Konta uśpione: Banki mogą zwrócić spadkobiercom około 15 miliardów złotych

Konferencja została zorganizowana w związku z uchwaleniem przez Sejm senackiej noweli prawa bankowego, regulującej kwestie kont osób zmarłych.

Ustawa zakłada m.in., że banki i SKOK-i będą miały obowiązek informowania przy zakładaniu rachunku o możliwości wskazania osób uprawnionych do konta na wypadek śmierci. Będą też miały obowiązek ustalać, czy właściciel konta żyje.

Ustawa wprowadza też tzw. Centralną informację o rachunkach, za pośrednictwem której posiadacz rachunku lub spadkobierca będzie mógł uzyskać informację o wszystkich rachunkach osoby zmarłej w bankach lub SKOK-ach.

Centralną informację prowadziłaby Krajowa Izba Rozliczeniowa S.A., czyli spółka prawa handlowego, będąca własnością grupy banków i ZBP.

Szefowa sejmowej komisji finansów Krystyna Skowrońska (PO) zwracała uwagę, że co 5 lat rachunki będą przez banki weryfikowane. Jeżeli będą nieczynne, banki będą kierować wniosek do PESEL z pytaniem, czy posiadacz konta żyje. Jeśli okaże się, że nie, pieniądze będą przekazywane na oddzielne konto, a informacja w tej sprawie będzie trafiać do rejestru, prowadzonego w KIR.

- Przyjście do takiej instytucji z informacją potwierdzającą spadkobranie umożliwi otrzymanie informacje o koncie - zaznaczyła Skowrońska.

Augustyn podkreślał, że informacja o wszystkich kosztach w całym kraju będzie, w myśl ustawy, dostępna w każdym banku i każdej SKOK. Dostęp będą oczywiście mieli tylko co, którzy są spadkobiercami - zaznaczył senator.

Dodał, że już od uchwalenia ustawy pieniądze na kontach osób zmarłych będą waloryzowane. - Nawet jak trzeba będzie na te pieniądze poczekać, ich wartość będzie rosła - komentował.

Zwracał uwagę, że ustawa jest także "przyjazna dla samorządów", bo uzyskają one dostęp do środków osób, które nie posiadają spadkobierców. - Ustawa jest także korzystna dla banków, bo wiarygodność banków jest ważniejsza niż kilkanaście miliardów - powiedział Augustyn.

Skowrońska wyraziła nadzieję, że choć ustawa jeszcze ma wrócić do Senatu, parlament zdąży ją uchwalić przed końcem kadencji.