Inflacja: Może być tylko drożej?

Dostępne projekcje wskazują na kształtowanie się inflacji CPI w górnych granicach dopuszczalnego przedziału wahań od celu inflacyjnego NBP lub wskazują na jego przekroczenie, dlatego nieuniknione jest stopniowe i rozważne zacieśnianie polityki pieniężnej - uważa Zyta Gilowska z Rady Polityki Pieniężnej. Jej zdaniem proces ten nie może być chaotyczny i gwałtowny.

Dostępne projekcje wskazują na kształtowanie się inflacji CPI w górnych granicach dopuszczalnego przedziału wahań od celu inflacyjnego NBP lub wskazują na jego przekroczenie, dlatego nieuniknione jest stopniowe i rozważne zacieśnianie polityki pieniężnej - uważa Zyta Gilowska z Rady Polityki Pieniężnej. Jej zdaniem proces ten nie może być chaotyczny i gwałtowny.

Mamy świadomość, że krajowa polityka stóp procentowych nie ma wpływu na te impulsy inflacyjne, które pochodzą z otoczenia polskiej gospodarki. Równocześnie mamy świadomość, że nawet najbardziej optymistyczne projekcje przewidują sytuowanie się stopy inflacji konsumenckiej w górnych granicach dopuszczalnego pasma wahań od celu inflacyjnego, bądź też przekraczają tę granicę.

W związku z tym nieuniknione jest stopniowe, rozważne, ale jednak zacieśnianie polityki pieniężnej - powiedziała w rozmowie z PAP Gilowska. Rozwaga oznacza, że nie może to być proces chaotyczny i gwałtowny- dodała.

Reklama

Zdaniem Gilowskiej teza dotycząca ustabilizowania się inflacji w ostatnim okresie nie jest w pełni jasna i przekonująca.

- Sytuacja jest poważna. Inflacja rośnie, ceny surowców na rynkach światowych rosną - światowe rynki surowcowe nie są stabilne. Dodatkowo wydarzenia polityczne w północnej Afryce stwarzają nowe ryzyka - powiedziała.

- Korekta, którą przeprowadził w marcu GUS dotycząca wskaźnika inflacji w styczniu wymaga wyjaśnienia. Informacje o ustabilizowaniu się inflacji nie są moim zdaniem w pełni jasne i przekonujące - dodała.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lutym wzrosły o 3,6 proc. w stosunku do lutego 2010 roku. GUS zrewidował także dane za styczeń 2011 r. - inflacja roczna wyniosła 3,6 proc. wobec wcześniejszych 3,8 proc.

Inflacja

Przedstawiciele banków ankietowani przez Pentor i Związek Banków Polskich przewidują, że inflacja na koniec 2011 roku wyniesie 4,17 proc. licząc rok do roku. Oznacza to wzrost o 0,54 pkt w porównaniu z inflacją prognozowaną w poprzednim miesiącu. Bankowcy przewidują, że kurs dolara na koniec 2011 roku wyniesie 2,99 zł (o 3 grosze więcej niż oczekiwano w lutym), a euro - 3,98 zł (10 groszy więcej niż prognozowano w lutym).

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rady Polityki Pieniężnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »