Jest zgoda niemieckiego urzędu antymonopolowego na przejęcie Condora

Niemiecki urząd antymonopolowy Bundeskartellamt zgodził się na przejęcie linii Condor przez Polską Grupę Lotniczą.

Uzasadniając decyzję Niemcy poinformowali, że przedsiębiorstwa nie konkurują ze sobą, lecz przeciwnie - uzupełniają się.

Należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa, Polska Grupa Lotnicza (PGL), właściciel Polskich Linii Lotniczych LOT, ogłosiła pod koniec stycznia br. podpisanie umowy przejęcia linii Condor. Jak poinformowano w komunikacie spółki, LOT i Condor, działające wspólnie w ramach Grupy PGL, "będą jednym z wiodących podmiotów lotniczych w Europie, z kluczowymi rynkami w Polsce i Niemczech".

Transakcja ma być sfinalizowana do końca kwietnia 2020 roku, po uzyskaniu niezbędnych zgód organów antymonopolowych.

Reklama

- Przejęcie przez Polską Grupę Lotniczą linii Condor oznacza dwukrotne zwiększenie skali działalności PGL, a dla LOT-u dostęp do nowych kierunków wakacyjnych, typów samolotów we flocie jak Airbus, atrakcyjne sloty i lepsze wykorzystanie zasobów ludzkich - mówi prezes PGL i LOT Rafał Milczarski.

Należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa, Polska Grupa Lotnicza (PGL), właściciel Polskich Linii Lotniczych LOT, ogłosiła w piątek podpisanie umowy przejęcia linii Condor. Jak poinformowano w komunikacie spółki, LOT i Condor, działające wspólnie w ramach Grupy PGL, "będą jednym z wiodących podmiotów lotniczych w Europie, z kluczowymi rynkami w Polsce i Niemczech".
- Dzięki tej transakcji PGL dwukrotnie zwiększa skalę swojej dotychczasowej działalności. W grupie PGL będzie linia sieciowa, czyli PLL LOT, oraz czarterowo-wakacyjna, czyli Condor. To znakomita kombinacja, coś, czego nam brakowało - powiedział Milczarski.

Zapewnił, że wspólnie z liniami Condor, PGL będzie dynamicznie rosnąć i rozwijać współpracę zarówno w lotach rozkładowych, jak i czarterowych.

Zdaniem Milczarskiego, bardzo rzadko w branży lotniczej zdarzają się okazje przejęcia tak atrakcyjnego podmiotu.

- Przejmujemy podmiot prowadzący długotrwale rentowną działalność. W momencie, kiedy Condor spłaci zobowiązania wynikające z upadłości spółki matki, stanie się całkowicie zdrową spółką, gotową do dalszego rozwoju - powiedział. I jak dodał, transakcja ta to "wielki dzień polskiego lotnictwa".

Spółka w komunikacie przekazała, że inwestycja PGL pozwoli Condorowi w pełni spłacić zobowiązania względem niemieckiego banku rozwoju KfW.

Według prezesa, transakcja ta dla PGL oznacza "powstanie dojrzałej grupy lotniczej". - Kiedy pod koniec 2017 roku powstawała Polska Grupa Lotnicza, mieliśmy wizję i ambitne plany rozwoju. Dzięki tej transakcji, dzisiaj nabrało to realnego kształtu - mówi.

Pytany, co oznacza ta inwestycja dla LOT-u, wskazuje na synergie między obiema liniami.

- Condor jest świetnie zorganizowaną spółką. Dla LOT to wielkie, potencjalne synergie, możliwość współpracy z profesjonalnym zespołem z Niemiec. Będziemy się wzajemnie uzupełniać, zarówno systemowo, jak i operacyjnie. To jest gigantyczna szansa dla nas - powiedział.

Dopytywany, gdzie jeszcze widzi potencjalne synergie, Milczarski wskazał m.in. na flotę, sloty (godziny startów i lądowań samolotów na lotnisku) i destynacje Condora.

- Na pewno nastąpi lepsze wykorzystanie zasobów. Np. w zakresie możliwości przepustowości na lotniskach, można dołożyć kolejne rejsy. Ponadto np. w tych portach, głównie w Niemczech, gdzie operują oba podmioty, będą już inne stawki za obsługę, czy tankowanie samolotu. Jeśli chodzi o aspekt kosztowy - tu widzimy ogromne możliwości synergii - powiedział.

Jak podkreślił prezes, najbardziej wymierną korzyścią będzie powrót przewozów czarterowych do LOT.

- Następuje powrót do tego, co w LOT zawsze powinno być. Mieliśmy kiedyś czartery. I wskutek chybionych strategii, nagle tych połączeń czarterowych się pozbyliśmy. Moim zdaniem fakt, że tego biznesu kiedyś zaniechaliśmy - był wielkim błędem. Dzisiaj ten błąd naprawiamy i to w sposób fundamentalny, bo przejmujemy najlepszą markę wśród linii wakacyjnych na całym kontynencie europejskim. Nie ma silniejszej marki niż Condor - powiedział Milczarski.

Zapewnił, że LOT nadal będzie współpracował z touroperatorami w ramach działalności czarterowej LOT.

- Ta transakcja oznacza jeszcze jedno. Z pewnością działając razem z Condorem uzyskamy lepsze warunki z dostawcami samolotów - powiedział Milczarski.

W sumie PGL przejmie od Condora ok. 60 samolotów, zarówno maszyn typu Airbus A320 i A321 do obsługi rejsów średniego zasięgu, jak również Boeingi 757 i 767 do obsługi połączeń transkontynentalnych.

Pytany, jak ta transakcja wpłynie na wynik PGL i LOT, prezes odparł: "na pewno korzystnie".

Spółka w komunikacie przekazała, że oferta przejęcia Condora przedstawiona przez PGL została uznana za najkorzystniejszą dla spółki, jej pracowników, partnerów, dostawców i klientów. Transakcja ma się zakończyć do końca kwietnia 2020 roku, po uzyskaniu niezbędnych zgód organów antymonopolowych i formalnym wyjściu Condora z procedury ochronnej.

- 17 kwietnia jest terminem spłaty pożyczki KfW i to jest ostateczny termin, w którym transakcja musi zostać zamknięta. Mam nadzieję, że zostanie zamknięta wcześniej. To zależy od tempa, w którym zostaną zawarte i udzielone zgody urzędów antymonopolowych. Nie spodziewamy się żadnych kłopotów w tym zakresie, ale musimy cierpliwie czekać na decyzje - powiedział.

Strony nie podały wartości transakcji. Według mediów, może chodzić o 250 mln euro i spłatę długu w wysokości 380 mln euro.

W komunikacie podano, że Lazard i Bank Pekao IB były doradcami finansowymi, a White & Case doradcą prawnym PGL. Rothschild był doradcą finansowym, a Noerr doradcą prawnym Condora.

Rząd Niemiec ocenia, że kupno linii lotniczych Condor przez LOT, to "dobry sygnał".

Rzecznik ministra gospodarki RFN Petera Altmaiera przypomniał w piątek, że warunkiem przejęcia przez PGL niemieckich linii lotniczych Condor jest spłacenie zaciągniętych przez nie państwowych kredytów pomocowych w łącznej kwocie 380 mln euro. Wsparcia tego udzielił niemiecki państwowy bank KfW korzystając z gwarancji finansowych rządu federalnego i władz kraju związkowego Hesja. Dzięki państwowej pomocy Condor mógł dalej funkcjonować po ogłoszeniu we wrześniu 2019 roku upadłości przez swego właściciela, czyli brytyjskie biuro podróży Thomas Cook i oczekiwać na oferty nabywców.

Grupa PGL osiągnęła w 2019 roku przychody na poziomie 1,9 mld euro.

PLL LOT w 2019 roku przewiózł ponad 10 mln pasażerów, ponad dwa razy więcej niż cztery lata wcześniej. LOT dysponuje flotą 80 samolotów, w tym 15 Boeingami 787 Dreamliner. W swojej ofercie ma ponad 120 połączeń, w tym 18 połączeń dalekodystansowych z Ameryką Północną i Azją.

Condor lata do wakacyjnych miejsc na świecie od 1956 roku. Każdego roku około 9,4 mln pasażerów podróżuje na pokładach Condora z ośmiu niemieckich lotnisk do około 90 miejsc w Europie, Afryce i Ameryce, jak. np do Las Vegas czy Havana. Jego głównym hubem jest lotnisko we Frankfurcie. W roku obrotowym 2018/19 Condor Flugdienst GmbH zanotował około 57 mln euro zysku operacyjnego, przy przychodach na poziomie około 1,7 mld euro.

Flota niemieckiego przewoźnika utrzymywana jest przez spółkę zależną Condor Technik GmbH. Według ankiety przeprowadzonej przez niemiecki instytut jakości usług na zlecenie kanału informacyjnego n-tv, Condor od wielu lat jest najpopularniejszą wakacyjną linią lotniczą w Niemczech.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: PLL LOT | fuzje spółki | linie lotnicze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »