Fotowoltaika potrzebuje coraz więcej miejsca

Farmy fotowoltaiczne zajmują coraz więcej powierzchni na całym świecie. Specjaliści próbują rozwiązać problem z miejscem na nowe systemy paneli. Receptą może być... agrofotowoltaika.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

W opinii publicznej pojawia się coraz więcej głosów, iż ze względu na szybki rozwój fotowoltaiki w Polsce może fizycznie zabraknąć przestrzeni pod kolejne realizacje farm. Receptą na ten deficyt ma być agrofotowoltaika, która według prognoz ekspertów może zaspokoić nawet do 40 proc. rynku takiej energii w kraju.

Według Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki najlepszym rozwiązaniem problemu "kurczącego się" miejsca pod farmy fotowoltaiczne może być łączenie na jednym obszarze upraw rolnych i specjalnych paneli. Przypomnijmy, że fotowoltaika jest na mocnej fali wzrostu. Na przestrzeni ubiegłego roku produkcja energii z mikroinstalacji wzrosła trzykrotnie. Pod koniec 2020 r. zanotowano 3,8 GW przyłączonych mocy do sieci, dzięki czemu Polska znalazła się w ścisłej czołówce krajów UE, przyłączających najwięcej mocy do sieci. Wzrost fotowoltaiki spowodowany jest głównie tym, że stanowi ona najbardziej optymalne rozwiązanie dla alternatywnych źródeł energii w procesie dekarbonizacji Polski.

Reklama

Jakub Jadziewicz, członek zarządu Alians OZE zwraca uwagę, że fotowoltaika w przeciwieństwie do rozwiązań farm wiatrowych, energetyki wodnej, czy biomasy - jest o wiele mniej skomplikowana technicznie, prawnie, czy regulacyjnie.

- Ograniczenia przestrzenne jak najbardziej mogą w dalszej perspektywie czasu spowolnić budowę nowych instalacji naziemnych, jednak aktualnie problem ten nie stanowi jeszcze realnego zagrożenia. Instalacje w sporej mierze budowane są na terenach ziem nieurodzajnych albo lokalizowanych bliżej terenów o zwiększonej intensywności ruchu samochodowego, co znacznie zmniejsza potencjał ekologicznych upraw - dodaje ekspert.

Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!

- Jednym ze sposobów na fizyczne zagospodarowanie takiej przestrzeni jest stosowanie systemów montażowych o podwyższonych stelażach, które pozwalają na uprawę roślin wymagających mniejszej ekspozycji na światło słoneczne. Kolejnym może być zmiana położenia modułów, w sposób zapewniający częściowy dopływ promieni słonecznych. W perspektywie czasu zapewne z pomocą może przyjść także sama technologia, tworząc i dostarczając np. moduły półprzepuszczalne, pozwalające sterować poziomem dostępu słońca na kształt upraw szklarniowych - komentuje Jakub Jadziewicz.

***

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »