Dla 6 000 000 Polaków to koniec pewnej ery w telewizji

Tylko w 24 spośród ponad 6,5 tys. miejscowości, w których zostanie w tym roku wyłączona analogowa telewizja naziemna, są problemy z odbiorem sygnału cyfrowego.

Urząd Komunikacji Elektronicznej zbadał zasięg nadajników w miejscach, gdzie potencjalnie zasięg jest słabszy.

Jak powiedział Polskiemu Radiu Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE, wyniki tych pomiarów są bardzo dobre. W miejscowościach, gdzie sygnał jest słabszy, telewidzowie mogą poprawić jakość odbioru telewizji cyfrowej poprzez podniesienie anteny zamontowanej na budynku na wysokość przynajmniej 10 metrów, lub skierowanie jej w kierunku najsilniejszego nadajnika.

Z kolei problemy mieszkańców kilku gmin na pomorzu znikną w momencie wyłączenia emisji analogowej tłumaczy Jacek Strzałkowski. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Proces wyłączania nadajników telewizji analogowej rozpocznie się już w przyszłym miesiącu . Od 7 listopada mieszkańcy województwa lubuskiego i części pobliskich gmin, będą mogli oglądać swoje ulubione seriale i programy tylko w wersji cyfrowej. Kilka tygodni później to samo czeka część telewidzów z województw wielkopolskiego i pomorskiego oraz okolic. Łącznie w tym roku ponad 6 milionów Polaków będzie mogło odbierać telewizję naziemną tylko w nowym standardzie. A uwalniane częstotliwości będą wykorzystywane do świadczenia kolejnych usług cyfrowych - wyjaśnia Jacek Strzałkowski z Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Analogowa telewizja naziemna ma zostać całkowicie wyłączona w lipcu przyszłego roku. Aby korzystać z sygnału cyfrowego - konieczne jest kupno specjalnego odbiornika w standardzie MPEG-4. To koszt przynajmniej 100 zł. Nie muszą tego robić osoby, które wymieniały w ostatnich latach telewizory, bo większość nowych urządzeń jest już wyposażona w odpowiedni dekoder.

Reklama

Harmonogram wyłączeń

Naziemna telewizja analogowa będzie wyłączana w siedmiu etapach. Zarówno nadawcy komercyjni jak i nadawca publiczny zobowiązani są do równoczesnego wyłączania swoich emisji analogowych według poniższego harmonogramu:

W przypadku ewentualnych opóźnień w realizacji powyższego harmonogramu, nieprzekraczalny termin zaprzestania rozpowszechniania w sposób rozsiewczy analogowy programów telewizyjnych ww. nadawców upływa z dniem 31 lipca 2013 r. Termin ten został ustanowiony w ustawie o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej. (UKE)

- - - - - -

W siedmiu województwach sygnał z cyfrowych multipleksów bez problemu odbiera 98 proc. miejscowości - wynika z badania przeprowadzonego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Tylko w 24 badanych miejscowościach potrzebne będą dodatkowe działania, które pozwolą zwiększyć poziom sygnału. - Będziemy podawać, w których miejscach należy nakierować anteny odbiorcze na inny nadajnik lub podnieść je wyżej na maszcie - zapowiada Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE.

Pierwsze nadajniki telewizji analogowej zostaną wyłączone już w przyszłym miesiącu.

- 7 listopada zostanie wyłączony nadajnik w Zielonej Górze oraz w Żaganiu, czyli obejmujący obszar woj. lubuskiego, ale część gmin województw sąsiednich. W II etapie (28 listopada) wyłączeniu podlegają nadajniki w Gdańsku, Iławie i w Poznaniu, czyli głównie woj. pomorskie, ale i część woj. warmińsko-mazurskiego oraz wielkopolskiego. Łącznie sygnał telewizji analogowej, który zostanie wyłączony w I i II etapie, czyli listopadzie, obejmuje obszar siedmiu województw - przypomina Jacek Strzałkowski, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Sygnał z wyłączonych nadajników obejmuje obszar ponad 6,7 tys. miejscowości w 505 gminach, zamieszkałych przez 6 milionów Polaków.

- Z tej liczby miejscowości wybraliśmy ponad 1,2 tys. miejscowości, gdzie według naszych wstępnych analiz laboratoryjnych mogły być problemy z odbiorem. Dokonaliśmy ponad 8,4 tys. pomiarów w terenie, sprawdzając poziom tego sygnału i z tego wynika, że 98 proc. tych miejsc ma bardzo dobre parametry odbioru sygnału - wyjaśnia Strzałkowski.

Z badań UKE wynika, że dostępu do telewizji cyfrowej na razie nie mają mieszkańcy 24 małych miejscowości, w których do tej pory istniał problem z odbiorem programów telewizji analogowej. Główna przyczyna to ukształtowanie terenu, np. pagórkowaty teren lub gęsty las. W niektórych z tych miejscowości dostęp jest utrudniony przez to, że leżą na granicy sygnału nadajnika.

- W części z tych 24 miejscowości można te parametry polepszyć. Będziemy podawać, w których miejscowościach należy nakierować antenę odbiorczą znajdującą się na dachu na inny nadajnik, gdzie jest dużo lepszy sygnał, albo że antenę zamontowaną na zewnątrz trzeba podnieść np. na 10 metrów i wtedy te parametry powinny się poprawić - zapewnia rzecznik UKE.

W województwie pomorskim problem zasięgu powinien zniknąć w momencie, gdy nadajnik analogowy zostanie wyłączony.

- 28 listopada w nocy nadajnik cyfrowy zostanie podniesiony o 100 metrów wyżej na maszcie. To spowoduje, że telewizję cyfrową będą mogli odbierać nawet ci, którzy dziś mają z tym problemy. Sygnał w całym woj. pomorskim będzie bardzo dobry i wszystkie trzy multipleksy powinny być dostępne dla wszystkich mieszkańców tego województwa - zapewnia Jacek Strzałkowski.

Badanie UKE trwało od lipca do połowy września.

- Najpierw robiliśmy badania laboratoryjne. Po tych badaniach trzeba pojechać w teren. Nasze wozy pomiarowe udały się w te wszystkie miejsca. Łącznie przejechały prawie 40 tys. km dokonując blisko 8,4 tys. pomiarów w I etapie - mówi rzecznik UKE.

Kolejne nadajniki w Elblągu, Warszawie, Rzeszowie, Szczecinie i Wiśle zostaną wyłączone do 19 marca 2013 roku.

- Będziemy już wkrótce zaczynać kolejne pomiary. Chcemy je wykonać jak najszybciej, żeby nas nie zaskoczyła sroga zima - podkreśla Jacek Strzałkowski. - Zakładamy, że co najmniej na dwa miesiące przed terminem wyłączenia nadajnika analogowego powinniśmy na terenie jego działania dokonać pomiarów, czy mieszkańcy mają dostęp do telewizji cyfrowej. Ustawa o wdrażaniu telewizji cyfrowej przewiduje, że co najmniej 95 proc. mieszkańców obszaru, na którym będzie wyłączony nadajnik analogowy, musi mieć dostęp do sygnału cyfrowego. I my musimy to potwierdzić.

Docelowo wszystkie nadajniki analogowe zostaną wyłączone do końca lipca 2013 roku.

Rzecznik UKE przypomina, że do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej wystarczy antena, która do tej pory odbiera sygnał analogowy. Potrzebny jest również odpowiedni telewizor w wbudowanych dekoderem w standardzie MPEG4. Osoby, które mają stare nadajniki, bez dekodera, muszą kupić tuner zewnętrzny, który umożliwi odbiór multipleksów. Koszt takiego urządzenia to ok. 100 zł.

- Zmiana dla odbiorcy jest bardzo duża. Do tej pory mogliśmy odbierać w dużych miejscowościach 6-7 programów telewizji analogowej. W małych miejscowościach były to z reguły 3 programy, bo tam nie było nadajników innych nadawców. A na 3 multipleksach cyfrowych jest ponad 20 programów - mówi Jacek Strzałkowski. (Newseria)

Sprawdź bieżące informacje z rynku mediów na stronach Biznes INTERIA.PL

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: 000 | telewizja | koniec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »