Kopacz: Nie ma powodu do paniki, ale apeluję, by między 10 a 17 oszczędzać prąd

- Chcę zapewnić wszystkich tych, którzy są indywidualnymi odbiorcami, że nie ma powodu do paniki - powiedziała premier Ewa Kopacz po spotkaniu z Rządowym Zespołem Spraw Kryzysowych ws. niedoborów energii w związku z upałami.

- Chcę zapewnić wszystkich tych, którzy są indywidualnymi odbiorcami, że nie ma powodu do paniki - powiedziała premier Ewa Kopacz po spotkaniu z Rządowym Zespołem Spraw Kryzysowych ws. niedoborów energii w związku z upałami.

Szefowa rządu zaapelowała jednak, by w miarę możliwości ograniczać korzystanie z energii elektrycznej w godzinach między 10 a 17. - To pomoże niewątpliwie w rozwiązaniu tej sytuacji - dodała premier Kopacz.

Kilka dni temu odnotowano rekordowe zapotrzebowanie na energię elektryczną w Polsce. Istnieje prawdopodobieństwo, że sytuacja może się powtórzyć z powodu trwających upałów. Już 1,6 tys. zakładów przemysłowych ma ograniczone dostawy energii.

Reklama

Źródło: TVN24/x-news

Dowiedz się więcej na temat: blackout | Ewa Kopacz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »