GUS podał dane o sprzedaży detalicznej w cenach stałych w kwietniu 2021 roku

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w kwietniu 2021 r. wzrosła 21,1 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 7,7 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 25,7 proc. rdr.

Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w kwietniu rdr o 26,6 proc. i spadek mdm o 3,6 proc.

W cenach bieżących, ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu o 28,4 proc. rdr.

Poniżej dane o dynamice sprzedaży detalicznej w cenach stałych w kwietniu i marcu 2021 r.:

GUS: Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej wzrósł w IV do 10,8 proc.

Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej wzrósł w kwietniu w Polsce do 10,8 proc. proc. z 9,5 proc. w marcu - podał GUS.

Reklama

GUS podał, że w kwietniu 2021 r. w porównaniu z marcem 2021 r. odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących o 6,2 proc.

GUS podał, że wzrost udziału sprzedaży przez Internet zaobserwowano w większości grup przy czym znaczny wykazały przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy "tekstylia, odzież, obuwie" (z 32,0 proc. przed miesiącem do 47,2 proc.), a także podmioty z grup "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (odpowiednio z 26,4 proc. do 32,6 proc.) oraz "meble, rtv, agd" (z 18,9 proc. do 27,5 proc.).

Produkcja przemysłowa w kwietniu 2021 r. wzrosła o 44,5 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 9,2 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji w kwietniu rdr o 45,0 proc., a mdm spadku o 9,7 proc.

Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo w kwietniu wzrosła rdr o 44,7 proc., a mdm spadła o 0,4 proc.

Poniżej wyniki produkcji przemysłowej w kwietniu i marcu 2021 r.:

Nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw w I kwartale wzrosły o 4,6 proc. rdr do 31,2 mld zł - podał w poniedziałek GUS.

Według GUS, zwiększyły się nakłady na zakupy (o 13,1 proc.) w tym nakłady na maszyny, urządzenia techniczne i narzędzia wzrosły o 8,0 proc., a nakłady na środki transportu wzrosły o 30,6 proc.

Zmniejszyły się natomiast nakłady na budynki i budowle o 7,9 proc.

GUS podał, że największy wzrost nakładów inwestycyjnych wystąpił m.in. w działalności związanej z obsługą rynku nieruchomości (o 107,8 proc.), transporcie i gospodarce magazynowej (o 66,6 proc.), administrowaniu i działalności wspierającej (o 37,0 proc.), budownictwie (o 24,2 proc.), informacji i komunikacji (o 12,1 proc.).

Zmniejszyły się nakłady inwestycyjne m.in. w górnictwie i wydobywaniu (o 12,2 proc.), wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 10,7 proc.), przetwórstwie przemysłowym (o 10,0 proc.), dostawie wody; gospodarowaniu ściekami i odpadami; rekultywacji (o 4,8 proc.), handlu; naprawie pojazdów samochodowych (o 0,2 proc.).

Dane prezentowane w opracowaniu dotyczą 16.065 przedsiębiorstw niefinansowych prowadzących księgi rachunkowe, w których liczba pracujących wynosi 50 i więcej osób.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

22 kwietnia informowaliśmy: GUS podał dane o sprzedaży detalicznej w cenach stałych w marcu 2021 roku

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu 2021 r. wzrosła 15,2 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 15,0 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 17,1 proc. rdr.

Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w marcu rdr o 10,6 proc. i mdm o 13,6 proc.

W cenach bieżących, ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu o 11,4 proc. rdr.

Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej wzrósł w marcu w Polsce do 9,5 proc. z 8,6 proc. w lutym - podał GUS.

GUS podał, że w marcu w porównaniu z lutym 2021 r. odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących o 28,8 proc.

Według GUS, wzrost udziału sprzedaży przez internet zaobserwowano w większości grup, przy czym znaczny wykazały przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy "tekstylia, odzież, obuwie" (z 23,8 proc. przed miesiącem do 32,0 proc.), a także podmioty z grup "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (odpowiednio z 22,8 proc. do 26,4 proc.) oraz "meble, rtv, agd" (z 15,9 proc. do 18,9 proc.). 

Pekao: Marcowa dynamika wzrostu sprzedaży detalicznej jedna z najwyższych w historii

Marcowa dynamika wzrostu sprzedaży detalicznej jest jedną z najwyższych w historii, w szeregu sprzedaży detalicznej musimy się cofnąć aż do 2008 r., by znaleźć szybsze wzrosty - wskazuje analiza banku Pekao dotycząca czwartkowych danych GUS.

Zdaniem ekonomisty Pekao Piotra Bartkiewicza, po bardzo dobrych danych dotyczących produkcji przemysłowej, marcowa sprzedaż detaliczna również nie rozczarowała, rosnąc o 15,2 proc. rok do roku w cenach stałych.

Zwraca on uwagę, że oczekiwania rynku plasowały się na poziomie 10,5 proc. rok do roku, podczas gdy nieco zbyt optymistyczna prognoza Pekao zakładała wzrost o 16,9 proc. rok do roku. - Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku produkcji przemysłowej, marcowa dynamika jest jedną z najwyższych w historii - w szeregu sprzedaży detalicznej musimy się cofnąć aż do 2008 r., by znaleźć szybsze wzrosty sprzedaży - wskazuje ekspert Pekao.

W jego ocenie, o takim wyniku sprzedaży zadecydował splot kilku czynników. Po pierwsze, wcześniejszy niż w 2020 r. o tydzień termin Wielkanocy, premiujący większą niż kumulację przedświątecznych wydatków w marcu. Było to potęgowane przez układ dni handlowych, których w marcu b.r. było aż o 4 więcej niż w lutym.

Znaczenie miały także sekwencja i moment wprowadzenia restrykcji epidemicznych w handlu detalicznym. - Uwzględniając strukturę regionalną sprzedaży i trwającą do trzeciej dekady marca regionalizację obostrzeń, możemy oszacować, że w tym roku szansę realizacji miało ok. 55 proc. sprzedaży odzieży i obuwia oraz ponad 90 proc. sprzedaży mebli oraz sprzętu RTV i AGD (rok wcześniej 38 proc.) - podkreślił. Według Bartkiewicza, prawdopodobny wpływ wprowadzonych w marcu obostrzeń był jeszcze mniejszy z uwagi na sugerowaną przez nasze dane wewnętrzne trajektorię wzrostową wydatków konsumenckich w pierwszych dwóch dekadach miesiąca oraz mniejsze niż rok wcześniej zmiany w zachowaniu konsumentów.

Nie bez wpływu pozostała także - w jego opinii - niska baza z poprzedniego roku, związana z pierwszą falą epidemii. - Co ważniejsze, już od jesieni zeszłego roku wpływ restrykcji epidemicznych na wyniki handlu jest wycinkowy. O ile w marcu 2020 r. zamrożeniu uległa sprzedaż we wszystkich kategoriach, o tyle późniejsze fale są zauważalne przede wszystkim w sprzedaży odzieży i obuwia oraz w mebli, RTV i AGD. W konsekwencji, dynamiki sprzedaży w niektórych kategoriach są imponujące - zaznaczył ekonomista Pekao.

Jak zauważył, o tym, że "marzec b.r. mógłby po względem wolumenu sprzedaży udawać normalny miesiąc", świadczy dynamika sprzedaży detalicznej po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych, wynosząca -0,2 proc. miesiąc do miesiąca. Przewiduje on, że moment wprowadzenia restrykcji i zapas zbudowany przez konsumentów w pierwszych dwóch dekadach marca sprawiają, iż w kwietniu wpływ restrykcji epidemicznych będzie już widoczny jak na dłoni.

Według prognoz Bartkiewicza, dynamika rok do roku wzrośnie po raz kolejny, najpewniej ustanawiając rekord wszech czasów, ale w ujęciu miesiąc do miesiąca zobaczymy kolejny spadek, zapewne w granicach 3-5 proc.

W ocenie analityka banku, z kolei dane na temat sektora budowlanego tym razem nie zasługują na dłuższą analizę: produkcja budowlano-montażowa spadła w marcu o 10,8 proc. rok do roku, co było wynikiem gorszym od oczekiwań (-9,7 proc. r/r), ale lepszym od prognozy Pekao (-12,1 proc. r/r).

Ekspert wskazuje, że budownictwu pomogła tym razem pogoda - wraz z roztopieniem pokrywy śnieżnej i ustąpieniem mrozów prace mogły być wznowione i, choć marzec b.r. nie był ani jednym z najkorzystniejszych dla tego rodzaju aktywności, skala spadków zmniejszyła się. W ujęciu miesięcznym produkcja wzrosła o 1,8 proc. miesiąc do miesiąca po wyłączeniu czynników sezonowych, co - jego zdaniem - stanowi kroplę w morzu potrzeb. Produkcja jest obecnie niższa o 16 proc. od szczytu sprzed pandemii i spadki z ostatnich miesięcy są raczej konsekwencją pogorszenia perspektyw inwestycyjnych i infrastrukturalnej dziury niż bezpośrednim skutkiem pandemii.

- Marcowe niespodzianki nie zmieniają jednak znacząco naszego poglądu na wyniki polskiej gospodarki w tym roku. W I kwartale spodziewamy się spadku PKB o 1,4 proc. rok do roku, zaś w całym roku wzrostu o 4,5 proc. rok do roku. Prawdopodobnym skutkiem marcowej serii będą rewizje w górę prognoz wzrostu gospodarczego - ocenił Bartkiewicz. 

DNB Bank Polska o danych GUS: Nadzieja na poprawę w handlu detalicznym

- Odczyt sprzedaży detalicznej w marcu, a szczególnie jej wzrost wobec lutego br. budzi optymizm i nadzieję na poprawę w sektorze handlu detalicznego, niezależnie od efektu bazy - wskazała Magdalena Szlezyngier z DNB Bank Polska, odnosząc się do czwartkowych danych GUS.

Jak poinformował w czwartek Główny Urząd Statystyczny, sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu rdr wzrosła o 15,2 proc., w ujęciu miesięcznym zwiększyła się o 15 proc., a w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 17,1 proc. rdr.

Ekspertka DNB Bank Polska, ma nadzieję, że to trend, który pozostanie na dłużej. - Marzec br. przyniósł wzrost konsumpcji w ujęciu rocznym i miesięcznym. Solidna dynamika roczna to m.in. efekt bazy z roku poprzedniego - wskazała.

Magdalena Szlezyngier oceniła, że wysokie dynamiki roczne wzrostu sprzedaży detalicznej z poziomami przekraczającymi odczyt za marzec br. będą również widoczne w kolejnych miesiącach, w kwietniu i maju. - Niezależnie od efektu bazy, odczyt sprzedaży detalicznej, a szczególnie jej wzrost w stosunku do lutego br. budzi optymizm i nadzieję na poprawę w sektorze handlu detalicznego - stwierdziła. Okres świąteczny i większa liczba dni roboczych "bardzo pomogły w osiągnięciu tak dobrego wyniku".

Ekspertka zwróciła uwagę, że największe wzrosty w ujęciu miesięcznym odnotowały kategorie" żywność (19,5 proc.) - jako efekt zakupów przedświątecznych oraz większej ilości dni handlowych, meble (16,8 proc.), co jest już stałym trendem w czasach pandemii oraz samochody (13,4 proc.). Z kolei najsilniejsze spadki sprzedaży w ujęciu miesięcznym dotyczyły kategorii odzież i obuwie. - Ujemna dynamika w tej kategorii wyniosła 8,3 proc. Jest to efekt bazy w lutym br., kiedy to sprzedaż odzieży utrzymywała się na wysokim poziomie w związku z trudnymi warunkami pogodowymi, jak również otwartymi centrami handlowymi przez okres pełnego miesiąca - wskazała.

Marzec, jak dodała, przyniósł dalszy rozwój e-handlu z dynamiką 28,8 proc w ujęciu miesięcznym. W obliczu wprowadzanych restrykcji klienci wrócili do zakupów on-line. Udział tego kanału wyniósł 9,5 proc wobec 8,6 proc. w lutym br. Jej zdaniem kwiecień nie przyniesie rewolucji w zakresie sprzedaży detalicznej. "Dalsze wzrosty konsumpcji w ujęciu miesięcznym oraz zbliżanie się do poziomów, jakie widzieliśmy w 2019, będzie uzależnione od harmonogramu znoszenia obostrzeń" - podsumowała.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: GUS | handel Polska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »