​Dom Polski w Davos: promocja Trójmorza

W tym roku PZU i Bank Pekao w szwajcarskim Davos będą ponownie promować polską gospodarkę (i szerzej region Trójmorza) jako dobre miejsce do inwestycji. W Domu Polskim podczas 50. Światowego Forum Ekonomicznego zaplanowano serię debat pod hasłem "Growing Europe".

Oficjalnie Dom Polski w Davos otworzy prezydent Andrzej Duda we wtorek wieczorem, tj. podczas pierwszego dnia Światowego Forum Ekonomicznego (WEF). Prezes PZU Paweł Surówka podkreślał wczoraj wieczorem znaczenie obecności Polski w Davos.

- Chcieliśmy, aby Polska i region miały tutaj swoje miejsce - mówił. Dodał, że chodzi o to, aby Dom Polski był nie tylko reprezentacją polskiego biznesu w Davos, ale także swego rodzaju ambasadą Polski.   Sama formuła Domu Polskiego od zeszłego roku niewiele się zmieniła. Wciąż jest to miejsce spotkań, debat i dyskusji. Nie tylko biznesowych, ale również o przyszłości UE, Europy Środkowo-Wschodniej, Polski w kontekście trwającej dyskusji o neutralności klimatycznej Starego Kontynentu, rozwoju technologii czy luki VAT, które mogą mieć wpływ na konkurencyjność tak całej Wspólnoty, jak i poszczególnych krajów w jej granicach.  

Reklama

W Domu Polskim zaplanowano serię debat. To tutaj odbędzie się dyskusja z udziałem premiera Morawieckiego Morawieckiego, Sekretarza Generalnego OECD Angela Gurii oraz ministra finansów Republiki Francuskiej Bruno le Maire’a na temat tego, w jaki sposób można wspólnie wyeliminować zjawisko unikania płacenia podatków. W Domu Polskim Andrzej Duda, Georgette Mosbacher, Kolinda Grabar-Kitarović, prezydent Chorwacji, Jüri Ratas, premier Estonii, ambassador USA w Polsce, prezes PZU - będą dyskutować o znaczeniu Europy Środkowo-Wschodniej w rozwoju gospodarczym Europy i czy region Trójmorza może być nowym silnikiem wzrostu gospodarczego dla UE. Kolejna debata dotyczyć ma tego w jaki sposób współpraca instytucji finansowych i administracji publicznej może napędzać wzrost gospodarczy.  

PZU i Bank Pekao nie chcą skupiać się już wyłącznie na promocji Polski - kraju, który jako jeden z dwóch na świecie za ostatnie 30 lat nie doświadczył recesji. Gospodarki, której PKB od transformacji potroił się. Organizatorzy w tym roku koncentrują się na całym regionie Trójmorza jako wartego uwagi i zainteresowania wśród inwestorów z całego świata miejsca do inwestycji. - W tym roku hasłem Domu Polskiego jest "Growing Europe". Jesteśmy bardzo dumni z tego, że w tym roku Dom Polski będzie gościł jedenaście krajów Środkowo-Wschodniej Europy (m.in. prezydent Chorwacji, prezydenta Łotwy, czy premiera Estonii - red.). Chcemy mieć swój udział w promocji regionu - podkreślił Paweł Surówka, prezes PZU.  

Surówka zaznaczył, że to region niesamowitych możliwości, który łączy stabilność i transparentność, jest częścią Unii Europejskiej, umożliwia robienie biznesu, jest przyjazny dla przedsiębiorczości daje możliwości budowy biznesu, a jednocześnie możliwości rynków rozwijających się. Wierzymy, że to część Unii Europejskiej, która wymaga większej uwagi, uwagi mediów, większej uwagi ze strony inwestorów - dodał.

Perspektywy dla Trójmorza są więcej niż optymistyczne. Do 2030 r. PKB tych 12 krajów powinien wzrosnąć o 35 proc. w porównaniu do 2018 r., a w tym samym okresie inwestycje infrastrukturalne sięgną nawet 1,1 bln euro. (za raportem Perspektywy dla inwestycji infrastrukturalnych w Trójmorzu, SpotData). Przestrzeń do rozwoju gospodarczego regionu jest wciąż ogromna. Chociażby biorąc pod uwagę PKB per capita, które jest o połowę niższe niż w krajach starej unii. Państwa Trójmorza zajmują 27 proc. terytorium UE, ale odpowiadają za niewiele ponad 10 proc. unijnego PKB. To też 112 mln ludzi - 22 proc. całej Wspólnoty.  

- W tym roku nie chcemy się skupić tylko na promocji Polski w Domu Polskim, ale chcemy, aby stał się on platformą do promocji regionu Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział Marek Lusztyn, prezes Banku Pekao.  

Tematów do rozmów z gośćmi z całego świata bez wątpienia nie zabraknie. To z jednej strony pokazanie Funduszu Trójmorza (powstały z inicjatywy BGK wehikuł inwestycyjny, który ma finansować lub współfinansować projekty infrastrukturalne głównie na linii północ-południe), z drugiej dużych, planowanych projektów jak CPK czy elektrownia atomowa. Nie bez znaczenia jest także rola Polski na mapie innowacji i startupów. Mówił o tym podczas lunchu w Davos z przedsiębiorcami i inwestorami prezydent Duda.

- Polska zarówno geograficznie, jak i politycznie, jako kraj członkowski UE jest atrakcyjna dla biznesu. Rola Polski jako hubu technologicznego będzie się rozwijać w ciągu kilku następnych lat - powiedział podczas 50. WEF prezydent Duda.   Zdaniem prezydenta rola Polski jako hubu technologicznego będzie się rozwijać w ciągu kilku następnych lat. Dodał, że w naszym kraju obecne są takie firmy jak Google, Microsoft, Nokia czy IBM.

- Poszerzają one swoją obecność w Polsce, a ponadto Polska ma bardzo dobrze i wysoko wykfalifikowaną siłę roboczą, a to jest wynikiem wspaniałego systemu edukacji, szczególnie jeżeli chodzi o naukę, inżynierię, matematykę i nowoczesne technologie. Zainteresowanie innowacją i technologiami w Polsce jest bardzo silnie zakorzenione w naszej kulturze, ponieważ historycznie patrząc Polska jest krajem, gdzie na świat przyszło wielu znanych wynalazców - powiedział.

O tym, że nie tyle sama Polska, co cały region może być - o ile już dzisiaj zostaną podjęte właściwe decyzje - hubem technologicznym zgodzili się również obecni podczas dyskusji z prezydentem goście. - Choć jako region mamy wiele zalet i istnieje wiele przesłanek, byśmy stali się prawdziwymi centrami technologii, wciąż istnieją ważne czynniki zarówno gospodarcze, jak i regulacyjne, które skutecznie uniemożliwiają realizację tych ambicji- mówił w Davos Marek Lusztyn, prezes zarządu Banku Pekao. Jego zdaniem, tych trudności nie uda się pokonać, jeśli nie dojdzie do integracji państw regionu. Tylko wtedy Europa Środkowo‑Wschodnia zamiast być popularnym miejscem outsourcingu dla globalnych firm, zacznie zmieniać się w nową "Dolinę Krzemową". 

Dodaje, że konieczne jest przyjęcie nowego modelu gospodarczego, który pozwoli uwolnić pełny potencjał kapitału ludzkiego i przyciągnąć wysokiej jakości inwestycje zagraniczne, a także umożliwi stworzenie optymalnych warunków zarówno regulacyjnych, jak i finansowych, które pozwolą gospodarce się rozwijać.

W ocenie Marka Lusztyna, kraje Europy Środkowo-Wschodniej stoją przed podobnymi wyzwaniami i mają zbliżone ambicje gospodarcze. Dlatego mogłyby połączyć siły, aby stymulować szybszy rozwój tego, co możemy nazwać "regionalnym centrum technologicznym". Taka współpraca byłaby możliwa na wielu polach. Po pierwsze, potrzebna jest wspólna strategia promowania regionu jako miejsca docelowego inwestycji i przyciągania inwestorów finansowych. Po drugie, potrzebne jest ustanowienie międzyregionalnych programów akceleracyjnych. Wreszcie po trzecie, warto pomyśleć również o stworzeniu sprzyjających warunków dla rozwoju regionalnego rynku fuzji i przejęć, które wspierałyby proces przekształcania lokalnych lub regionalnych liderów w prawdziwych globalnych championów - mówił prezes Banku Pekao.

Uczestniczący w dyskusji Paweł Surówka z PZU zwrócił również uwagę na to, że konieczna jest zmiana podejścia państw regionu do kwestii finansowania prac badawczych i sektora R&D. Obecnie tzw. wskaźnik intensywności prac badawczo-rozwojowych (wydatki na działalność R&D w relacji do PKB) waha się w krajach Europy Środkowo-Wschodniej od zaledwie 0,5 do 1,8 proc. Dla porównania średnia UE wynosi 2,1 proc, a europejscy liderzy innowacji - m.in. Szwecja, Austria, Dania i Niemcy - osiągają poziomy powyżej 3 proc. 

- To prawda, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej stają się coraz bardziej atrakcyjną lokalizacją dla sektorów opartych na wiedzy, które odgrywają coraz ważniejszą rolę w gospodarce regionu. Jesteśmy jednak zaangażowani głównie w mniej skomplikowane procesy w tych branżach, które generują stosunkowo niską wartość dodaną i opierają się bardziej na czynnościach manualnych i taniej sile roboczej - zaznaczył Paweł Surówka, prezes PZU, który w trakcie spotkania gorąco namawiał uczestników do podjęcia wspólnych wysiłków na rzecz przekształcenia regionu CEE w hub technologiczny. Jak mówił, sektor zaawansowanych technologii może stać się motorem rozwoju gospodarczego dla całego Trójmorza. 

Bed

Partnerem relacji z Forum Ekonomicznego w Davos jest Grupa PZU 

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »