Gdzie obecnie kwitnie turystyka zakupowa?

Po osłabieniu forinta Słowacy masowo ruszyli na zakupy do Węgier - mimo starań słowackich supermarketów o przyciągnięcie klientów atrakcyjnymi cenami. Słowacki dziennik "SME" zauważa, że obecna "zakupowa histeria przypomina zakupową turystykę po otwarciu granic w roku 1989".

W styczniu przejście graniczne w węgierskiej Rajce niedaleko Bratysławy przekroczyło w celu zrobienia zakupów 300 tysięcy obywateli Słowacji. Słowackie media piszą o prawdziwych "najazdach" na węgierskie przygraniczne miejscowości. Są i tacy, którzy oszczędzając na benzynie, przekraczają granicę pieszo - z torbami w rękach i plecakami. Najnowsze sondaże, przeprowadzone przez słowacką agencję Polis wśród 1500 respondentów, wskazują, że zakupy na Węgrzech regularnie robi 70 procent Słowaków. Węgrzy zareagowali błyskawicznie: zatrudniają sprzedawców mówiących po słowacku i tłumaczą na słowacki nazwy towarów na sklepowych półkach.

Reklama

Najazd na Węgry

Słowackie sieci handlowe starają się przyciągnąć klientow i zapobiec ogromnemu spadkowi własnej sprzedaży. W ramach masowej akcji reklamowej rozwieszają na przykład przed przejściami granicznymi plakaty z napisem: "U nas kupisz taniej niż na Węgrzech!". Na razie akcja ta nie przynosi widocznych efektów.

_ _ _ _ _

Polska też tania

Litewska sieć handlowa Gelsva otworzy hurtownię i market w Ogrodnikach (Podlaskie) na dawnym przejściu granicznym po polskiej stronie. Starostwo Powiatowe w Sejnach wydzierżawiło litewskiej spółce obiekt na trzy lata.

Starosta sejneński, Ryszard Grzybowski poinformował PAP, że podpisał umowę z firmą Gelsva na trzyletnią dzierżawę obiektu po byłym przejściu granicznym. Starostwo od kilku miesięcy szukało instytucji lub firmy, która zajęłaby budynki po służbach celnych i granicznych.

Wojewoda podlaski przekazał w ubiegłym roku obiekty dla starostwa i zapewnił ich utrzymanie. Od stycznia tego roku starostwo musiało utrzymywać nieruchomość z własnego budżetu. Jak poinformował PAP Grzybowski, rocznie to kwota ok. 200 tys. zł. "Dobrze, że udało się znaleźć dzierżawcę. To dobrze dla powiatu i dla mieszkańców przygranicznych terenów z Polski i Litwy" - powiedział PAP Grzybowski.

Na powierzchni 1400 metrów kw. Gelsva ma otworzyć w kwietniu tego roku hurtownię oraz market z artykułami spożywczymi i przemysłowymi. Spółka ma dostosować obiekt do celów handlowych. Ma na ten cel wydać ok. 1 mln zł.

Sieć Gelsva istnieje od 20 lat. Ma swoje sklepy i hurtownie na Litwie, Łotwie i w Polsce. Zajmuje się importem i handlem artykułów spożywczych.

Kurs walut

Handel między Polska a Litwą jest obecnie korzystny dla Litwinów ze względu na różnicę kursów walut obu krajów. Na Litwie złotówka wacha się od 0,75 do 0,8 lita. Litwinom opłaca się zatem przyjeżdżać na zakupy do Polski. W podobnej sytuacji do powiatu sejneńskiego jest starostwo w Suwałkach , które przejęło od wojewody czterokrotnie większą nieruchomość na byłym przejściu granicznym w Budzisku. Starostwo jednak nie może znaleźć dzierżawcy.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zakupy | Obecny | tanie | Słowacy | Węgry | forint
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »