Giełdy przewidujący nadejście recesji w USA

- Na warszawskim parkiecie w piątek w trakcie sesji było czerwono, później nastąpiło jednak odwrócenie nastrojów inwestorów i WIG 20 zakończył dzień na niezmienionym poziomie 2.188,73 pkt. Ten optymizm może być widoczny w najbliższym tygodniu. Zdaniem analityków, możliwa jest kontynuacja wędrówki indeksu do góry.

- Na warszawskim parkiecie w piątek w trakcie sesji było czerwono, później nastąpiło jednak odwrócenie nastrojów inwestorów i WIG 20 zakończył dzień na niezmienionym poziomie 2.188,73 pkt. Ten optymizm może być widoczny w najbliższym tygodniu. Zdaniem analityków, możliwa jest kontynuacja wędrówki indeksu do góry.

"W przyszłym tygodniu dużo będzie zależało od surowców. W horyzoncie najbliższych 2-3 tygodni pozostanę po pozytywnej stronie. W tej chwili jest szansa na kontynuację wzrostów. Przede wszystkim od strony płynnościowej wygląda na to, że krajowe fundusze akcyjne nie posiadają dużo akcji, a inwestorzy zagraniczni chyba przy tych cenach nie są już zbyt skłonni by sprzedawać. W związku z tym rynek ma szansę podnosić się na niezbyt dużych wolumenach" - powiedział PAP analityk Noble Funds, Andrzej Domański.

Jeśli chodzi o dłuższy okres, analityk nie jest już tak optymistyczny. Uważa, że z jednej strony problemy Grecji i Włoch będą nadal ciążyć nad rynkiem, z drugiej zaś lepsze dane z USA mogą skłonić inwestorów, by ruszyli na zakupy.

Reklama

"W dłuższym okresie troszkę trudniej jest o taki jednoznaczny optymizm. Problemy Grecji czy Włoch pozostają w dużej mierze nierozwiązane. Z czasem inwestorzy prawdopodobnie zaczną sobie też przypominać o problemach USA i ich spadającym tempie wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony, ostatnie dni przyniosły kilka lepszych danych makroekonomicznych ze Stanów i to może skłonić część inwestorów do porzucenia niedźwiedziego spojrzenia na rynek i zakupów akcji. Ponadto, wyceny na rynku są atrakcyjne" - powiedział Domański.

Analityk Millennium DM Łukasz Bugaj z kolei zwrócił uwagę na raport Instytutu Badania Cykli Ekonomicznych przewidujący nadejście recesji w USA.

"Dzień dzisiejszy przyniósł wiele informacji, ale ta najważniejsza ledwie przemknęła przez wybrane serwisy informacyjne. Chodzi o raport amerykańskiego Instytutu Badań Cykli Ekonomicznych, który jednoznacznie wskazuje na zbliżającą się recesję w USA. Wspomniany instytut za swoją skuteczność chwalony był m.in. przez MFW i to dlatego, że jeszcze nigdy nie ogłosił fałszywego alarmu (...).

Można więc prawie z pewnością powiedzieć, iż największa na świecie gospodarka recesji nie uniknie. Jaka będzie jej siła? Tego jeszcze nie wiemy, gdyż wpływ na to może mieć potencjalny szok zewnętrzny" - napisał Bugaj.

Piątkowa sesja charakteryzowała się dużą zmiennością. WIG 20 na otwarciu wzrósł o 0,42 proc. i wyniósł 2.197,94 pkt. Zaraz jednak zanurkował i w kolejnych godzinach utrzymywał się pod kreską, osiągając minimum lokalne na poziomie 2.143,33 pkt ok. godziny 15:40.

O 15:45 w USA opublikowany został indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago. Zanotował on we wrześniu 2011 roku wzrost do 60,4 pkt. z 56,5 pkt. w poprzednim miesiącu.

Po publikacji tych danych, WIG 20 zacząć wędrówkę do góry, ale ostatecznie nie udało mu się wybić ponad poziom czwartkowego zamknięcia. Na zamknięciu sesji indeks nie zmienił się i wyniósł 2.188,73 pkt.

"W piątek mieliśmy odwrócenie nastrojów w ślad za lepszymi danymi płynącymi ze Stanów Zjednoczonych, tym niemniej indeksy były przez większość czasu na minusach. Wydaje się, że jest to spokojne odreagowanie po wcześniejszych wzrostach. W chwili obecnej poziom wyprzedania rynku jest na tyle wysoki, iż dalej można oczekiwać kontynuacji wzrostów" - powiedział Domański.

Obroty na GPW wyniosły 1,11 mld zł. Największe obroty zrealizowano na papierach KGHM, PKO i PZU. Wzrosły notowania 159 spółek, a 169 spadły.

Akcje Netii wzrosły o 0,81 proc., do 4,95 zł po informacjach o przejęciu Telefonii Dialog i Crowley Data Poland. Rosły też walory Makrum, które ogłosiło plan skupu akcji własnych. Na koniec dnia akcje spółki warte były 1,3 zł, po wzroście o 34 proc.

Spadły natomiast notowania PKO BP, po tym jak UBS obniżył rekomendację dla PKO BP do "neutralnie", a Goldman Sachs obniżył cenę docelową akcji banku do 45,5 zł. Na zamknięciu sesji papiery spółki spadły o 1,26 proc., do 32,90 zł.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »