, jaki dotknął Argentynę oraz coraz ostrzejszych spięć między koalicją rządową a Radą Polityki Pieniężnej. Przedmiotem sporu są stopy procentowe, co zdaniem rządu dławi gospodarkę.

Koniec roku 2001r upływa pod znakiem kryzysu gospodarczego, jaki dotknął Argentynę oraz coraz ostrzejszych spięć między koalicją rządową a Radą Polityki Pieniężnej. Przedmiotem sporu są stopy procentowe, co zdaniem rządu dławi gospodarkę.

Natomiast RPP uważa, że stopy są faktycznie wysokie, jednak problemem jest groźba powrotu inflacji, jeśli znacznie obniży się stopy procentowe. Warto przypomnieć, że według Konstytucji to RPP jest odpowiedzialna za utrzymanie wysokiej wartości krajowej waluty czyli niedopuszczenie do inflacji.

Gospodarka naszego kraju jest na progu recesji (tzw. recesja techniczna już występuje). Jest to wyrażone przez wyjątkowo wysokie bezrobocie, które wzrosło w listopadzie do 16,8 proc., PKB wzrósł tylko o 0,8 proc w trzecim kwartale, a produkcja przemysłowa spadła o 0,8 proc. Natomiast proces deflacji (spadek inflacji) będzie kontynuowany, co potwierdza spadek cen przemysłowych o 0,8 proc w listopadzie. Jednocześnie trudna jest sytuacja finansów państwa, a mimo to rząd nie wprowadza planu ich naprawy. Widzi jedynie potrzebę, aby znaczne obniżyć stopy procentowe potrzeba i domaga się tego od RPP. Uważamy, że nie można dokonać takiej obniżki bez udowodnienia chęci zreformowania finansów państwa oraz wprowadzenia (przez rząd) narzędzi fiskalnych, które mogą pobudzać aktywności gospodarczej w kraju. Nie bez znaczenia byłyby w tym zakresie inwestycje z budżetu centralnego.

Reklama

Nie chcę być złym prorokiem, jednak dostrzegam analogię między Polską a Argentyną. Przy niekorzystnym rozwoju sytuacji dojście do sytuacji argentyńskiej może zająć Polsce pół roku. W tej chwili, gdy Argentyna pada w kryzysie gospodarczym, bezrobocie wynosi tam 18 proc., w drugim kwartale PKB spadł o 0,5 proc, a produkcja przemysłowa spadła o 7,6 proc w październik. Natomiast przy zadłużeniu zagranicznym 132 mld USD, Argentyna miała 18,1 mld USD rezerwy dewizowej w październiku br. Sytuacja w Polsce jest analogiczna: bezrobocie 16,8 proc. w listopadzie, w drugim kwartale wzrósł PKB o 0,9 proc., a produkcja przemysłowa w październiku wzrosła o 1,4 proc., żeby spaść o 0,8 proc w listopadzie. Zadłużenie zagraniczne wynosi 68 mld USD, podczas gdy rezerwy dewizowe 28 mld USD. A zatem, czy grozi nam kryzys walutowy w najbliższym czasie?

Otóż uważamy, że takie zagrożenie, jak zawsze, istnieje jednak obecnie raczej w minimalnym stopniu. Wszystko zależy od tego, jak głębokich reform dokona rząd w systemie finansów państwa. W tej chwili złotówka jest zbyt mocna - to wynik wysokich stóp procentowych i zainteresowania Polską wśród zagranicznych inwestorów, którzy uznają nas, za wiarygodny kraj wśród tzw. emerging markets (rynków wschodzących), jak Argentyna, Turcja, Brazylia, Meksyk czy Korea Południowa. Kraje te mają lub miały już swoje kryzysy. Biorąc pod uwagę recesję w USA i UE, oczekujemy dalszego spadku PKB w Polsce, co za tym idzie spadku produkcji przemysłowej i wzrostu bezrobocia. Spadek produkcji przemysłowej oraz wzrost bezrobocia spowodują spadek popytu krajowego, tym bardziej, że RPP może utrzymać stosunkowo wysokie stopy procentowe w odpowiedzi za brak odpowiedniej polityki fiskalnej ze strony rządu.

W naszym rozumieniu, kryzys walutowy wystąpi gdy wartość złotówki w stosunku do walut zagranicznych gwałtownie spadnie, na przykład do dolara - od obecnego 3,95 PLN do 5,30 PLN, przy czym bank centralny dokona interwencji na międzybankowym rynku. Jednak sposób ustalania kursu w Polsce (poprzez zasady rynkowe i wahania bez ograniczeń) powinien stanowić poduszkę, która ochroni polską walutę przed załamaniem. Aby nie doprowadzić do załamania ważne jest, aby panował spokój na linii rząd - RPP w przyszłym roku. Jesteśmy za tym, aby rozszerzyć kompetencje RPP, żeby obejmowały wzrost gospodarczy, ale nie jesteśmy za zwiększeniem liczebności RPP czy obniżką zarobków jej członków.

WGI Dom Maklerski SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »