Dylematy banków centralnych na rynkach wschodzących

Na czwartą podwyżkę stóp procentowych w ciągu ostatnich 7 miesięcy zdecydowała się Tajlandia. Koszt pieniądza wzrósł o 0,25 pkt proc., do 2,25%. Ta decyzja nie była zaskoczeniem. Spodziewała się jej większość analityków. Potwierdza jednak, że na rynkach wschodzących coraz mocniej zaznacza się presja inflacyjna.

Na czwartą podwyżkę stóp procentowych w ciągu ostatnich 7 miesięcy zdecydowała się Tajlandia. Koszt pieniądza wzrósł o 0,25 pkt proc., do 2,25%. Ta decyzja nie była zaskoczeniem. Spodziewała się jej większość analityków. Potwierdza jednak, że na rynkach wschodzących coraz mocniej zaznacza się presja inflacyjna.

Skłania ona władze monetarne do przeciwdziałania jej. Jutro decyzję odnośnie do stóp procentowych podejmować będzie koreański bank centralny. Do tej pory podniósł koszt pieniądza z 2% do 2,5%. Teraz ekonomiści są podzieleni kolejnego ruchu. Mimo osłabienia dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej nie maleje ryzyko dalszych podwyżek w Indiach.

W przypadku tych krajów problemem jest nie tylko wysoka inflacja, która w Tajlandii sięga 3%, w Korei 3,5%, a w Indiach 7,5%. Te państwa borykają się również z nadmiernym napływem kapitału zagranicznego, który przekłada się na aprecjację lokalnych walut. To zaś osłabia konkurencyjność eksportu i tym samym pogarsza warunki do dalszego rozwoju gospodarek.

Reklama

Polskie dylematy wpisują się w ogólnoświatowe zjawiska. Z początkiem tego roku znów nasiliła się dyskusja na temat tego, że czas już najwyższy na podniesienie kosztu pieniądza. I tak pozostaje rekordowo długo na niezmienionym poziomie (od końca czerwca 2009 r.). Podnoszący się stopniowo 3-miesięczny WIBOR (z 3,86% w początkach grudnia do 3,97% teraz) wskazuje, że decyzja jest tuż, tuż. Wzrost stawek FRA, obrazujących oczekiwania dotyczące WIBORU w perspektywie kolejnych miesięcy, skłania do oczekiwania, że w połowie roku może on sięgnąć 4,85%.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Rosnący WIBOR wskazuje, że pierwsza od połowy 2009 r. podwyżka stóp procentowych w Polsce nastąpi bardzo szybko

Na rynkach wschodzących widać coraz większą obawę przed nadmierną inflacją

Rynki nieruchomości

Nadspodziewanie dobre wiadomości napłynęły z australijskiego rynku nieruchomości, gdzie w listopadzie liczba przyznanych kredytów hipotecznych osiągnęła najwyższy poziom od grudnia 2009 r. Udzielonych zostało 50,53 tys. kredytów o 2,5% więcej niż w październiku. Łączna wartość przyznanych kredytów wyniosła 21,1 mld AUD (20,8 mld USD), co oznaczało wzrost w skali miesiąca o 1,2%.

Na kupujących pierwszy dom, czyli tych, którzy stanowią najstabilniejszą część popytu, przypadło 15,6% w porównaniu z 15,4% miesiąc wcześniej i 22,6% rok wcześniej. Skala wzrostu kredytów dla kupujących mieszkania na własne potrzeby był większy niż w przypadku tych, którzy dokonują tego w celach inwestycyjnych (chcą odsprzedaż lub wynająć).

W IV kwartale o 5,9% podskoczyły ceny wynajmu apartamentów na Manhattanie. Średnio wyniosły 3127 USD wobec 2952 USD rok wcześniej. Do 22% z 60% rok wcześniej zmalał odsetek nieruchomości objętych zachętami typu miesiąc bez czynszu.

Zespół Analiz

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: bank | banki centralne | Tajlandia | rynki wschodzące
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »