Kreatywny Rotch

Nafta Polska warunkowo dopuściła do kolejnego etapu prywatyzacji RG konsorcjum Rotch-PKN Orlen. Tymczasem partner Orlenu wyraźnie ubarwia swoje doświadczenie w sektorze.

Nafta Polska warunkowo dopuściła do kolejnego etapu prywatyzacji RG konsorcjum Rotch-PKN Orlen. Tymczasem partner Orlenu wyraźnie ubarwia swoje doświadczenie w sektorze.

W walce o RG, Orlen musi się zmierzyć z nieobliczalną Rotch, wymagającą Naftą Polską i... własnymi akcjonariuszami. Przetarg na Naftobazy może stać się polem konfliktu z NP, która potrzebuje Orlen m.in. do projektu produkcji parafin.

Rotch Energy twierdzi, że wypracowała ścisłe związki z kilkoma uczestnikami rynku paliwowego, wśród których miałby się rzekomo znajdować British Gas. Ta ostatnia spółka działająca obecnie pod firmą Centrica, zaprzecza tym informacjom. Rotch ucieka się do różnych zabiegów, które mają na celu przybliżenie nabycia wymarzonych akcji Rafinerii Gdańskiej. Zarząd NP żąda natomiast od uczestników konsorcjum, nie tylko podporządkowania swych działań rządowej strategii dla sektora naftowego, ale także przyjęcia solidarnej odpowiedzialności za wszystkie zobowiązania wynikające z przyszłej umowy sprzedaży akcji Rafinerii.

Reklama

Na podstawie dokumentów będących dziś w posiadaniu NP oceniam, że konsorcjum nie spełnia naszych podstawowych wymagań, co do wspólnego przyszłego działania i odpowiedzialności za to, co będzie działo się ze strategią działania RG, jej programem rozwoju. A my nie chcemy mieć sytuacji, w której partnerzy będą przerzucali na siebie odpowiedzialność. W związku z tym oczekujemy stosownych gwarancji wspólnego działania w celu zrealizowania przyszłej oferty, którą zakładamy że ci partnerzy złożą nam do 11 grudnia - powiedział PG Maciej Gierej, prezes Nafty Polskiej.

Zbigniew Wróbel, prezes Orlenu bagatelizuje te niedostatki To kwestia technicznych uzgodnień, których dokonamy najpóźniej w przyszłym tygodniu - uważa szef PKN. Liderzy płockiego koncernu zdają sobie sprawę, że partnerstwo z Rotch nie będzie usłane różami. Co innego poza porozumieniem się z nimi mogliśmy zrobić aby zapobiec utracie setek milionów dolarów a z czasem marginalizacji firmy, w wypadku gdyby RG kupił inny inwestor? Przecież musimy dbać o interesy akcjonariuszy - dodaje Stanisław Golonka, wiceprezes Orlenu.

Paradoksalnie, przy transakcji nabycia pakietu akcji RG, płocka spółka musi liczyć się nie tylko z ewentualnymi kłopotami związanymi z faktem, że Orlen nie jest sam w tym projekcie. Nieoficjalnie wiadomo, że wiele energii zarządu pochłania przekonywanie największych akcjonariuszy finansowych, co do konieczności zapłacenia sumy nie niższej, niż ta zadeklarowana przez Łukoila. To tym trudniejsze, iż RG będzie potrzebowała kolejnych funduszy, dzięki którym będzie mogła rozwinąć działalność obejmującą znaczącą cześć kraju i podmiotów produkujących rozmaitego rodzaju oleje. PKN zdaje się coraz bardziej rozumieć, że nawet gdy przejmie RG, w dłuższej perspektywie nie będzie miał perspektyw bez dostępu do złóż ropy. Jego liderzy nie ukrywają, że w grę wchodzą rosyjskie źródła ropy.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | konsorcjum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »