Kamienicznik kontra gmina

Ponad sześciu milionów złotych odszkodowania domaga się właściciel kamienicy w centrum miasta. Jego zdaniem, przez 50 lat miasto bezprawnie zarządzało rodzinną nieruchomością.

Rodzin Adamczyków pół wieku walczyła o odzyskanie kupionej po wojnie kamienicy. Ostatnio właściciel nie przebierał w środkach. Zmusił lokatorów do opuszczenia mieszkań odcinając gaz, odłączając ogrzewanie, zakręcając wodę.

Bogusław Adamczyk został nawet oskarżony o grożenie mieszkańcom, ale ostatecznie sąd uniewinnił kamienicznika. Od roku kamienica w centrum Łodzi stoi pusta. Właściciel policzył, że przez lata kiedy dom był w państwowych zamiast w prywatnych rękach, jego rodzina straciła ponad 6 milionów złotych: Po prostu nadaje się do kapitalnego remontu. Zwykłe regulowanie rachunków. Gmina rachunku jednak nie chce zapłacić: Gmina nie może odpowiadać za 50 lat nieszczęść, które spotkały rodzinę Adamczyków. Radca prawny łódzkiego magistratu przekonuje, że miasto nie jest spadkobiercą lat PRL.

Reklama

Proces może być bezprecedensowy. Sąd będzie musiał odpowiedzieć na pytanie kto jest zobowiązany do naprawienia szkody za okres miniony. Pełnomocnik kamienicznika zna odpowiedź, ale na wyrok łódzkiego sądu czekają tysiące prywatnych domów i kamienic w Polsce.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: gmina | 50+ | kontra | kontr | właściciel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »