Inteligentne miasta w Polsce - jesteśmy obecni w międzynarodowych rankingach

Ponad połowa polskich miast posiada elementy inteligentnej infrastruktury. Jesteśmy już obecni w międzynarodowych rankingach, jednak do pierwszego polskiego smart city jest jeszcze daleka droga.

Rozwiązania technologiczne pozwalają wykorzystać istniejącą infrastrukturę miejską w sposób bardziej efektywny. Ta musi się szybko zmieniać i optymalizować, ale zmiany powinny pociągać za sobą jak najmniej niedogodności dla mieszkańców. Technologia pozwala to robić dosyć szybko, a szczególnie pomocne w tej transformacji są inteligentne rozwiązania - wiele z polskich miast już je wprowadziło.

- Miasta konkurują między sobą m.in. o mieszkańców, biznes i środki publiczne, o wizerunek. Te, które są w stanie lepiej świadczyć usługi dla mieszkańców, biznesu i innych podmiotów, które w tym mieście się znajdują, wygrywają w tej walce konkurencyjnej i rozwijają się szybciej, a mieszkańcy cieszą się większym komfortem życia - ocenia Jacek Łukaszewski, prezes zarządu Schneider Electric Polska.

Reklama

Ruchy bez wsparcia

Z badań firmy wynika, że 54 proc. miast w Polsce posiada jakieś elementy inteligentnej infrastruktury. Najbardziej popularne są zintegrowane systemy monitoringu miejskiego, pozwalające podnieść bezpieczeństwo publiczne.

- Z tego typu rozwiązań korzysta już przeszło 50 proc. miast w Polsce. Ponad 40 proc. zainwestowało w różnego rodzaju systemy elektronicznego urzędu i bezprzewodowe sieci dla mieszkańców - informuje Łukaszewski.

Kilkanaście procent miast w Polsce zainwestowało również w układy inteligentnego transportu i inteligentnego przesyłania mediów (energii elektrycznej, wody, ciepła). Jedną z istotnych barier rozwoju elementów inteligentnego miasta jest to, że Polska wciąż jest krajem na dorobku i budżety, jakimi dysponują samorządy, są ograniczone. Ale widać też inne bariery.

Inteligentne miasta wymagają odpowiedniej współpracy pomiędzy samorządem, władzami centralnymi, ale też mieszkańcami i firmami, bardzo istotne jest określone środowisko prawne i legislacja - nawet wymuszająca określone działania.

- Chodzi też o systemy wsparcia, które pozwalają spółkom świadczącym usługi na rzecz miasta czy administracji miejskiej na realizację określonych celów. Tutaj mamy bardzo wiele do nadrobienia - wskazuje Łukaszewski. Jego zdaniem brakuje także strategii i wsparcia na poziomie krajowym, można tu wymienić chociażby brak mechanizmów finansowania projektów smart.

Na tle konkurencji

Działania polskich miast w rozwoju inteligentnych elementów już są dostrzegane za granicą. W rankingu miast średniej wielkości dotyczącym wdrażania inteligentnych rozwiązań, przygotowanym przez Uniwersytet Techniczny w Wiedniu, wśród 77 miast znalazło się sześć z Polski, choć co prawda na dość dalekich pozycjach (zobacz ramka).

66. miejsce zestawienia austriackiej uczelni zajął Białystok, który posiada jedno z najlepszych w Polsce rozwiązań dotyczących inteligentnego systemu transportowego.

- Transport i komunikacja to dla ludzi i gospodarki bardzo ważna dziedzina; to tu modernizacje i nowe technologie są najbardziej potrzebne. Zwłaszcza miasta dostrzegają coraz więcej korzyści z takich rozwiązań. Istotnym elementem jest kompleksowa koncepcja funkcjonowania i rozwoju całego miasta. To zespół naczyń połączonych i rozwiązania najlepiej wdrażać kompleksowo - radzi Janusz Grodzki, dyrektor Pionu Mobility Management w Siemens.

Korzyści wynikające z upłynnienia i usprawnienia ruchu drogowego to nie tylko mniej emocji podczas stania w korku, lecz przede wszystkim krótszy czas przejazdu, mniej zatrzymań i mniejsza emisja spalin. Każdy system zarządzania ruchem jest inny, dopasowany do potrzeb konkretnego miasta, jego specyfiki i strategii rozwoju.

I tak to zrobiono w Białymstoku, gdzie stosowne rozwiązania wdrożono na terenie całego miasta (od razu na 120 skrzyżowaniach!).

- Włodarzom Białegostoku zależy na uprzywilejowaniu transportu publicznego. Autobusy będą więc dostać pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu. Zainstalowaliśmy wiele elementów tego systemu, ale kierowcy zapewne zauważą przede wszystkim tablice informacyjne o czasie przejazdu oraz specjalne detektory na skrzyżowaniach - wyjaśnia Grodzki.

W Białymstoku działa także system rozpoznawania tablic rejestracyjnych oraz detekcja przejazdu na czerwonym świetle. Użytkownicy systemów i władze miasta otrzymują także optymalne narzędzie do zarządzania istniejącą infrastrukturą, wdrażania wariantów awaryjnych, planowania i testowania zmian, nadawania priorytetów dla różnych rodzajów komunikacji.

Energetyka wie więcej

Inteligentne rozwiązania są również coraz bardziej popularne w energetyce, choć poziom zainteresowania tym zagadnieniem jest różny w różnych grupach energetycznych. Krajowym liderem w zakresie wdrażania inteligentnych rozwiązań w dystrybucji energii elektrycznej jest grupa Energa. Montaż inteligentnych liczników (AMI) jest pierwszym etapem budowy sieci inteligentnej.

System ten daje nowe narzędzia pozwalające zarządzać popytem, optymalizować pracę sieci i ograniczać straty energii. Klienci mogą kontrolować koszty, m.in. poprzez dostęp do aktualnych informacji o zużyciu energii. Do połowy maja br. Energa Operator (spółka dystrybucyjna z grupy Energa) zamontowała ok. 550 tys. inteligentnych liczników, które na potrzeby fakturowania wykonały ponad 2,5 miliona odczytów.

Duży projekt realizuje Tauron. W kwietniu br. spółka Tauron Dystrybucja rozpoczęła we Wrocławiu prace związane z wdrożeniem systemu inteligentnego opomiarowania.

- Nowoczesne liczniki dają przede wszystkim narzędzie do świadomego użytkowania energii elektrycznej. Dzięki możliwości bieżącego monitorowania jej zużycia klient będzie mógł podejmować działania zwiększające efektywność wykorzystywania prądu i np. wymienić sprzęt AGD na nowsze urządzenia, charakteryzujące się mniejszym zużyciem energii elektrycznej - informuje Mariusz Jurczyk, kierownik projektu AMI w Tauron Dystrybucja.

Mniej medialne, ale również ważne, są działania zmierzające do powstania inteligentnej sieci ciepłowniczej. Chyba największym projektem tego typu w Polsce są działania spółki Veolia Warszawa, która - kosztem 52 mln zł - wprowadza w stolicy tzw. Inteligentną Sieć Ciepłowniczą.

Dzięki realizacji tego projektu, warszawska sieć (najdłuższa w Unii Europejskiej, o długości 1740 kilometrów) zostanie wyposażona w infrastrukturę, która umożliwi monitorowanie poszczególnych elementów oraz zarządzanie nimi na odległość. Dotychczas każda zmiana ustawień była wprowadzana "ręcznie" w konkretnych lokalizacjach. Teraz kontrola nad trzema przepompowniami, 79 komorami ciepłowniczymi oraz 2,5 tys. węzłami ciepłowniczymi będzie realizowana zdalnie. System zostanie również wyposażony w aplikacje wspierające proces decyzyjny. Zapewnią one stały dostęp do niezbędnych danych i zaproponują optymalne rozwiązanie.

Wcielenie projektu w życie usprawni użytkowanie miejskiej sieci ciepłowniczej i doprowadzi do zredukowania strat ciepła w trakcie przesyłu, a w efekcie do ograniczenia emisji CO2. Inwestycja ma zostać zakończona w połowie 2017 r.

Potrzeba czy gadżet?

Choć u polityków miejskich świadomość konieczności wprowadzenia zmian zwiększa się, to - zdaniem ekspertów - wciąż jest na dość niskim poziomie w porównaniu z krajami zachodnimi. Głównym problemem jest to, że inteligentne miasto pojmowane bywa u nas wciąż jako futurologiczna fantazja. Tymczasem to rzeczywistość oparta na działających już i ulepszanych technologiach, stosowanych w życiu codziennym.

- Duży nacisk należy kłaść również na edukację zarówno przedstawicieli samorządów, jak i mieszkańców. Wiedza o możliwościach i korzyściach, które dają nowoczesne technologie miejskie, zdecydowanie przyspieszy procesy modernizacyjne w miastach - uważa Jacek Łukaszewski ze Schneider Electric.

Po to, by mówić o zwiększeniu efektywności i sprawności funkcjonowania miast i sprostaniu stojącym przed nimi wyzwaniom, potrzeba szerokich inwestycji w pięciu obszarach: sieci energetycznych i wodociągowych, budynków, transportu oraz usług publicznych skierowanych do mieszkańców. Realizacja tych inwestycji będzie możliwa tylko dzięki współpracy samorządów i firm tworzących takie rozwiązania.

Wówczas możliwe jest wypracowanie najbardziej potrzebnych i indywidualnych rozwiązań dla poszczególnych miast. Trzeba przy tym pamiętać, że inteligentne rozwiązania muszą współgrać przede wszystkim z realnymi, dobrze rozpoznanymi potrzebami mieszkańców, inaczej staną się tylko kosztownym gadżetem.

Dariusz Ciepiela

Więcej informacji w portalu "Wirtualny Nowy Przemysł"

Dowiedz się więcej na temat: inteligentne miasto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »