Czystki w ministerstwie finansów Uzbekistanu - zwolniono ponad 500 osób

562 pracowników ministerstwa finansów Uzbekistanu zwolniono w związku z poleceniem prezydenta Szawkata Mirzijojewa, by resort "wykorzenił nieefektywność" i pozbył się "szpiclów" szargających jego reputację - podał w środę Reuters, powołując się na uzbecką agencję UzA.

W ubiegłym tygodniu resort znalazł się w ogniu krytyki ze strony prezydenta również za "nieodpowiednio skonstruowany budżet państwowy, niepowodzenie w kwestii finansowania istotnych projektów w wielu prowincjach" i zawyżanie wyników gospodarczych.

Ministerstwo zatrudnia ok. 3 tys. osób, kolejnych 13 tys. pracuje w jednostkach podlegających resortowi.

Jak twierdzi UzA, zwolnieni pracownicy byli zatrudnieni za czasów "poprzedniego ministra". Agencja Reutera zauważa, że może chodzić o Rustama Azimowa, byłego ministra finansów i wicepremiera, zdymisjonowanego przez prezydenta w czerwcu.

Reklama

Mirzijojew objął fotel prezydenta kraju w grudniu 2016 roku po śmierci Islama Karimowa, który twardą ręką rządził krajem od upadku ZSRR.

Podczas pierwszego roku sprawowania urzędu Mirzijojew zrekonstruował rząd i zarządził wprowadzenie reform gospodarczych. W ubiegłym miesiącu Mirzijojew mianował na ministra finansów Dżamszida Kuczkarowa.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »