Koronawirus w Polsce. Czy w sklepach zabraknie żywności?
W czasach kryzysu epidemicznego zrozumiałe są obawy klientów, związane z dostępnością najważniejszych artykułów spożywczych w sklepach.
Zarząd Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji zapewnia, że zrzeszone w organizacji sieci handlowe mają zabezpieczony łańcuch dostaw. To oznacza, że logistyka produkcji, dystrybucji i przechowywania produktów pozwoli na odpowiednie zaopatrzenie wszystkich sklepów. W POHiD zrzeszone są największe polskie sieci handlowe. Na ich półkach powinniśmy podczas epidemii znaleźć wszystko, czego potrzebujemy w domu.
- Mamy pewną przewagę nad innymi sklepami: 90 proc. naszych produktów spożywczych to produkty polskie. Nie bazujemy na imporcie. W związku z tym możemy być pewni, że potrzebne produkty trafią na półki sklepowe, bez przestojów i trudności - powiedziała serwisowi eNewsroom Renata Juszkiewicz, prezes zarządu Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019
- Sytuacja będzie na bieżąco weryfikować to, co będzie się działo w handlu. W tym momencie najważniejsze jest bezpieczeństwo osób pracujących w całym łańcuchu dostaw. Musimy zadbać o to, by absencja pracowników była minimalna. Od tego zależy ciągłość i wielkość dostaw do sklepów. Wymagamy zabezpieczeń i odpowiednich środków ochrony dla pracowników - takich, jak maseczki, rękawiczki i płyny dezynfekujące - dodała.
- Bardzo dobrze rozwinięte zabezpieczenie logistyczne i zaplecze magazynowe pozwala nam przechować w centrach dystrybucyjnych i w magazynach część towaru. W ciągłości dostaw pomaga również zniesienie zakazu zaopatrzenia sklepów w niedziele. Jeśli zadbamy o to, by absencja pracowników była minimalna, nie powinien nam grozić brak produktów spożywczych - uspokoiła Juszkiewicz.