Inflacja wyścigów z RPP

Na pierwszym torze RPP ściga się z inflacją, starając się podejmować takie decyzje, aby wskaźnik drożyzny już w 2004 r. ustabilizował się na poziomie do 4 proc., licząc rok do roku.

Na pierwszym torze RPP ściga się z inflacją, starając się podejmować takie decyzje, aby wskaźnik drożyzny już w 2004 r. ustabilizował się na poziomie do 4 proc., licząc rok do roku.

Ciekawszy dziś jednak sprint odbywa się na drugim torze, gdzie bieg uzupełniany jest elementami wolnych zapasów. Zawodnicy z RPP walczą tu o prawo w ogóle do startu, które niektórzy przeciwnicy z Sejmu i rządu chcą im przemocą odebrać, w celu ewentualnego wydłużenia dystansu w biegu do euro po 2004 r. Każde z najbliższych posiedzeń parlamentu może być tym, na którym posłowie zdyskwalifikują sportowców z NBP za brak aktywności w kolejnych jeszcze zmaganiach - o szybkie ożywienie zamierającej gospodarki. Czy Sejm niebawem skoryguje skład bankowej ekipy albo narzuci jej udział w innej dyscyplinie, niekoniecznie olimpijskiej? Światowe federacje czekają na wynik.

Reklama
Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »