Dopiero 2014 r. będzie lepszy

Rząd prognozuje, że bezrobocie w 2011 roku wyniesie 10,9 proc., w 2012 - 10 proc., w 2013 - 9,3 proc., a w 2014 spadnie do 8,5 proc. - podał "Dziennik" powołując się na projekt wieloletniego planu finansowego państwa.

Zgodnie z założeniami panu, dług publiczny do 2014 roku ma zmaleć do 49,7 proc. (...) W obecnej wersji WPFP, choć trend spadkowy ma się utrzymać, to nie będzie tak duży. Bezrobocie z 10,9 proc. w tym roku ma zmaleć do 8,5 proc. w 2014 - napisano w artykule.

Jeśli chodzi o szacowany realny (po odliczeniu inflacji) wzrost wynagrodzeń, to ma się utrzymać na poziomie około 3 proc. rocznie. To także nieco mniej niż w zeszłorocznej wersji planu, który na lata 2012-2013 podawał blisko 4-proc. wzrost płac - napisano.

Ministerstwo finansów

Oczekuje że motorem wzrostu gospodarczego w następnych latach będzie popyt krajowy, przy zwiększonym wkładzie inwestycji, głównie publicznych - wynika z Wieloletniego Planu Finansowego Państwa.

Reklama

Wprawdzie, podobnie jak w roku ubiegłym, oczekujemy, że źródłem wzrostu będzie finalny popyt krajowy przy kontrybucji eksportu netto tylko nieznacznie bardziej ujemnej niż w 2010 r., jednak w strukturze popytu istotnie zwiększy się udział inwestycji - głównie publicznych, które w znacznym stopniu będą finansowane ze środków unijnych. Inwestycje prywatne, po dwóch latach silnych spadków, powinny zanotować niewielki wzrost - napisano w WPFP.

Zmniejszy się natomiast istotnie wkład we wzrost PKB ze strony przyrostu zapasów, która to kategoria ekonomiczna w 2010 r. odpowiadała aż za 1,9 pkt. proc. wzrostu gospodarczego. Oczekuje się, że w 2011 r. kontrybucja we wzrost PKB ze strony zmiany zapasów wyniesie ok. 0,2 pkt. proc. Wkład we wzrost PKB ze strony spożycia gospodarstw domowych powinien, pomimo oczekiwanego przyspieszenia inflacji, być zbliżony do zanotowanego w roku ubiegłym. Na podobnym poziomie będzie również kontrybucja ze strony spożycia zbiorowego - napisano.

MF oczekuje, że przychody z prywatyzacji, po tym jak w tym roku wyniosą 15 mld zł, w latach 2012-2013 spadną, by w 2014 roku osiągnąć 5 mld zł.

Poniżej szczegóły prognozy makro:

              2011 2012 2013 2014
PKB             4,0  4,0  3,7  3,9
inflacja        3,5  2,8  2,5  2,5
dług publ.     52,7 51,9 50,6 49,7
bezrobocie     10,9 10,0  9,3  8,5
realny wzrost   2,6  2,9  3,2  3,6
płac  

Będzie lepiej?

Analitycy HSBC opublikowali raport, w którym podwyższyli prognozy gospodarcze dla Polski.

Podwyżki - te dotyczą tempa wzrostu PKB i inflacji w 2011 i 2012 roku. W ich opinii polska gospodarka będzie rosła w tempie 4,0% w 2011 roku (wcześniej 3,9) oraz w tempie 4,2% w 2012 roku (wcześniej 3,4%). Z kolei inflacja wyniesie 4,0% w 2011 roku (wcześniej 2,9%), a w 2012 3,5% (wcześniej 2,8%). Zdaniem analityków HSBC, dolar będzie kosztował 2,57 zł , a euro w przedziale 3,60 do 3,55 na koniec 2012 roku.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »