Fałszywe SMS-y o potrzebie dezynfekcji paczki

Pewien elblążanin zapłacił 3 tysiące złotych za dezynfekcję przesyłki, która została do niego wysłana. Jak do tego doszło i jak nie paść ofiarą oszustów?

W dobie zakupów internetowych nie trudno, nawet wysyłając na "ślepo" SMS-a do kogokolwiek, trafić na kogoś, kto właśnie odbiera lub czeka na zamówioną przesyłkę. Ten właśnie fakt wykorzystują oszuści.

Ostatnio pewien elblążanin otrzymał SMS-a informującego, że musi dopłacić do nadanej do niego przesyłki. Powód: przesyłkę trzeba poddać dezynfekcji. Kwota jest niewielka, bo zaledwie 50 groszy. Poniżej w wiadomości znajdował się link, poprzez który miał dokonać płatności. Mężczyzna tak też zrobił. Problem był w tym, że z konta zamiast 50 groszy zniknęły mu 3 tysiące złotych.

Reklama

- Przestrzegamy przed: otwieraniem nieznanych linków i dokonywaniem tego rodzaju płatności. Kurierzy lub też firmy kurierskie nie pobierają w ten sposób dodatkowych opłat. Jeżeli dostajemy takiego SMS-a, możemy być pewni, że to oszustwo - poinformował Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Autor: Łukasz Knapik | źródło: Komenda Miejska Policji w Elblągu

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

Źródło informacji

SatKurier
Dowiedz się więcej na temat: przesyłki | kurierzy | oszustwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »