Eksport: mięso wraca na Ukrainę

Od 20 maja zostanie wznowiony eksport polskiego mięsa na Ukrainę - poinformował w piątek PAP wiceminister rolnictwa Marek Chrapek. Tego dnia w Korczowej (woj. podkarpackie) polskie i ukraińskie służby weterynaryjne podpisały protokół w tej sprawie.

Delegacji ze strony polskiej przewodniczył Główny Lekarz Weterynarii Krzysztof Jażdżewski, a ze strony ukraińskiej - szef tamtejszych służb weterynaryjnych Iwan Bisiuk.

Chrapek podkreślił, że rozmowy prowadzone z Ukraińcami od czwartku w przygranicznej Korczowej były "dosyć trudne, ale rzeczowe".

Jak poinformowało w piątek biuro prasowe resortu rolnictwa, podczas spotkania zostały uzgodnione wzory dokumentów, które będą towarzyszyły przesyłkom mięsa i produktów mięsnych wywożonych z terytorium Polski docelowo na Ukrainę lub w tranzycie przez Ukrainę.

Reklama

Wzory świadectw weterynaryjnych będą dotyczyły wywozu na Ukrainę mięsa wieprzowego, konserw, kiełbasy i gotowych produktów mięsnych, mleka i przetworów mlecznych, pasz i dodatków do pasz pochodzenia zwierzęcego (w tym z drobiu i ryb), pasz pochodzenia roślinnego dla zwierząt oraz karmy dla psów i kotów.

Strona ukraińska przekazała listę zatwierdzonych zakładów mięsnych uprawnionych do eksportu mięsa i produktów mięsnych z Polski na Ukrainę. Jak nieoficjalnie dowiedziała się, obecnie takie uprawnienia posiada około 20 zakładów.

Strona polska zobowiązała się do przekazywania każdorazowo stronie ukraińskiej listy zakładów mięsnych, które chcą eksportować mięso i produkty mięsne na Ukrainę, w celu zatwierdzenia przez władze ukraińskie.

Resort podkreśla, że do 19 maja 2006 r. uzgodnione zostaną wszystkie sprawy techniczne pomiędzy zainteresowanymi służbami.

Zapowiadane otwarcie granicy z Ukrainą pozytywnie ocenił prezes Związku Eksporterów i Importerów Mięsa "Polskie Mięso" Witold Choiński. "Decyzja ta ma duże znaczenie dla branży, gdyż blokada granicy wschodniej trochę ogranicza eksport mięsa" - powiedział w piątek PAP Choiński. Dodał, że branża mięsna się już przyzwyczaiła, że musi się obchodzić bez rynków wschodnich, gdyż są to rynki bardzo chwiejne i bardzo niestabilne. Dlatego zakłady mięsne poszukują innych odbiorców. "Możliwość ponownego eksportu mięsa na Ukrainę bardzo pozytywnie wpłynie na psychikę producentów trzody" - powiedział wicedyrektor Biura Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej "Polsus", Jarosław Ptak.

Ptak podkreślił, że nagłośnienie sprawy przez media negatywnie wpływało na rynek wieprzowiny, co wyrażało się w spadku cen skupu trzody chlewnej.

Według niego, przywrócenie możliwości wywozu mięsa może wywołać wzrost cen i poprawi opłacalność produkcji trzody. Pozwoli także na "wypchnięcie" nadwyżek mięsa na wschód.

Czasowy zakaz importu mięsa i wyrobów mięsnych Ukraina wprowadziła od 26 marca tego roku. Powodem wstrzymania importu był - według strony ukraińskiej - wwóz mięsa bez dokumentów weterynaryjnych. Ukraińcy zarzucili, że Polska nie kontroluje przewozu mięsa do ich kraju.

Według danych resortu rolnictwa, w pierwszych trzech kwartałach 2005 roku, Polska wyeksportowała na Ukrainę 60 tys. sztuk trzody chlewnej, tj. 67 proc. całego eksportu polskiego żywca. Nasilenie tego eksportu przypadało na sierpień-wrzesień ubiegłego roku. Natomiast eksport mięsa wieprzowego wyniósł zaledwie 5,3 tys. ton, tj. 3 proc. całego eksportu wieprzowiny.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »