Gigantyczne roszczenia zakonników!

Roszczeniami dominikanów wobec gminy Kraków po raz kolejny zajmie się w piątek rządowo-kościelna Komisja Majątkowa. Zakon utracił w latach 50. gospodarstwo rolne, teraz zażąda jeszcze 97,8 mln zł rekompensaty.

To najpoważniejsza ze spraw dotyczących Krakowa, która wciąż toczy się przed komisją. Przedstawiciele miasta będą wnioskować w piątek o skierowanie jej do sądu. "Chcemy, żeby rozpoznali tę sprawę prawnicy" - powiedział w środę PAP pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. prawnych Andrzej Oklejak. Według miasta roszczenia dominikanów powinny być już zaspokojone, bo według przepisów ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego z 1989 r. zakonom prowadzącym działalność charytatywną, seminaria lub placówki wychowawcze, które utraciły grunty, można wydzielić gospodarstwa rolne do 50 ha.

Reklama

Tymczasem dominikanie na mocy decyzji Komisji Majątkowej podjętych w latach 1993-2008 otrzymali za utracone gospodarstwo rolne na krakowskim Prądniku jako ekwiwalent inne działki - w sumie 41,5 ha. Zakon uważa jednak, że działki przyznane mu w 1999 r. były mniej warte niż działki, które utracił, dlatego żąda rekompensaty za 13,3 ha ziemi wycenionej na 97,8 mln zł. "My uważamy, że jeśli już, to chodzi wyłącznie o 8 ha ziemi.

Różnimy się też, co do wyceny gruntów

przedstawianej przez zakon. Uważamy, że jest ona za wysoka, a na dodatek nieaktualna" - mówił PAP Oklejak. Dodał, że jeśli, jak donosiły media, rządowo-kościelna Komisja Majątkowa chciałaby zakończyć swoje funkcjonowanie do końca tego roku, to nie ma w takim terminie szans na uzyskanie nowej wyceny gruntów, o które chodzi dominikanom. Jak podkreślił Oklejak, dominikanie w ramach rekompensaty powinni dostać grunty rolne, a skoro nie ma możliwości wytyczenia w Krakowie gospodarstwa rolnego, Komisja Majątkowa powinna wskazać grunty rolne gdzie indziej. Miasto ma też zastrzeżenie do tego, że stroną postępowania jest prowincja dominikanów, a nie krakowski klasztor, do którego należało gospodarstwo.

Według dominikanów gospodarstwo służyło Seminarium Duchownemu, które jest jednostką prowincji, a nie klasztoru. W opinii Oklejaka w przypadku, gdy Komisja Majątkowa nie uzgodni stanowiska, bo dochodzi do sporów, powinna przekazać sprawę do sądu. "Jeśli strony na coś się nie godzą, powinno się otwierać drogę normalnego postępowania sądowego" - uważa Oklejak. Przed Komisją Majątkową wciąż toczy się osiem spraw, w które zaangażowana jest gmina Kraków. Sześć z nich dotyczy działek znajdujących się na terenie miasta. Najpoważniejsze roszczenia zgłaszają: Kapituła na Wawelu (która domaga się zwrotu prawie 16 ha, miasto nie zna wyceny tych gruntów), zakon karmelitów bosych (chodzi o działkę o pow. 2,38 ha wycenioną przez zakon na 25,9 mln zł) oraz dominikanie. "Sprawa z Kapitułą nie jest prawnie skomplikowana.

Nie wiem dlaczego w roku 1950 nie uznano jej za probostwo i nie pozostawiono jej ziemi" - mówił Oklejak. Pozostałe sprawy, w których stroną jest Kraków, dotyczą roszczeń: parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Borku Fałęckim w związku z utratą ok. 300 m gruntu pod drogę publiczną, Zgromadzenia Zakonnego Księży Salwatorianów, którzy utracili 19 arów przy ul. Szlak oraz Caritas Archidiecezji Krakowskiej, która chce rekompensaty za 12-arową działkę w centrum miasta przy ul. Kopernika. Kraków jest też uczestnikiem postępowań, które dotyczą: działki o pow. 1,1 ha w Dobrej (pow. limanowski) - w tym przypadku roszczenia zgłasza Sodalicja Mariańska reprezentowana przez Archidiecezję Krakowską oraz nieruchomości 1,9 ha położonej w Lublinie, za którą grunty zamienne były wskazane w Krakowie.

Rządowo-kościelna Komisja Majątkowa, która decyduje o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości należących obecnie do Skarbu Państwa, ma do rozpatrzenia jeszcze 265 wniosków. "Spraw nierozstrzygniętych zostało ok. 6 proc., ale to są sprawy najtrudniejsze" - mówił we wtorek dziennikarzom szef MSWiA Jerzy Miller.

Do końca 1992 r. do Komisji zgłoszone zostały 3 tys. 63 sprawy; rozstrzygnęła ona ok. 2,8 tys. spraw, jednak część z nich została załatwiona "w trybie nieuzgodnienia stanowiska" - nie osiągnięto porozumienia. Komisja Majątkowa działa na podstawie ustawy z 1989 r. W jej skład wchodzi 12 osób: po sześciu przedstawicieli rządu i Episkopatu. Komisja zajmuje się zwrotem majątków, które zgodnie z ustawą z 1950 r. nie podlegały nacjonalizacji, gdyż nie przekraczały 50 hektarów.

Często jednak były odbierane bez wystawiania pokwitowań. Pod koniec czerwca 2009 r. podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu dokonano weryfikacji zasad działania Komisji Majątkowej. Najważniejsze zmiany to: uczestnictwo w postępowaniu o zwrot nieruchomości wojewody, na którego terenie się ona znajduje, zapraszanie na posiedzenia przedstawicieli ministerstwa finansów oraz przekazywanie budzących wątpliwości wycen nieruchomości organizacjom rzeczoznawców majątkowych.

Czytaj również:

309 mld zł to wartość nieruchomości w Krakowie

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »