Dyrektor projektu Opole: Polskę stać na elektrownię jądrową

- Jesteśmy jedynym krajem spośród rozwiniętych krajów Europy, który energetyki jądrowej nie posiada. Wprowadzenie jej do naszego kraju spowoduje rozwój technologii, które do tej pory nie były stosowane - powiedział w rozmowie z portalem "RynekInfrastruktury.pl" Paweł Żbikowski, dyrektor projektu budowy nowych bloków w El. Opole z Mostostalu Warszawa.

Polska jest jedynym spośród rozwiniętych państw Unii Europejskich krajem, który nie posiada elektrowni jądrowej. Uwagę na ten fakt zwrócił Paweł Żbikowski, dyrektor projektu budowy nowych bloków w El. Opole z Mostostalu Warszawa. W rozmowie z portalem "RynekInfrastruktury.pl" podkreślił znaczenie elektrowni jądrowej dla polskiej energetyki.

- Oczywiście, że Polskę stać na elektrownię jądrową. Wprowadzenie energii atomowej do Polski spowoduje skok technologiczny i zapoczątkuje rozwój technologii, które do tej pory nie były stosowane - powiedział Żbikowski podczas konferencji "Budowa pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce jako wyzwanie i szansa dla krajowych przedsiębiorstw", wydarzenia, organizowanego przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR oraz Stowarzyszenie Inicjatywa dla Infrastruktury.

Reklama

Kierownik projektu w Elektrowni Opole podkreślił, że odnawialne źródła energii nie pokryją zapotrzebowania Polski na energię elektryczną, nawet przy 20-30 procentowym udziale w miksie energetycznym. Z tego powodu implementacja energii atomowej jest niezbędna i, co najważniejsze, dla kraju opłacalna.

- Inwestycja w elektrownię jądrową jest oczywiście procesem długim, skomplikowanym i wysokonakładowym, ale później koszty samej eksploatacji elektrowni stanowią niewielki ułamek samej inwestycji - powiedział nam Paweł Żbikowski.

Nadal jednak nie są znane szczegóły, dotyczące podziału kosztów i finansowania polskiej elektrowni jądrowej. Aspekt ten, choć szczególnie istotny, wciąż jest pomijany w rozmowach na szczeblu najwyższym (Zobacz: Za wcześnie na rozmowę o finansowaniu polskiej elektrowni jądrowej?). Paweł Żbikowski przyznał, że finansowanie elektrowni jest decyzją całkowicie polityczną.

- W kontekście finansowania inwestycji wiele do powiedzenia ma państwo oraz inwestor elektrowni, Polska Grupa Energetyczna. Koncepcja zaangażowania zagranicznego inwestora jest rozwiązaniem najprostszym, ale wtedy udziały PGE w spółce PGE EJ1 znacząco spadną. Nie wiem czy to jest scenariusz do pogodzenia - powiedział w rozmowie z portalem "RynekInfrastruktury.pl" Paweł Żbikowski.

Pobierz darmowy: PIT 2014

Rynek Infrastruktury
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »