Indeks PMI w Niemczech w przemyśle w II wyniósł 47,6 pkt

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Niemiec, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w lutym 47,6 pkt. wobec 49,7 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano wstępne wyliczenia.

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Niemiec, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w lutym 47,6 pkt. wobec 49,7 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano wstępne wyliczenia.

Analitycy szacowali, że indeks wyniesie 49,8 pkt.

Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze.

- - - - -

Indeks PMI w Niemczech w usługach w II wyniósł 55,1 pkt

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze usług Niemiec, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w lutym 55,1 pkt. wobec 53,0 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano wstępne wyliczenia.

Analitycy szacowali, że indeks wyniesie 52,9 pkt.Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze.

Licząc na więcej

Lepsze dane z Eurolandu pomagają w poprawie sentymentu na rynkach po tym, jak noc nie przyniosła wiele emocji (o ile nie śledzi się sytuacji na AUD). Przy neutralnym protokole FOMC i braku przełomu na polu brexitu, inwestorzy czekają na cokolwiek z rozmów handlowych USA-Chiny. Ogólnie zatem: to samo, co wczoraj.

Reklama

Ktokolwiek liczył na dowody większych obaw w szeregach FOMC, przeliczył się. I tylko na tej podstawie można uznać, że protokół ze styczniowego posiedzenia był jastrzębi - gdyż oczekiwania wobec niego przeważały po gołębiej stronie. Fed podtrzymuje chęci do podwyżek stóp procentowych, ale na razie czeka, czy rozwój sytuacji globalnej mu w tych planach nie przeszkodzi. Spokój decydentów podkreślają też plany odnośnie procesu redukcji sumy bilansowej - jeśli ma być zakończony, to dopiero w drugiej połowie 2019 r.

Nie wcześniej, choć później też nie. USD zyskał niewiele po minutkach, głównie na odliczaniu premii za ryzyko gołębich niespodzianek. Na więcej nie ma co liczyć, gdyż USD pozostaje funkcją nastawienia inwestorów do ryzyka i przy podtrzymywanych nadziejach na porozumienie handlowe USA-Chiny, bezpieczny dolar jest nieatrakcyjny.

Doniesienia z nocy sugerują, że strony są bliskie podpisania protokołu ustaleń i dążą do porozumienia przed 1 marca, który kończy 90-dniowy okres zawieszenia, po którym USA podniosła cła na import z Chin, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte. Dobry znak.

Dziś rano apetyt na ryzyko kształtują dane z Eurolandu. Indeksy PMI w większości pokazują się z lepszej strony, choć szczegóły nie dają komfortu, że blok walutowy szybko wyciągnie się po okresie hamowania ożywienia.

Zbyt wiele niewiadomych dotyczy przyszłości relacji handlowych, kondycji globalnej wymiany handlowej czy brexitu. Europejskie firmy nie wiedzą, co i ile będą mogły sprzedaż do Chin, USA lub na Wyspy Brytyjskie. Na razie można co najwyżej cieszyć się, że wskaźniki nie spadają głęboko pod 50 pkt.

Ale alarm nie jest jeszcze odwołany i wie o tym także Europejski Bank Centralny. Publikowane dziś po południu minutki z ostatniego posiedzenia EBC rzucą więcej światła, czego i jak bardzo obawiają się bankierzy i co mogą jeszcze zrobić dla wsparcia gospodarki. Jestem zdania, że niewiele i przewidywana zapowiedź w przyszłym miesiącu programu tanich pożyczek dla banków komercyjnych (TLTRO) nie jest czymś, co może osłabić fundamenty EUR.

Spadek AUD/USD o 1 proc. w nocy nie zdarza się często, a szczególnie szokuje, gdyż dzień zaczął się od rajdu Aussie po solidnym raporcie z rynku pracy Australii. Jednak negatywnie odbiły się prognozy czołowego australijskiego banku sugerujące dwie obniżki stopy procentowej RBA do końca 2019 r., a także doniesienia z Chin, że tamtejsze porty zamykają się na import węgla z Australii. Ta druga informacja jest szczególnie szkodliwa dla AUD. Aussie zyskiwał na oczekiwaniach na zawiązanie porozumienia handlowego na linii USA i Chiny i tym samym na poprawie perspektyw wzrostu gospodarczego Państwa Środka. Zamknięcie rynku zbytu dla węgla (z powodu zalegania dużej ilości surowca w chińskich portach), który jest głównym towarem eksportowym Australii, odcina bycze prognozy wobec Aussie od korelacji z kondycją Chin. Ponadto zjazd kursu o figurę za raz po tym, jak wyszedł na dwutygodniowe szczyty z pewnością wymiótł z rynku sporo optymistycznie nastawionych inwestorów. Popyt prędko nie wróci, za to stworzyła się zachęta dla sprzedających.

Konrad Białas

Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2018

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wyliczenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »