Kompania Węglowa wyemituje miliardowe obligacje
Kompania Węglowa zakończyła negocjacje programu emisji obligacji, uzyskała zgodę rady nadzorczej i 18 października podpisała umowę emisji obligacji średnioterminowych do maksymalnej kwoty 1 mld 230 mln zł - podała w komunikacie spółka. Uruchomienie programu emisji ma nastąpić do końca października.
- Emisja obligacji to pierwszy krok do stabilizacji struktury finansowania spółki i - docelowo - jest to jedno z działań zarządu prowadzące w perspektywie długoterminowej do osiągnięcia pozytywnego wyniku na poziomie operacyjnym - skomentował, w nadesłanej PAP informacji, wiceprezes spółki ds. finansowych Jacek Nowak.
Przypomniał, że celem zarządu KW jest przygotowanie programu restrukturyzacji jeszcze w tym kwartale. Piątkowa zgoda rady nadzorczej na emisję obligacji to jeden z pierwszych kroków w realizacji tego programu. By rozpocząć program emisji obligacji, potrzebne jest jeszcze uzyskanie zgody ministra skarbu oraz pozytywnej opinii ministra gospodarki na ustanowienie zabezpieczeń.
- Liczymy, iż uda się pozyskać środki na przełomie października i listopada - powiedział Nowak.
Wykup wyemitowanych w październiku obligacji średnioterminowych następować będzie w transzach, a termin ostatecznej spłaty przypada w czerwcu 2018 r.
Wiceprezes wskazał w komunikacie, że rozmowy z bankami na temat programu emisji obligacji były trudne.
- Otrzymaliśmy duże wsparcie ze strony organów korporacyjnych i strony właścicielskiej. Banki to poparcie widziały i - mimo iż początkowo podchodziły do projektu z dystansem - to jednak zdecydowały się na uczestnictwo w programie emisji. O trudnościach, jakie stawały na drodze podczas przygotowania tego programu, świadczy choćby fakt, że część instytucji finansowych deklarujących przystąpienie do programu emisji wycofała się praktycznie na ostatnim etapie negocjacji, mimo iż mają w nazwie śląski rodowód - powiedział, cytowany w komunikacie, Nowak.
Zarząd Kompanii pracuje nad programem restrukturyzacji, który ma być odpowiedzią na pogorszenie sytuacji rynkowej - spadek cen węgla oraz zmniejszenie popytu na ten surowiec. Program zakłada m.in. łączenie kopalń, zmniejszenie kosztów pracy i redukcję zatrudnienia bądź wynagrodzeń w administracji. Rada nadzorcza KW chce przyjąć program do końca roku. Wcześniej rada odrzuciła dwie poprzednie wersje programu.
W skład konsorcjum gwarantów emisji wchodzą: Bank Zachodni WBK (pełniący rolę agenta emisji), BNP Paribas Bank Polska, Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski, Bank Gospodarstwa Krajowego, Alior Bank oraz katowicka spółka Węglokoks - eksporter węgla, który już wcześniej wniósł do Kompanii przedpłatę za węgiel przeznaczony na eksport.
Celem emisji jest finansowanie bieżącej działalności gospodarczej Kompanii Węglowej, w tym finansowanie nakładów inwestycyjnych i kapitału obrotowego oraz wykup wartych 700 mln zł obligacji krótkoterminowych, wyemitowanych 7 lutego tego roku.
Kompania Węglowa to największa górnicza firma w Europie, o zdolności wydobywczej do 40 mln ton węgla rocznie. Zatrudnia ok. 60 tys. osób w 15 kopalniach.
Kompania Węglowa po półroczu miała ponad 100 mln zł straty netto - informowała wcześniej dziennikarzy prezes spółki Joanna Strzelec-Łobodzińska.
Na początku roku spółka zatrudniała ok. 60 tys. osób, a obecnie - dzięki odejściom na emerytury - ok. 58 tys. Spółka zachęca osoby nabywające uprawnienia emerytalne do skorzystania z nich. Jeżeli tak się stanie, w końcu tego roku zatrudnienie spadnie do ok. 55-56 tys. osób. Według dokumentów przedstawionych niedawno związkom w końcu 2015 r. w Kompanii miałoby pracować ok. 50,3 tys. osób, czyli prawie 10 tys. mniej niż na początku 2013 r.
Niedawno władze KW ogłosiły zmniejszenie w tym roku wydobycia węgla o kolejne 2 mln ton. Oznacza to, że tegoroczne wydobycie będzie mniejsze od ubiegłorocznego w sumie o ponad 5 mln ton. To tyle, ile rocznie wydobywają dwie średniej wielkości kopalnie. Od ub. roku spółka odczuwa skutki spadku zapotrzebowania na węgiel i jego cen. Na przykopalnianych zwałach leży ok. 6 mln ton niesprzedanego surowca. Spadek cen węgla poskutkował zmniejszonymi przychodami i stratą, która po ośmiu miesiącach 2013 r. wyniosła 341 mln zł. We wrześniu ze stanowiska zrezygnowała prezes spółki Joanna Strzelec-Łobodzińska.