Genesis: największy statek świata
Fińska stocznia w Turku podpisała kontrakt wartości 900 mln euro na budowę drugiego statku klasy "Genesis", który będzie największym statkiem świata. Budowa nie mającej jeszcze swojej nazwy jednostki ma zakończyć się w sierpniu 2010 roku.
Luksusowy wycieczkowiec będzie liczył 360 m długości (czyli długość trzech boisk piłkarskich). Będzie dłuższy o 37 m od paryskiej Wieży Eiffla i 12 razy od niej cięższy. Mógłby też zmieścić na pokładzie warszawski Pałac Kultury i Nauki wraz z iglicą. Szerokość jednostki wyniesie 47 m, a wysokość nad linią wody - 65 m. Statek pomieści 5800 osób.
O rok wcześniej stocznię w Turku opuści jego starszy brat "Genesis", określany obecnie nie tylko jako największy, ale i najbardziej luksusowy statek pasażerski świata.
Równocześnie budowana jest kolejna, druga już jednostka klasy "Freedom" - "Liberty of the Seas", która wypłynie na morze jeszcze w kwietniu br. Statki tego typu przeznaczone są do rejsów w rejonie Karaibów. Mają długość 339 m i zabierają 4730 pasażerów i członków załogi.
W portfelu zamówień stoczni są jeszcze dwie jednostki tej klasy. Wszystkie te statki zamówiła norwesko-amerykańska spółka Royal Caribbean Cruises, która dysponuje już 12 jednostkami zbudowanymi przez Finów.
Stocznia w Turku oraz współpracujące z nią dwie inne fińskie stocznie należą do grupy stoczniowej norweskiego koncernu Aker. W jej skład wchodzi 17 stoczni we Francji, Niemczech, Norwegii, Brazylii, Rumunii i na Ukrainie. Zatrudniają one w sumie ok. 20 tys osób.
Stocznie fińskie specjalizujące się w budowie luksusowych statków pasażerskich i promów borykają się z kłopotami kadrowymi. Brakuje wysoko wykwalifikowanych pracowników. Przewiduje się, że w ciągu najbliższych lat, by zrealizować portfel zamówień, będą musiały zatrudnić ok. 8 tys. nowych osób.
Michał Haykowski
