Dane gospodarcze najgorsze od kilku lat, to ostatnia faza cyklu koniunkturalnego?

Sytuacja gospodarcza jest coraz trudniejsza. W najbliższych tygodniach przekonamy się, na jaką skalę banki centralne będą chciały ratować sytuację.

- Za nami I półrocze, a tempo wzrostu PKB, choć nie znamy jeszcze pełnych danych, było niewiele mniejsze od 5 proc., natomiast światowa gospodarka nie radzi sobie aż tak dobrze - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

- Na początku roku inwestorzy mieli jeszcze nadzieję, że słabsze dane za luty czy marzec będą przejściowe, ale tak nie jest.

Dawno nie mieliśmy tak złego miesiąca jak czerwiec, większość wskaźników aktywności biznesowej na świecie okazała się wielkim rozczarowaniem.

- Są to dane najgorsze co najmniej od kilku lat i pozostaje pytanie, czy banki centralne będą w stanie uratować ten cykl koniunkturalny, który znajduje się w ostatniej fazie przed rozpoczęciem recesji - komentuje P. Kwiecień.

Reklama

Banki centralne są skłonne obniżać stopy procentowe. Przed nami lipcowa decyzja Fed. Jak dotąd nie jest to jednak taka skala stymulacji finansowej, jak to było w latach 2012 i 2016, gdy banki mocno podkręcały światową gospodarkę. Dla przypomnienia, takie działania w 2007 r. nie zapobiegły recesji.

marketnews24.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »