Handel: Wojna supermarketów zupełnie realna

Według szacunków PMR w 2012 roku rynek artykułów spożywczych w Polsce osiągnie wartość ponad 230 mld zł, 2,5 proc. więcej w stosunku do poprzedniego roku . Wzrost ten jest przede wszystkim generowany w segmencie dyskontów, a w jego tle nadal pozostają rosnące ceny, jak wynika z najnowszego raportu PMR pt. "Handel detaliczny artykułami spożywczymi w Polsce 2012. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2013-2015".

Sytuacja na rynku pracy oraz zwalniająca gospodarka nie zachęcają do zwiększania konsumpcji. W dodatku koszty życia, w tym ceny żywności nadal rosną, co przekłada się na stagnację realnych dochodów konsumentów, a tym samym kontynuację tendencji do racjonalnego wydawania posiadanych środków.

"W naszych badaniach przeprowadzonych we wrześniu 2012 r., ponad 70 proc. respondentów subiektywnie określiło swoje wydatki na żywność jako wyższe niż w roku poprzednim. Za tym wzrostem w dużej mierze kryje się nadal odczuwany wzrost cen, stąd gospodarstwa domowe podejmują wiele działań mających niwelować jego wpływ.

Reklama

Najwięcej, 23 proc. badanych wskazało, że w stosunku do poprzedniego roku starają się kupować tyle samo, ale zwracając większą uwagę na ceny. Ale co ciekawe, w 2012 r. ponad połowa respondentów nie zmieniła znacząco swoich zwyczajów kupowania produktów spożywczych, które wypracowali w latach poprzednich", opisuje Dominika Kubacka, analityk firmy PMR i autor raportu.

Zakupy w dyskontach coraz popularniejsze wśród Polaków

Kolejny rok w spożywczym handlu detalicznym upłynął pod znakiem dyskontów, które są obecnie najsilniejszym segmentem wśród wielkopowierzchniowych sklepów spożywczych, a dzięki rozkręconej ekspansji, zmianom w strategiach oraz kosztownym kampaniom reklamowym ich nasycenie i popularność w Polsce wzrasta. Ich udział w rynku sięga 17 proc. według wstępnych szacunków PMR za 2012 rok, a na milion mieszkańców przypada już prawie 80 sklepów dyskontowych.

Kochamy dyskonty

W ciągu ostatnich pięciu lat ich liczba wzrosła o blisko 80 proc., do niemal 3 tysięcy placówek, a udziały rynkowe sieci dyskontowych w tym okresie podwoiły się. W średniookresowej perspektywie dyskonty pozostaną wiodącym pod względem tempa rozwoju segmentem rynku.

Prognozy wskazują, że za trzy lata będzie działać ok. 4 tysiące dyskontów, czyli ponad 100 na milion Polaków, które mogą odpowiadać już za prawie czwartą część rynku spożywczego.

Z kolei hipermarkety, przed laty skazane na sukces, a obecnie walczące co najwyżej o stabilizację swojej pozycji na rynku, wcale nie oddają tak łatwo pola, chociaż ich ekspansja osłabła i w latach 2011-2012 przybyło wyraźnie mniej placówek niż w latach poprzednich - o sześć hipermarketów mniej (czyli jedną czwartą) niż średnio w okresie 2008-2010. "Co prawda sieci, które przez ostatnie lata wstrzymały inwestycje zapowiadają wznowienie procesu, jednak plany budowy obiektów wielkopowierzchniowych weryfikuje rynek i bardzo często projekty są opóźnione. W dodatku na skutek przejęcia sieci Real przez Auchan obraz tego segmentu ulegnie znaczącej zmianie", dodaje Dominika Kubacka.

Przetasowania wśród największych

Potencjał dziesięciu największych grup handlowych w 2011 roku, łącznie z ich sieciami partnerskimi, to blisko 100 mld zł, 44 proc. wartości całego rynku. Przejęcie większości spółek grupy Emperia przez Eurocash w 2011 roku, a także upadłość trzech spółek z grupy Bomi w połowie br. będzie miało zasadniczy wpływ na zmianę układu sił w pierwszej dziesiątce największych graczy rynku spożywczego w latach 2012-2013.

Z kolei biorąc pod uwagę jedynie operatorów posiadających własne sklepy, wielka trójka handlu spożywczego w Polsce, to polski oddział Jeronimo Martins zarządzający dyskontami Biedronka, sieci Grupy Schwarz - Lidl i Kaufland, oraz Tesco, które razem kontrolowały ponad piątą część rynku w 2011 roku, a prawie 24 proc. wg szacunków PMR na 2012 r.

W 2013 roku o miejsce w czołówce powalczy Grupa Auchan, znacznie wzmocniona po niedawno ogłoszonym przejęciu sieci RealUdziały rynkowe znajdują odzwierciedlenie w wynikach badania PMR, przeprowadzonego we wrześniu 2012, w którym sklepy należące do trzech wiodących graczy wskazało również najwięcej respondentów jako najczęstsze miejsca zakupów.

źródło raport firmy PMR pt. "Handel detaliczny artykułami spożywczymi w Polsce 2012. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2013-2015".

Komentarz dla INTERIA.PL Kryzys szansą na zdobycie rynku

Spowolnienie gospodarcze daje się wyraźnie we znaki również w branży FMCG. Ograniczona konsumpcja przekłada się na spadek obrotów i sprzedaży firm z tego sektora, a to powoduje, że przedsiębiorstwa zaczynają weryfikować prowadzone przez siebie procesy pod kątem ich efektywności. Jeżeli działanie prowadzone wewnątrz organizacji nie jest dość efektywne, firmy są bardziej skłonne do zlecenia go na zewnątrz.

W ostatnich tygodniach można np. zaobserwować, że przedsiębiorstwa z branży FMCG zwracają większą uwagę na pracę swoich przedstawicieli handlowych. Jeśli kosztują oni firmę więcej niż wynosi generowana przez nich sprzedaż, niektóre przedsiębiorstwa decydują się na zmniejszenie liczby etatów i outsourcowanie tej usługi.

Przy zlecaniu określonych działań firmie zewnętrznej, głównym kryterium wyboru dostawcy usług jest obecnie cena. Organizacje posiadają ustalone budżety, których muszą ściśle przestrzegać i w ich obrębie decydują się na usługi o najlepszej jakości, możliwej do uzyskania w danym przedziale cenowym. Widoczna jest również mniejsza skłonność do dopłacania, w celu uzyskania jeszcze wyższej jakości. Na większą opłatę firmy decydują się tylko w przypadku, gdy zagwarantuje im ona znaczący wzrost sprawności i efektywności w realizacji procesu. Szansą dla wykonawców, którzy nie chcą lub nie mogą obniżać cen za świadczone przez siebie usługi, może być znalezienie odpowiednich rozwiązań, spełniających unikalne potrzeby klientów i takie dopasowanie oferty, które umożliwi uzyskanie warunków akceptowalnych dla obydwu stron.

Co prawda ogólny wolumen sprzedaży całego rynku skurczył się, ale bieżąca sytuacja gospodarcza może być także szansą dla firm z branży FMCG na zdobycie nowych klientów. Występujące w poprzednich latach zawirowania w gospodarce pokazały, że pomimo trudniejszej sytuacji gospodarczej, część przedsiębiorstw skutecznie podejmuje działania związane ze zwiększaniem sprzedaży, a wykorzystuje w tym celu moment, w którym inne organizacje wycofują się. Patrząc z perspektywy usług świadczonych przez nas - m.in. wsparcia sprzedaży i marketingu - ogólnie wydatki firm na tego typu działania kurczą się, jednak bardziej doświadczeni przedsiębiorcy powinni zauważyć pojawiającą się szansę i skorzystać z nadarzającej się na rynku okazji. W niektórych przypadkach, nawet przy mniejszym wolumenie sprzedaży, można zwiększyć udział w rynku rozważnie stosując techniki marketingowe. Czasami wystarczy relokacja wydatków z drogich, ale mniej precyzyjnych działań ATL do tańszych i bezpośrednio oddziałujących na konsumenta dokonującego zakupu działań BTL. Jest to jednak tylko jedno z rozwiązań, jakie klientowi może zaoferować branża outsourcingowa.

Mirosław Kahla - dyrektor zarządzający w PMT Marketing System (Upright Group), spółce świadczącej usługi z zakresu marketingu, merchandisingu i wsparcia sprzedaży.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zakupy | Biedronka | handel | rynek | handel detaliczny | dyskont
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »