IERiGŻ: Zbiory ziemniaków mogą być o 11 proc. niższe

Tegoroczne zbiory ziemniaków szacowane są na około 6,7 mln t, czyli o 11 proc. mniej od zbiorów w roku 2018 - informuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w raporcie rynkowym.

Instytut podaje, że ceny ziemniaków w Polsce w bieżącym sezonie utrzymują się na rekordowo wysokim, jak na ten okres, poziomie, ale na rynku rośnie presja na ich spadek.

Rynek dyskontuje bowiem bardzo słabe zbiory ziemniaków w Polsce z powodu suszy, ale z drugiej strony z Europy Zachodniej napływają informacje o relatywnie dobrych zbiorach, zwłaszcza w odniesieniu do bardzo niekorzystnego pod tym względem 2018 r.

Analitycy instytutu oceniają, że w najbliższych tygodniach rynek ziemniaków w Polsce będzie pod presją podaży ziemniaków z nowych zbiorów i rosnącego importu, co może skutkować dalszym spadkiem cen, które w pierwszej połowie sezonu pozostaną jednak 2-krotnie wyższe niż przed rokiem.

Reklama

Z raportu wynika, że na początku października ziemniaki w dużym hurcie w Polsce są najczęściej oferowane w cenach z przedziału 1,10-1,30 zł/kg.

Średni poziom cen na rynkach hurtowych ziemniaków w pierwszym tygodniu października wyniósł 1,59 zł/ kg, wobec 0,78 zł/kg w analogicznym okresie poprzedniego roku.

Na przełomie września i października krajowe ziemniaki na giełdzie w Broniszach osiągały cenę 1,33-1,50 zł/kg, w Łodzi 1,20-1,67 zł/kg, w Poznaniu 1,67-1,80 zł/kg, w Bydgoszczy 1,66 zł/kg, w Rzeszowie 1,60-2,00 zł/kg, w Lublinie 1,80-2,00 zł/kg i we Wrocławiu 1,30-1,40 zł/kg.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: susza w Polsce | ziemniaki | zbiory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »