Indeks Genworth dla Polski najsłabszy od 5 lat

Indeks Genworth, pokazujący poziom bezpieczeństwa i niestabilności finansowej gospodarstw domowych wyniósł w 2012 roku dla Polski 13 wobec średniej europejskiej 33 i był najsłabyszym wynikiem na przestrzeni 5 lat. Gorsze nastroje panują jedynie w Grecji, Portugalii i Włoszech - wynika z badania zrealizowanego przez międzynarodowy instytut badawczy IPSOS MORI w okresie październik-grudzień 2012 roku.

 Indeks Genworth, pokazujący poziom bezpieczeństwa i niestabilności finansowej gospodarstw domowych wyniósł w 2012  roku dla Polski 13 wobec średniej europejskiej 33 i był najsłabyszym wynikiem na przestrzeni 5 lat.  Gorsze nastroje panują jedynie w Grecji, Portugalii i Włoszech - wynika z badania zrealizowanego przez międzynarodowy instytut badawczy IPSOS MORI w okresie październik-grudzień 2012 roku.

"Tegoroczna edycja badania pokazuje zaskakująco wysoki pesymizm polskich gospodarstw domowych, co przekłada się na najsłabszy od 5 lat wynik Polski w Indeksie (13). Mimo że polska gospodarka jako jedyna w Unii Europejskiej uniknęła recesji, gospodarstwa domowe źle oceniały swoją stabilność finansową w 2012 r. i były pełne obaw odnośnie najbliższych miesięcy. Gorsze nastroje niż w Polsce panują jedynie w Grecji, Portugalii i Włoszech" - wynika za badania.

Indeks dla Polski w 2012 roku wyniósł 13, w 2010 roku 18, w 2009 roku 20, a w 2008 roku 31. Średnia w 2012 roku dla Europy wyniosła 33.

Reklama

NASTRÓJ POLSKICH KONSUMENTÓW POGORSZYŁ SIĘ

Badanie pokazuje, że w ubiegłym roku sentyment polskich konsumentów uległ pogorszeniu. Polacy wyczuwając wzrost cen, niski wzrost realnych wynagrodzeń i większe zagrożenie bezrobociem, zareagowali stopniowym ograniczaniem konsumpcji i odkładaniem większych wydatków.

"Taki strach i niepewność konsumentów osłabia koniunkturę i działa jak samospełniająca się przepowiednia, bijąc m.in. w rynek mieszkaniowy i sprzedaż detaliczną" - wynika z badania.

Dodatkowo nadmierne zadłużenie rzutuje nie tylko na obawy o zdolność gospodarstw domowych do spłaty niezabezpieczonych pożyczek i hipotek, ale także na ograniczenie zdolności regulowania podstawowych płatności, bo wydatki często przekraczają dochód gospodarstw domowych.

"Zaledwie 1 proc. gospodarstw domowych jest zadowolonych ze swojej sytuacji finansowej i uważa, że stan rzeczy jeszcze się poprawi. Tylko 7 proc. polskich gospodarstw domowych niezależnie od aktualnej sytuacji, dobrej lub złej, jest dobrej myśli i spodziewa się poprawy swojej kondycji finansowej" - wynika z badania.

Ponadto, jak oceniają autorzy badania, postawy te wpisują się w kilkuletni trend wzrostu finansowej niepewności wśród Polaków.

"Obrazuje to stale zmniejszający się odsetek gospodarstw domowych stabilnych finansowo (z 5 proc. w 2008 roku, do 1 proc. w 2012 roku) oraz rosnący odsetek gospodarstw domowych niestabilnych finansowo (z 27 proc. w 2008 roku, do 45 proc. w 2012 roku)" - napisano w komentarzu do badania.

"Dodatkowo zmniejszająca się grupa konsumentów, którzy choć zmagają się z problemami liczą na poprawę swojego bezpieczeństwa finansowego (z 17 proc. w 2008 roku, do 6 proc. w 2012 roku) nie jest dobrym prognostykiem na przyszłość - to oni zasilają grupę gospodarstw niestabilnych finansowo. Ostatnia, czwarta, grupa osób ostrożnych, które nie mają kłopotów finansowych, ale są przekonane, że ich sytuacja się pogorszy, a w najlepszym razie nie ulegnie zmianie, utrzymuje się niezmiennie na wysokim poziomie (relatywnie największa grupa wśród badanych oscylująca wokół 50 proc.). Można pomyśleć, że ostatnia grupa, czyli "ostrożni", reprezentuje "typowy polski pesymizm". Nie da się jednak zrzucić negatywnego wyniku Indeksu w 2012 r. na karb niskiej samooceny i niezmiennego czarnowidztwa. Przeczy temu pogłębiający się od pięciu lat trend" - wynika z badania.

Autorzy wskazują, że coraz więcej gospodarstw domowych nie widzi szans na poprawę ich sytuacji finansowej.

"Pytani o przyszłość konsumenci z roku na rok widzą ją w coraz ciemniejszych barwach. Począwszy od roku 2008 odsetek osób uważających, że ich sytuacja finansowa poprawi się w ciągu kolejnych 12 miesięcy spadła z 22 proc. do 7 proc. Z kolei odsetek gospodarstw domowych nie widzących szans na poprawę swojej sytuacji finansowej w przeciągu kolejnego roku wzrósł z 78 proc. w 2008 roku do 93 proc. w roku 2012" - napisano w komentarzu.

Natomiast na przestrzeni 5 lat odsetek osób nie doświadczających problemów finansowych "nigdy lub rzadko" zmniejszył się do 49 proc. w roku 2012 z 56 proc. w 2008 roku, a odsetek gospodarstw domowych zmagających się z problemami finansowymi wzrósł w tym samym okresie do 51 proc. z 44 proc.

Polacy oceniając przyszłą sytuację finansową za kluczowe uznają trzy czynniki.

"Na pierwszy plan wysuwają się zdecydowanie koszty utrzymania. Ponad połowa respondentów (53 proc.) wskazuje je jako element, który w decydujący sposób wpływać będzie na ich budżet domowy w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Co ciekawe, z mniejszą częstotliwością jako kluczowe dla oceny przyszłej sytuacji finansowej uznawane były: poziom wynagrodzeń (39 proc.) oraz bezpieczeństwo zatrudnienia (34 proc.). Polacy obawiają się, więc utraty pracy, ale jeszcze bardziej martwią się wzrostem cen oraz kosztów utrzymania w 2013 roku. Ponadto, 27 proc. ankietowanych za kluczowy aspekt, o który troszczą się w odniesieniu do przyszłości, wymienia zdolność do opłacenia czynszu lub raty kredytu hipotecznego" - wynika za badania.

Zdaniem Cezarego Wójcika z katedry finansów międzynarodowych SGH biorącego udział w prezentacji indeksu należy się spodziewać dalszego spowolnienia tempa wzrostu płac, zatrudnienia oraz konsumpcji.

"Nie należy oczekiwać zasadniczej poprawy nastrojów konsumenckich w 2013 roku. Sugerujemy dalsze spowolnienie tempa wzrostu płac, zatrudnienia i konsumpcji. Mam obawy, że w tym roku tempo realne wzrostu płac będzie niższe niż prognozuje NBP. Nie tylko inflacja pozostanie płaska jak naleśnik, ale także konsumpcja i PKB. Moim zdaniem II połowa roku wcale nie będzie lepsza, bo mamy nadal kryzys w strefie euro. Odrodzenie może następować bardzo powoli. Prognozuję także, że tempo wzrostu w tym roku może ukształtować się w okolicach 1 proc. PKB" - powiedział Wójcik.

Badanie, na podstawie którego uzyskano wyniki indeksu, zrealizowane zostało przez międzynarodowy instytut badawczy IPSOS MORI na łącznej próbie 13 000 gospodarstw domowych w 20 krajach (Europa, Ameryka Łacińska oraz Azja). W każdym kraju dobrano próbę reprezentatywną dla jego populacji (w Polsce 1000 respondentów).

Indeks zbudowany jest w oparciu o dwa podstawowe wymiary związane z sytuacją finansową konsumentów. Pierwszy z nich obrazuje bieżące doświadczanie problemów finansowych. Drugi odnosi się natomiast do przewidywań gospodarstw domowych dotyczących ich własnej sytuacji finansowej w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Indeks zbudowany został w oparciu o odpowiedzi na te dwa pytania. Analizując możliwe konfiguracje wskazań, wyłoniono określone grupy respondentów różniące się oceną swojej obecnej i przyszłej sytuacji finansowej.

Indeks Genworth stanowi proporcję odsetka dwóch grup osób - gospodarstw domowych stabilnych finansowo (które rzadko doświadczają problemów finansowych i są przekonane, że ich przyszła sytuacja finansowa się poprawi) względem gospodarstw domowych finansowo niestabilnych (które często doświadczają problemów finansowych i spodziewają się, że ich przyszła sytuacja finansowa się pogorszy).

Uzyskana wartość (od 0 do 100) podlega przeskalowaniu w taki sposób, aby wyższe wartości wskazywały na wyższy poziom bezpieczeństwa finansowego. W tym roku po raz pierwszy w badaniu zadane zostało dodatkowe pytanie, które miało na celu poznanie i zrozumienie czynników wpływających na sposób oceny przez gospodarstwa domowe ich przyszłej sytuacji finansowej.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »