Funai stworzy 1500 etatów

Japoński producent elektroniki użytkowej zbuduje w kostrzyńsko-słubickiej strefie fabrykę telewizorów LCD. Może w Nowej Soli?

Kolejna firma inwestuje w Polsce w fabrykę telewizorów ciekłokrystalicznych. Tym razem wybrała lokalizację na południu województwa lubuskiego w Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSSE).

- Funai podpisał porozumienie z władzami strefy. Uzgodniono cenę 10-hektarowej działki. Koncern będzie produkować telewizory LCD i zatrudni 1500 osób - ujawnia anonimowy informator "PB".

- Skończyliśmy negocjacje z inwestorem z branży elektronicznej. Nic więcej nie mogę powiedzieć - kończy rozmowę Krzysztof Dołganow, prezes KSSSE.

Reklama

Niewykluczone, że inwestycja zostanie zlokalizowana w Nowej Soli.
- Zaprzeczam - ucina Wadim Tyszkiewicz, prezydent miasta.

Nowa Sól kandydowała do inwestycji Bridgestone. Miasto ma 200 ha doskonale przygotowanych terenów inwestycyjnych.
Nie udało nam się ustalić wartości inwestycji Funai. Jednak Toshiba, która chce zbudować w Kobierzycach taką samą fabrykę i zatrudnić 100 osób, inwestuje 167 mln zł. Dlatego można szacować, że Funai wyda 40-50 mln EUR. Inwestycja w Polsce pasuje do strategii spółki, która zapowiedziała, że w tym roku potroi liczbę produkowanych telewizorów LCD do 1,8 mln sztuk.

Wielkie marki

To kolejna japońska firma, która w tym roku zdecydowała się na budowę fabryki w Polsce.
- Ostatnio pojawiły się projekty Sharpa, Toshiby, Bridgestone i Toyoty. Dotychczas japońskie firmy zainwestowały w Polsce około 1 mld USD. Tylko te cztery nowe projekty dadzą drugi miliard dolarów. A nadchodzą kolejne wielkie marki japońskie - zapowiada Andrzej Kaczmarek, wiceminister gospodarki. "PB" informował w ubiegłym tygodniu, że o budowie fabryki telewizorów w Polsce myśli także JVC.

Rozmowy w toku

26 japońskich inwestycji zlokalizowanych jest w specjalnych strefach, najwięcej w wałbrzyskiej i katowickiej. 26 projektów wartych jest 5,2 mld zł i 14 tys. miejsc pracy. Rząd zamierza walczyć o kolejne projekty japońskich firm.

- Za kilka tygodni otworzymy w Tokio wydział promocji i handlu. Będzie to pierwszy zagraniczny oddział agencji inwestycji - zapowiada Andrzej Kaczmarek.

- Przed nami jeszcze długa droga, zanim uda nam się zrobić z Polski drugą Japonię, ale są już pierwsze jaskółki sukcesów - dodaje Andrzej Kanthak, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ).

Iwona Chojnowska-Haponik, dyrektor ds. inwestycji PAIIZ, powiedziała agencji ISB, że prowadzone są obecnie rozmowy z 35 potencjalnymi inwestorami, a średnia wartość inwestycji to 10-40 mln USD.

Małgorzata Grzegorczyk

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firma | japoński | stworzenie | Nowa Sól
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »