Inflacja w grudniu 3,1 proc. rok do roku

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu wzrosły o 3,1 proc. w stosunku do grudnia 2009 roku, a w porównaniu z listopadem wzrosły o 0,4 proc. - poinformował w czwartek Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu wzrosły o 3,1 proc. w stosunku do grudnia 2009 roku, a w porównaniu z listopadem wzrosły o 0,4 proc. - poinformował w czwartek Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że w ujęciu dwunastomiesięcznym ceny towarów i usług wzrosły w grudniu o 3,1 proc., natomiast w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,4 proc.

Orłowski: Inflacja nie daje jeszcze podstaw do wzrostu stóp

Główny doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers i członek Rady Gospodarczej przy premierze prof. Witold Orłowski o inflacji w grudniu 2010 r. według GUS

- Wyniki inflacji w grudniu nie są moim zdaniem zaskoczeniem. Inflacja zaczyna leciutko przyspieszać ze względu na ceny żywności. Nie widać jeszcze trendu wzrostu inflacji bazowej ze względu na wzrost popytu. Nie ma, więc mocnych argumentów za wzrostem stóp procentowych, ponieważ lekki wzrost inflacji wynika raczej z czynników podażowych, które są poza zasięgiem polityki pieniężnej (...).

Reklama

NBP od roku zapowiada, że zbliża się moment, gdy będzie trzeba podnieść stopy procentowe, ale to raczej przekaz do rynku walutowego. Nie mniej inflację trzeba uważnie obserwować, bo nie wiadomo, w którym momencie pojawi się ryzyko jej nadmiernego wzrostu".

Bluj o danych GUS o inflacji w grudniu

Aleksandra Bluj z Zespołu Analiz i Prognoz Rynkowych banku Pekao SA o grudniowej inflacji, którą GUS oszacował na 3,1 proc.:

- Odczyt był zgodny z naszymi oczekiwaniami, a wzrost indeksu wynikał przede wszystkim z wysokiej dynamiki cen paliw (o 5,1 proc. miesiąc do miesiąca) w grudniu, co przełożyło się na wzrost cen transportu o 2,6 proc. w ujęciu miesięcznym. Pozostałe kategorie nie przyniosły dużego zaskoczenia (...). Nieco zaskakująca jest w naszej ocenie stabilność cen żywności i napojów bezalkoholowych w grudniu w skali miesiąc do miesiąca - poinformowała Bluj.

- Zgodnie z naszymi założeniami wzrost odnotowały również ceny alkoholi i tytoniu (0,3 proc. m/m), w wyniku wchodzącej w styczniu w życie nie tylko stawki VAT, ale również konieczności wymiany banderol na produkty tytoniowe na początku roku. Pozostałe kategorie nie przyniosły zaskoczenia - uważa.

- Dzisiejsze dane wpisują się w scenariusz zakładający stopniowy wzrost indeksu cen konsumenta w pierwszej połowie roku, wynikający głównie z podwyżki podatku VAT oraz zmian w cenach kontrolowanych. Pomimo wyhamowania w grudniu, ceny żywności będą w ciągu 2011 roku po stronie czynników ryzyka wspierających wyższą ścieżkę CPI (wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych - PAP). Niezmiennie zakładamy wzrost wskaźnika CPI w okolice/powyżej celu inflacyjnego w pierwszej połowie 2011 roku, co wspiera argumenty na rzecz podwyżki stóp procentowych na początku roku. Kluczowe z punktu widzenia oceny perspektyw inflacyjnych, a przez to istotne dla decyzji RPP, będzie kształtowanie się kursu walutowego - dodała.

- Ostatnie wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej zwiększyły prawdopodobieństwo podniesienia stóp NBP w styczniu, co jest również naszym scenariuszem bazowym. Oczekujemy podwyżki stóp o 25 punktów bazowych na najbliższym posiedzeniu - podsumowała.

- - - - -

PKPP Lewiatan: Wzrost inflacji raczej nie przekroczy 3,5 proc.

Główna ekonomistka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek o inflacji w grudniu 2010 r.:

- Wzrost inflacji raczej nie przekroczy 3,5 proc., czyli górnej granicy celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej, chociaż w kolejnych miesiącach może się do niego zbliżyć. W najbliższych tygodniach wskaźnik inflacji będą podbijały coraz droższe paliwa (w grudniu ubiegłego roku ich cena wzrosła aż o 14,4 proc. wobec grudnia 2009 roku) i wyższy VAT.

Szybki wzrost cen żywności w grudniu 2010 r. (o 4,3 proc.) w stosunku do analogicznego okresu 2009 roku odczują gospodarstwa domowe o najniższych dochodach. W ich budżetach domowych wydatki na żywność stanowią bowiem największą pozycję. Znacząco wzrosły ceny energii (o 5,5 proc.) i transportu (o 6,9 proc.). Prąd podrożeje ponownie, bo podwyżki zapowiedziały firmy energetyczne. Wzrost cen żywności i energii elektrycznej może się więc przełożyć na osłabienie popytu konsumpcyjnego, który do tej pory ciągnął gospodarkę.

W pierwszym kwartale bieżącego roku Rada Polityki Pieniężnej podwyższy stopy procentowe o 0,25-0,5 pkt proc., w tym niewykluczone, że już w styczniu o 0,25 pkt proc.".

- - - - -

Sadowski: Niska inflacja w grudniu oznaką niepokoju

Andrzej Sadowski wiceprezes Centrum im. Adama Smitha o opublikowanych w czwartek danych GUS o inflacji w grudniu i ewentualnej reakcji Rady Polityki Pieniężnej:

"Wzrost cen w grudniu o 0,4 proc. w porównaniu z listopadem to niewiele. To są dane, które wskazują, moim zdaniem, na sytuację niestabilną i niepokój o to, co się zdarzy w najbliższych tygodniach w kraju po zapowiedzianej podwyżce podatków. Grudzień jest miesiącem, w którym w sposób nieproporcjonalny następuje wzrost sprzedaży i obrotów gospodarczych, związany z okresem wzmożonych zakupów świątecznych, w dodatku była motywacja, żeby zdążyć przed podwyżką podatków.

Jeśli ten wzrost był taki niewielki, to oznacza, że albo Polacy już wcześniej zapobiegliwie dokonali zakupów, albo że niestety oszczędności, które mają obywatele, nie były już na tyle duże, że ten wzrost w stosunku do listopada nie był taki znaczący.

Na podstawie tych danych raczej takiej potrzeby (podwyżki stóp procentowych - PAP) nie będzie, ale jest to też kwestia, na ile rząd sformułuje takie oczekiwania pod adresem członków Rady Polityki Pieniężnej, która jest w znacznej części jednak pod wpływem obecnej koalicji rządzącej".

- - - - -

JP Morgan: Szczyt inflacji w I kwartale 3,3-3,4 proc. rok do roku

Stopa inflacji w najbliższych miesiącach wzrośnie, osiągając szczytowy punkt 3,3-3,4 proc. rok do roku w I kwartale 2011 r. wobec 3,1 proc. rok do roku w grudniu - ocenił w czwartek bank JP Morgan.

W pierwszym półroczu stopa inflacji nie przekroczy jednak górnego progu celu inflacyjnego - 3,5 proc. w ujęciu rocznym. Powodem będzie uwzględnienie w danych podwyżki VAT-u o 1 pkt proc., która weszła w życie od stycznia, a także drożejąca żywność. Od lipca stopa inflacji w ocenie banku zmniejszy się do 2,8-3,0 proc. rok do roku, a środkowy próg celu - 2,5 proc. - osiągnie w 2012 r.

Stanie się tak głównie dzięki umocnieniu złotego. Według analityków złoty na stałe umocni się do euro o 6-7 proc. do 3,70 PLN/EUR w porównaniu z poziomem z IV kw. 2010 r. Oznacza to, że (jeśli nie nastąpią nieprzewidziane zdarzenia) stopa inflacji w okresie 12 miesięcy zmniejszy się o 1,0 pkt proc.

Bank ten już wcześniej, w osobnym komentarzu ze środy napisał, że oczekuje podwyżki podstawowych stóp procentowych 19 stycznia, a łączną skalę podwyżek w ramach obecnego cyklu do końca 2012 r. ocenił na 150 pkt bazowych. W czwartek doprecyzował, że spodziewa się zwyżek o 25 pkt bazowych w odstępach kwartalnych.

Zwyżka stóp o 25 pkt bazowych jest już przez rynek zdyskontowana - twierdzą analitycy JP Morgana wskazując na wypowiedź prezesa NBP Marka Belki. Oznacza to, że jeśli nie nastąpi, to złoty osłabnie.

Stopę inflacji bazowej za grudzień szacuje JP Morgan na 1,4 proc. rok do roku wobec 1,2 proc. w ujęciu rocznym przez minione 6 miesięcy.

- - - - -

Raczko z NBP: Jeśli nie będzie istotnych czynników drugiej rundy, CPI będzie pod kontrolą

Dane o grudniowej inflacji nie były zaskoczeniem, inflacja bazowa jest niska i jeżeli nie wystąpią istotne czynniki drugiej rundy, inflacja będzie pod kontrolą - uważa Andrzej Raczko, członek zarządu NBP. Jego zdaniem ważne jest zakotwiczenie oczekiwań inflacyjnych, czyli danie przez NBP sygnału, że bank nie zawaha się reagować, jeśli CPI będzie rósł.

- Inflacja była zgodna z naszą prognozą, zaskoczenia nie było. To jest efekt nakładania się czynników zewnętrznych. Dlatego, że to, co jest dla nas istotne jest związane z inflacją bazową, która jest niska, i jeżeli zakładamy, że nie będzie jakichś istotnych czynników drugiej rundy, to zachowamy kontrolę nad inflacją - powiedział Raczko w czwartek dziennikarzom.

- Niewątpliwie jest również bardzo istotną kwestią odpowiednie zakotwiczenie oczekiwań inflacyjnych, to znaczy danie wyraźnego sygnału rynkom finansowym, że polski bank centralny panuje nad inflacją i nie zawaha się reagować, jeśli ta inflacja będzie wykazywać tendencję rosnącą, związaną nie tylko z czynnikami egzogenicznymi, ale również czynnikami drugiej rundy - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | inflacja | czwartek | GUS | VAT | proca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »