"FT" strofuje Polskę

Polska jest ostatnio stałym gościem na łamach "Financial Times". Dziennik światowej finansjery niemal codziennie poświęca nam sporo uwagi. Niestety, zwykle po to, żeby nas strofować. Dzisiaj oberwało się rządowi za decyzję o złożeniu skargi na Komisję Europejską. Gazeta uważa, że była ona "lekkomyślna".

Od kilku dni "FT" rozpisuje się na temat sporu Ministerstwa Skarbu Państwa z włoskim bankiem UniCredito, w który zaangażowana jest również Komisja Europejska. W środowym wydaniu brytyjski dziennik stwierdza, że Polska musi negocjować, a nie procesować się z KE w sprawie Unicredito. Gazeta uważa, że decyzja o złożeniu skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu była "lekkomyślna" i podjęta po to, by "zbić polityczny kapitał na sporze, który powinien być rozwiązany kompromisowo".

"FT" tłumaczy, że wnosząc "w pośpiechu" skargę, "Polska naraża się na osłabienie swej wiarygodności w kontaktach z unijnymi partnerami".

Reklama

"Rząd powinien przestać krzyczeć i zacząć rozmawiać, zanim będzie za późno".

Gazeta przypomina historię sporu o Unicredito i zarzuca Polsce, że za każdym razem przywoływała nowe argumenty w dyskusji z KE. "Najpierw główne obawy rządu polskiego dotyczyły zwolnień pracowników po planowanym połączeniu banków Pekao i BPH. Potem rząd dodał poważniejszy argument: że Unicredito złamało umowę prywatyzacyjną Pekao. eraz, w skardze do Luksemburga - Polska zarzuca KE nieprawidłową ocenę wpływu połączenia banków na stan konkurencji w kraju" - pisze dziennik.

Według "FT", Unicredito w zamian za umożliwienie połączenia banków, proponowało Polsce wiele korzystnych rozwiązań, m.in. ochronę pracowników i kluczową rolę Pekao w rozwoju bankowym na Ukrainie.

"Jeśli rząd zgodziłby się rozmawiać, wyniósłby prawdopodobnie więcej korzyści z ugody z Unicredito" - uważa gazeta.

Dziennik przyznaje, że być może umowa prywatyzacyjna Pekao została złamana, ale nawet w takim przypadku lepiej jest negocjować niż procesować się. Jak zaznacza gazeta, Unicredito może być ostatecznie poproszone o zapłatę odszkodowania.

Dziennik konkludując, podkreśla, że Warszawa już pokazała chęć zbliżenia z resztą UE, m.in. w debacie o bezpieczeństwie energetycznym, gdzie "używała retoryki o ochronie narodowych interesów". "Musi teraz zadbać o równowagę" - zaznacza gazeta i stwierdza, że Polska ma więcej do uzyskania niż do stracenia w zbliżeniu gospodarczym i integracji politycznej z resztą UE.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »