Kilkuset klientów okupowało bank w Coimbrze

Kilkuset klientów Novo Banco (NB) przez kilka godzin okupowało w czwartek oddział tego banku w Coimbrze w Portugalii. Domagano się wykupienia przez NB, jedną z największych w kraju instytucji finansowych, wyemitowanych przez nią papierów wartościowych.

Jak powiedział PAP komisarz Martinho Carvalho z komendy policji w Coimbrze, grupa kilkuset protestujących osób wtargnęła do placówki NB przed południem. Większość z nich to uczestnicy porannej manifestacji pod budynkiem przedstawicielstwa banku narodowego Portugalii, BdP, gdzie również żądali zwrotu pieniędzy zainwestowanych w papiery wartościowe NB.

- Na początku funkcjonariusze nie interweniowali, gdyż władze banku rozpoczęły negocjacje z protestującymi klientami. Zakończyły się one późnym popołudniem bez porozumienia. Po odmowie opuszczenia przez klientów oddziału banku policja ostrzegła, że pociągnie do odpowiedzialności manifestantów stawiających opór. W wyniku naszej interwencji wszystkie osoby okupujące bank opuściły budynek około godz. 17 (godz. 18 czasu polskiego) - poinformował Carvalho.

Reklama

Czwartkowa okupacja oddziału NB w Coimbrze to już druga w tym tygodniu akcja masowego protestu klientów wobec władz tej spółki. 12 lutego ponad 50 osób wtargnęło do placówki NB w Porto, paraliżując jej pracę. Również w tym przypadku domagano się natychmiastowej wypłaty środków z tytułu posiadanych papierów wartościowych banku. Protest zakończył się dopiero po interwencji policji.

Novo Banco do sierpnia ub.r. działał jako Banco Espirito Santo (BES). Zmiana nazwy była konsekwencją problemów finansowych, w jakie BES popadł w 2014 r., a także aresztowania jego prezesa Ricarda Salgado. Salgado, jeden z najbardziej wpływowych portugalskich przedsiębiorców, został zatrzymany w lipcu ub.r. pod zarzutem przestępstw podatkowych i prania brudnych pieniędzy. Nowe władze banku ujawniły, że w pierwszym półroczu 2014 r. BES miał 3,5 mld euro straty.

3 sierpnia ub.r. Portugalia znacjonalizowała bankruta za pośrednictwem BdP, który wsparł rodzimy bank kwotą 4,9 mld euro i podzielił instytucję na dwie części: mocny finansowo Novo Banco z depozytami i zdrowymi aktywami oraz BES z toksycznymi aktywami ("zły bank"). Tym samym akcjonariusze z problematycznymi papierami wartościowymi zostali pozbawieni możliwości ich spieniężenia. Dodatkowo BES postawiono w stan likwidacji.

Jednym z warunków wydzielenia "zdrowego" banku była zapowiedź rychłej jego sprzedaży, do czerwca 2015 r. W połowie lutego BdP ujawnił, że do przetargu na zakup Novo Banco dopuszczonych zostało 15 instytucji finansowych, w tym banki z Portugalii oraz Chin.

W grudniu ub.r. Novo Banco sprzedał na rzecz chińskiego domu maklerskiego Haitong Securities Ltd spółkę BESI, zajmującą się bankowością inwestycyjną. Ma ona przedstawicielstwa m.in. w Polsce.

Z Lizbony Marcin Zatyka

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Portugalia | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »