Gwiazda znów płaci za seksaferę
Producent napojów Gatorade zrezygnował z dalszej współpracy z najlepszym golfistą świata Tigerem Woodsem. To skutek zamieszania wokół osoby 34-letniego Amerykanina, który dopuścił się zdrady i chwilowo zawiesił karierę, by ratować małżeństwo.
- Nie widzimy dłużej roli Tigera w naszej strategii marketingowej, wiec zakończyliśmy tę współpracę. Życzymy wszystkiego, co najlepsze - powiedział rzecznik prasowy firmy należącej do koncernu PepsiCo Inc., dodając, że umowę rozwiązana przed terminem w wyniku skandalu obyczajowego z udziałem golfisty.
Firma ta będzie jednak nadal wspierać działalność fundacji Tigera Woodsa.
To trzecia strata poważnego sponsora w trakcie trwania kontraktu, jaka spotkała Woodsa w ostatnich tygodniach, bowiem wcześniej z dalszej współpracy wycofały się koncern telekomunikacyjny AT&T Inc. oraz ubezpieczyciel Accenture. Od kilku dni prasa amerykańska spekuluje na temat podobnej decyzji, jaką może podjąć koncern Nike produkujący odzież i ekwipunek sportowy.
Z przedłużenia umów z Woodsem wycofały się także koncern kosmetyczny Procter&Gamble Co., w ramach której był twarzą marki Gillette, a także szwajcarski producent zegarków Tag Heuer.
Woods to najlepszy golfista w historii i najlepiej zarabiający sportowiec świata. 27 listopada ubiegłego roku w mediach pojawiła się informacja, że miał wypadek samochodowy. Jednak po kilku dniach do prasy zaczęły docierać nowe szczegóły incydentu, który okazał się skutkiem kłótni małżeńskiej. Okazało się, że 34-letni Amerykanin kilkakrotnie dopuścił się zdrady, do czego się później przyznał, a licznik kochanek zatrzymał się na liczbie 14.
Państwo Woods wzięli ślub przed pięcioma laty; mają dwuletnią córkę Sam Alexis oraz rocznego synka Charlie Axela. Teraz małżeństwo przeżywa poważny kryzys. Ratowanie związku jest powodem przerwania kariery sportowej, a jednym z elementów tych działań było poddanie się przez golfistę seks-terapii.