"Kommiersant" o transakcji, która może zmienić uczestnika Nord Stream 2

Szczegóły transakcji kupna akcji niemieckiej spółki Uniper przez fiński koncern Fortum znane będą za kilka tygodni; transakcja przyniosłaby zmianę wśród partnerów Gazpromu w projekcie Nord Stream 2 - pisze we wtorek rosyjski dziennik "Kommiersant".

Gazeta publikuje wywiad na ten temat z szefem Uniper Klausem Schaeferem.

O tym, że fiński państwowy koncern energetyczny Fortum porozumiał się z niemieckim E.On o kupnie niemal 47 proc. akcji wydzielonej z E.On spółki Uniper media powiadomiły pod koniec września. W rozmowie z "Kommiersantem" Schaefer wyjaśnił m.in., że władze Uniper sprzeciwiały się transakcji.

- Uważamy, że transakcja będzie mieć negatywne skutki finansowe, w tym dla nas, ale nie widzieliśmy jeszcze samej propozycji. Fortum obiecał, iż opublikuje je w najbliższych tygodniach i wówczas oczywiście przeanalizujemy je i podejmiemy decyzję - powiedział Schaefer. Wyraził przy tym przekonanie, że "na razie rynek kapitałowy nie wierzy tej propozycji".

Reklama

Schaefer dodał, że Fortum dążył do wykupienia nie tylko udziału E.On, ale 100 proc. akcji Uniper, a spółka odrzuciła tę propozycję. Następnie fiński koncern podjął rozmowy bezpośrednio z E.On, bez udziału Uniper - wyjaśnił Schaefer.

Zdaniem "Kommiersanta" w rezultacie transakcji zmieniłby się jeden z kluczowych partnerów Gazpromu w projekcie gazociągu Nord Stream 2. Pytany o to, jak transakcja wpłynie na udział Uniper w budowie gazociągu, Schaefer odparł: "Jeśli uda się transakcja kupna 100 proc. akcji przez Fortum, to sądzę, że rząd Finlandii będzie finansować poprzez nas ten projekt".

Wiosną spółka Uniper wskazywała, że być może będzie potrzebować partnera w celu zapewnienia swej części finansowania budowy Nord Stream 2. Mówiąc o przyszłych decyzjach w tej sprawie Schaefer wskazał, że Uniper będzie musiał wziąć pod uwagę ewentualny wpływ sankcji amerykańskich oraz propozycję złożoną przez Fortum.

Szef Uniper ocenił, że władze Niemiec udzielają wsparcia politycznego projektowi Nord Stream 2. "Jednak w przyszłości będziemy patrzeć, jak zmieni się sytuacja w wypadku zaangażowania Finlandii w Nord Stream 2. Być może trzeba będzie wtedy uwzględniać stanowisko nie Berlina, a Helsinek w tej sprawie" - wskazał Schaefer.

Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 r.; w tym samym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.

Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi. W projekcie partnerami Gazpromu są koncerny zachodnioeuropejskie: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Nord Stream | Niemcy | Nord Stream 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »