Górnicy testują żaroodporną bieliznę

Bieliznę, która ma chronić przed ciężkimi poparzeniami, dostali na próbę górnicy z Katowickiego Holdingu Węglowego - informuje "Gazeta Wyborcza". Jeżeli bielizna się spodoba, otrzymają ją pracownicy oddziałów, w których istnieje zagrożenie metanowe.

Po wrześniowym wybuchu metanu w kopalni Wujek-Śląsk, holding zalecił działowi bhp szukanie nowych rozwiązań, które uchronią górników przed ciężkimi poparzeniami. Efektem tych poszukiwań jest testowana od środy bielizna z włókien aramidowych, czyli rodzaju polimerów odpornych na działanie wysokich temperatur.

Łódzka firma zrobiła dla holdingu 36 kompletów: podkoszulek z długim rękawem i spodenki. 20 kompletów rozdano już pracownikom kopalni Wujek-Śląsk, reszta jest w pozostałych kopalniach spółki. Przez dwa miesiące górnicy-ochotnicy będą w nich pracować. Potem wypełnią ankietę, w której ocenią, czy bielizna jest wygodna, trwała i jak zachowuje się w praniu. Kolejna partia zostanie zamówiona tylko wtedy jeżeli stwierdzą, że bielizna jest wygodna i nie przeszkadza w pracy.

Reklama

Ubiory z włókna aramidowego, choć wyglądają jak te ze zwykłej bawełny, przez kilka sekund mogą wytrzymać temperaturę od 500 do 700 stopni Celsjusza.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »