Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o inflacji w listopadzie

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie spadły o 0,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,1 proc. Analitycy spodziewali się spadku cen o 0,5 proc. w ujęciu rok do roku.

W szacunku flash, GUS podał, że ceny spadły o 0,5 proc. rdr i nie zmieniły się mdm.

"Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie niższe ceny żywności (o 0,4 proc.) oraz w zakresie rekreacji i kultury (o 0,3 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,08 pkt. proc. i 0,02 pkt. proc." - napisano w komunikacie GUS.

"Podwyżki opłat związanych z transportem (o 0,3 proc.) oraz mieszkaniem (o 0,1 proc.) podniosły ten wskaźnik po 0,02 pkt. proc." - dodano.

GUS podał, że ceny żywności obniżyły się w listopadzie br. w porównaniu z poprzednim miesiącem o 0,4 proc., wobec wzrostu o 0,4 proc. w październiku br.

Reklama

"Najbardziej potaniały owoce (o 2,7 proc.), mąka (o 0,8 proc.) oraz mięso (przeciętnie o 0,6 proc., w tym mięso drobiowe - o 1,3 proc., wieprzowe - o 0,9 proc., wędliny - o 0,4 proc., przy wzroście cen mięsa wołowego i cielęcego - o 0,3 proc.)" - napisano w nocie GUS.

Spadek cen towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie br., w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku, wyniósł 0,6 proc. (w tym towarów - o 1,3 proc., przy wzroście cen usług - o 1,2 proc.).

"Największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na tym poziomie miały obniżki opłat związanych z transportem (o 8,2 proc.) oraz niższe ceny odzieży i obuwia (o 4,6 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,72 pkt. proc. i 0,25 pkt. proc." - napisano.

"Wzrosty cen związanych ze zdrowiem (o 2,6 proc.), a także w zakresie restauracji i hoteli (o 1,2 proc.) oraz mieszkania (o 0,3 proc.) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,14 pkt. proc. i po 0,07 pkt. proc." - dodano.(PAP)

Poniżej poszczególne składniki wskaźnika inflacji za listopad i październik:

wagi listopad listopad październik październik
rdr mdm rdr mdm
INFLACJA OGÓŁEM 100 -0,6 -0,1 -0,7 0,1
- inflacja towarów -1,3 -0,1 -1,5 0,2
- inflacja usług 1,2 -0,1 1,2 -0,1
Żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe 30,89 0,2 -0,3 0,5 0,3
- żywność i napoje bezalkoholowe 24,36 0,1 -0,3 0,4 0,4
-- w tym żywność 22,18 0,2 -0,4 0,5 0,4
- napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe 6,53 0,9 0,0 0,9 0
Odzież i obuwie 5,35 -4,6 -0,3 -4,5 3,3
Mieszkanie 25,92 0,3 0,1 0,2 0
- użytkowanie mieszkania i nośniki energii 21,06 0,4 0,1 0,4 0
-- w tym nośniki energii 12,04 -0,7 0,0 -0,6 0
- wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego 4,85 -0,3 0,0 -0,4 0
Zdrowie 5,2 2,6 -0,1 2,6 0
Transport 9,02 -8,2 0,3 -10,4 -1,3
- w tym paliwa do prywatnych środków transportu 5,46 -12,8 1,0 -16,4 -2,2
Łączność 5,28 0,9 -0,1 0,3 -0,3
Rekreacja 6,42 -0,6 -0,3 0 -0,3
Edukacja 1,04 0,9 0,0 1 0,3
Restauracje i hotele 5,24 1,2 0,1 1,2 -0,1
Inne usługi i towary 5,65 0,1 -0,1 0,2 0

- - - - - -

Deflacja tylko dzięki taniej ropie

Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych był w listopadzie o 0,6 proc. niższy niż przed rokiem. Analitycy spodziewali się jego spadku o 0,5 proc. Nadal więc widać, że deflacja ustępuje bardzo niechętnie i powoli. Nie sprawdzają się prognozy, mówiące że pod koniec roku ceny konsumpcyjne pójdą w górę. Jeśli spojrzeć na składniki wskaźnika, widać wyraźnie że większość cen powoli rośnie, choć w bardzo niewielkim tempie.

Ceny żywności były w listopadzie jedynie o 0,2 proc. wyższe niż rok wcześniej. Najmocniej, o 2,6 proc. w górę, poszły ceny towarów i usług związanych z ochroną zdrowia oraz ceny płacone w restauracjach i hotelach, które wzrosły o 1,2 proc. W przypadku większości pozostałych towarów i usług mieliśmy do czynienia z symbolicznymi zwyżkami.

Czynnikiem, który powoduje że wciąż mamy deflację, są wydatki związane z transportem, a w szczególności ceny paliw. Były one niższe o 12,8 proc. niż przed rokiem. W listopadzie notowania ropy naftowej na giełdach sięgały od 70 do 85 dolarów, zaś w tym roku jedynie 45-50 dolarów za baryłkę. Grudzień przynosi dalszy spadek cen surowca do poniżej 40 dolarów, więc wszystko wskazuje na to, że na powrót inflacje trzeba będzie jeszcze poczekać. Sygnał jej nadejścia przyjdzie z rynku ropy naftowej.

W styczniu ubiegłego roku ceny surowca sięgały około 48 dolarów, jednak w kolejnych miesiącach szły w górę, sięgając w maju 67 dolarów. Jeśli więc notowania nadal będą trzymać się na niskim poziomie, presja inflacyjna pozostanie niska.

Roman Przasnyski, główny analityk GERDA BROKER

- - - - - -

Deflacja topnieje, utrzymanie mieszkań drożeje

Czteroosobowa rodzina wydaje na utrzymanie mieszkania przeciętnie 870 zł miesięcznie - wynika z szacunków Lion's Bank opartych o dane GUS. Jest to niższy wynik niż przed rokiem. Oszczędności zawdzięczamy łagodnemu sezonowi grzewczemu, bo np. stawki za energię elektryczną czy cieplną wzrosły.

W ciągu ostatnich 17 miesięcy deflacja obniżyła ogólny poziom cen o około 1,4 proc. Najnowszy odczyt zaprezentowany przez GUS mówi ponadto o rocznej deflacji na poziomie 0,6 proc. Jest to wynik odrobinę wyższy od oczekiwanego, ale niższy niż podany miesiąc temu.

Choć deflacja sugeruje, że ceny dóbr i usług spadają, to jest to tylko średnia. Z jednej strony mamy więc transport oraz odzież i obuwie, za które trzeba dziś płacić mniej niż przed rokiem. Z drugiej natomiast są dobra i usługi zgrupowane w kategoriach: restauracje i hotele, zdrowie, łączność, edukacja czy mieszkanie. Za te trzeba dziś płacić więcej niż przed rokiem.

Utrzymanie dachu nad głową drożeje

Skupmy się jednak na nieruchomościach, na których koszty utrzymania składają się m.in. koszty eksploatacyjne, wywozu śmieci, kanalizacji czy dostarczenia energii i wody. W trakcie ostatnich 17 miesięcy (tak długo panuje już w Polsce deflacja), ceny dóbr i usług związanych z utrzymaniem dachu nad głową wzrosły o 0,8 proc. W tym czasie zdrożały czynsze najmu, energia elektryczna i cieplna. Mniej trzeba za to płacić za gaz i opał. Gdy do tego dodać fakt, że ostatni sezon grzewczy obszedł się łaskawie z portfelami właścicieli nieruchomości (było cieplej niż zwykle, więc zapotrzebowanie na ogrzewanie było niższe), to uzyskujemy sytuację, w której pomimo niewielkiego wzrostu cen dóbr i usług związanych z utrzymaniem mieszkania, wydatki na ten cel mogły zmaleć. Korzystając z najświeższych danych, można oszacować, że dziś na utrzymanie mieszkania czteroosobowa rodzina wydaje 870,4 zł. Wynik ten w perspektywie ostatnich 12 miesięcy zmalał więc o 16,3 zł.

Optymizm powinien jedna studzić fakt, że w dłuższym terminie koszt utrzymania nieruchomości rośnie przeważnie znacznie szybciej niż inflacja. Na przykład przez ostatnie 5 lat rachunki związane z mieszkaniem rosły dwa razy szybciej niż ogólny poziom cen.

Bartosz Turek, Lion's Bank

- - - - - -

Komentarz Credit Agricole: Inflacja poniżej wstępnego szacunku GUS

Zgodnie z finalnymi danymi GUS inflacja CPI zwiększyła się w listopadzie do -0,6 proc. r/r wobec -0,7 proc. w październiku, kształtując się wyraźnie poniżej naszej prognozy (-0,3 proc.) i konsensusu rynkowego zgodnego ze wstępnym szacunkiem GUS (-0,5 proc.). Czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu inflacji (o 0,2 pp.) była wyższa dynamika cen paliw (-12,8 proc. r/r w listopadzie wobec -16,4 proc. w październiku). W przeciwnym kierunku oddziaływał natomiast spadek dynamiki cen żywności (0,1 proc. r/r w listopadzie wobec 0,4 proc. w październiku), który obniżył inflację o 0,1 pp. Wzrost inflacji ograniczany był również przez niższą inflację bazową, która zgodnie z naszymi szacunkami zmniejszyła się w listopadzie do 0,2 proc. r/r wobec 0,3 proc.

Wolniejszy wzrost cen warzyw obniżył dynamikę cen żywności

W naszej ocenie obniżenie tempa wzrostu cen żywności w listopadzie wynikało głównie ze spadku dynamiki cen warzyw. We wrześniu i w październiku ceny warzyw wzrosły odpowiednio o 6,6 proc. m/m i 5,7 proc. m/m, czyli wyraźnie silniej niż wynikałoby to z historycznych zależności sezonowych. Było to efektem suszy jaka miała miejsce w Polsce w miesiącach letnich. Zgodnie z danymi GUS w listopadzie br. ceny warzyw zwiększyły się o 0,7 proc. m/m, sygnalizując wygaśniecie wpływu suszy. Jest to jednak wyraźnie niższy miesięczny wzrost cen niż w analogicznych miesiącach w poprzednich latach. W efekcie, zgodnie z naszymi szacunkami roczna dynamika cen warzyw uległa obniżeniu do 9,3 proc. r/r w listopadzie wobec 14,1 proc. w październiku, oddziałując w kierunku spadku dynamiki cen żywności w listopadzie o 0,5 pp.

Koniec deflacji tuż-tuż

Prognozujemy, że deflacja w Polsce utrzyma się do grudnia 2015 r., a w I kw. 2016 r. roczne tempo wzrostu cen zwiększy się do 1,0 proc. r/r. W naszej ocenie kontynuacja wzrostu wskaźnika inflacji w najbliższych miesiącach będzie skutkiem zwiększenia dynamiki cen żywności oraz cen paliw, wynikającego w znacznym stopniu z efektów niskiej bazy z 2014 r. i 2015 r.

Spadające ceny ropy naftowej spowolnią wzrost inflacji

Główny czynnik ryzyka w dół dla naszej prognozy inflacji w 2016 r. stanowi kontynuacja spadku cen ropy naftowej na światowych rynkach. Cena ropy Brent wyrażona w złotych obniżyła się w grudniu do najniższego poziomu od stycznia 2009 r. Ceny ropy naftowej poza bezpośrednim wpływem na ceny paliw i nośników energii oddziałują również pośrednio na ceny żywności. Współczynnik korelacji pomiędzy cenami ropy Brent a indeksem cen żywności FAO w okresie od stycznia 2000 r. do listopada 2015 r. wyniósł ponad 94 proc. Wysoka zależność pomiędzy cenami ropy naftowej oraz cenami żywności na świecie wynika przede wszystkim z dwóch czynników. Pierwszym z nich jest wysoki udział nośników energii w kosztach produkcji rolnej np. koszt paliwa, nawozów.

Spadek cen ropy oznacza tym samym zmniejszenie kosztów produkcji i w konsekwencji presję na obniżenie cen żywności. Drugim czynnikiem jest szerokie zastosowanie części surowców rolnych takich jak zboża, rośliny oleiste czy cukier do produkcji biopaliw. Obniżenie cen ropy naftowej ogranicza relatywną cenową konkurencyjność biopaliw względem paliw konwencjonalnych, a w konsekwencji prowadzi do spadku popytu na żywność wykorzystywaną do ich produkcji i zmniejszenia jej cen.

Dane o inflacji lekko negatywne dla złotego i rentowności obligacji

Dzisiejsze niższe od wstępnego odczytu oraz konsensusu rynkowego dane o listopadowej inflacji są w naszej ocenie lekko negatywne dla kursu złotego oraz rentowności polskich obligacji.

Jakub Olipra

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: GUS | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »